Wodny świat Woodbridge to miasto w hrabstwie Suffolk, położone nad rzeką Deben. Najstarsza wzmianka o tym mieście pochodzi z X wieku. Nie miałam jednak czasu na jego zwiedzanie, ponieważ znalazłam się tam jedynie przejazdem. Mieszkałam w pobliżu, będąc ostatnio w Anglii.

Jednak nie o mieście chcę napisać, a o Centrum Ogrodniczym Notcutts, które jest rodzinną firmą z tradycjami sięgającymi 1897 roku i o ogrodach, które niedaleko spotkałam. Notcutts to synonim doskonałości w ogrodnictwie, oferuje wszystko co najlepsze, służy przyjacielską radą, aby pomóc swoim klientom. Bogata historia spółki oznacza, że rodzina i doświadczenie stawiane są nadal na pierwszym miejscu. Takimi hasłami reklamuje się ta sieć. Wiadomo również, że byli jednymi z pierwszych wystawców na Chelsea Flower Show i zdobyli tam wiele złotych medali, z czego są bardzo dumni.

W sklepie jest wspaniały wybór, jeden z najlepszych jeśli chodzi o Anglię, najwyższej jakości rośliny i sprzęt ogrodniczy, a także wszystko, co potrzebne, aby się zrelaksować w ogrodzie lub patio.

Na tej rabacie błyszczy Rudbeckia fulgida - nazwa nawet na to wskazuje (fulgida - błyskotliwa) W okolicach Centrum Ogrodniczego Notcutts, do którego pojechaliśmy rano, zauważyłam niezwykłe założenie ogrodowe. Nie jest to ogród prywatny, ale okolice osiedla domków jednorodzinnych. Płynie tam mały ciek wodny, teren jest nieco pofalowany i urozmaicony. Ogród od razu zwraca uwagę ze względu na użycie dużej ilości traw i rośliny o nazwie Verbena bonariensis, która kołysze się na wietrze. Już od skrzyżowania widać było kolory i strukturę ogrodu. Nie odmówiłam sobie oczywiście spaceru po ścieżkach wśród kolorowych roślin i szumiących traw zaraz po wyjściu z centrum sieci Notcutts. Mój spacer rozpoczęłam od stawu, czy też cieku.

Ogród położony jest przy ruchliwej ulicy, podzielony ścieżkami żwirowymi, widać, że nastawiony jest na dekoracyjność jesienią, bo tak wiele tam roślin jesiennych. Nie wiadomo, co kwitnie wiosną, ale może kiedyś tam jeszcze zawitam.

Ogród zdobią przeróżne rośliny, m.in.:

  • Drzewa: Acer, Cercis, Fagus, Ginkgo, Liquidambar
  • Krzewy: Berberis, Buddleja, Cornus, Euonymus, Hebe, Physocarphus
  • Trawy i turzyce: Calamagrostis, Miscanthus, Stipa, Carex
  • Byliny: Aster, Astilbe, Anemone, Geranium, Gunnera, Echinacea, Euphorbia, Heuchera, Ligularia, Omphalodes, Ophiopogon, Penstemon, Perovskia, Persicaria (Polemonum), Phormium, Rudbeckia, Salvia, Sedum, Verbena

Zapraszam na spacer po tym atrakcyjnym, miejskim ogrodzie z szumiącymi trawami.

Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium

Słowa kluczowe: ogrody angielskie
7 komentarzy:
Dorota Rosińska Ludynia 19:12, 03 gru 2010

Sliczny -nic dodac nic ujac

Matka 10:24, 04 gru 2010

Danusiu, chyba nie wyszłaś z tego centrum z pustymi rękoma?:)piękne miejsce!jak Ty takie znajdujesz?

Danuta Młoźniak 11:13, 04 gru 2010

No i tutaj Was zawiodę. Ze wszystkich miejsc, gdzie można było cokolwiek kupić, to kupiłam, a tutaj tulko żurawkę "Obsidian". Czym prędziej "poleciałam" do ogrodu, zanim moja koleżanka się obkupiła w narzędzia. Ja te narzędzia kupiłam już wcześniej..Ha,ha.

Danuta Młoźniak 11:16, 04 gru 2010

To nie ja znalazłam to miejsce, ale wypatrzyłam ten ogród, bo poprzedniego dnia przyjechaliśmy na zakupy tutaj. Było za późno, sklep był zamknięty. Poprosiliśmy, aby tu pojechać następnego dnia.

Mariusz Surowiński 20:23, 27 gru 2010

Stipa tenuissima niestety raczej nie ma szans u nas. Ale za to zestawienie werbeny z trzcinnikiem (te słupy) bardzo mi przypadło do gustu. Chociaż... przy właściwej pielęgnacji ( tj. wiedzy pracownika jak wyglądają siewki stipy i werbeny) takie założenie też mogłoby zaistnieć. Gdzieś zaświeciły mi kwiatostany Stipa gigantea - polecam uwadze także tę trawę bo ładna i nie wymarza choć rozmiarów angielskich także nie osiąga.

saturejka 15:02, 14 sty 2011

A jak się nazywa ta duża architektoniczna roślina na pierwszym planie pierwszego zdjęcia w artykule?

Danuta Młoźniak 20:21, 04 paź 2011

Przepraszam, że niestety tak późno, przegapiłam ten wpis.

Ta roślina to Gunnera manicata. Gunnera niezbyt dobrze rośnie w naszym klimacie, wymaga okrycia karpy na zimę, po przycięciu liści nad ziemią. Jest z nią sporo kłopotu.

Lubi gleby żyzne i wilgotne oraz regularne nawożenie i stanowiska słoneczne lub półcieniste. Nie znosi suszy.

Uprawiałam ją w donicy, a zimowałam w namiocie foliowym pod przykryciem ze słomy. Przezimowała jedną zimę, potem zmarzła. Podobno w cieplejszych rejonach jest trochę lepiej.

Rośnie w ogrodzie Szmita w Pęchcinie w okolicy stawu, ale nie wiem jak jest okrywana.