Lilie (Lilium) są cenione ze względu na bardzo okazałe kwiaty, często pachnące, o różnorodnych kształtach. Pięknie wyglądają w każdym ogrodzie. Mogą być kielichowate, trąbkowe, turbanowate lub lejkowate. Ale to nie tylko kształty lecz również kolory, często dwubarwne, kropkowane, "przydymione".
Rodzaj Liliaceae obejmuje około 100 gatunków cebulowych bylin pochodzących z Europy, południowej Azji oraz Ameryki Północnej i mnóstwo różnych mieszańców ogrodowych, które powstały w wyniku krzyżowania. Wybór jest tak różnorodny, że trudno zdecydować się na konkretny kolor, czy kształt. Stanowią one łatwe w uprawie, kolorowe akcenty wśród innych roślin. Wybierając odmiany kwitnące o różnym czasie, można mieć kwiaty od połowy czerwca do połowy września.
Lilie przyniosą piękno, kolor i zapach do ogrodu na wiele lat, tylko wymagają posadzenia we właściwym miejscu oraz zapewnienia im jak najlepszych warunków.
Zastosowanie lilii w ogrodach i parkach jest wszechstronne. Doskonale wyglądają w jednogatunkowych nasadzeniach, a także w połączeniu z krzewami i bylinami, zarówno w miejscach o naturalistycznym wyglądzie, jak i posadzone w sposób przemyślany i zakomponowany przez projektanta. Poza ogrodowym przeznaczeniem lilie służą jako elegancki kwiat cięty lub do uprawy w donicach.
Lilie to odporne rośliny, wymagają jedynie minimalnej opieki. Wiele innych roślin ma słowo "lilie" w swojej nazwie (liliowiec, lilia wodna). Jednak nie są to lilie. Prawdziwe lilie należą do rodzaju Lilium. Wyrastają one z cebul składających się z nachodzących na siebie mięsistych łusek. Łodygi są pojedyncze i proste z lancetowatymi, błyszczącymi liśćmi ułożonymi w okółkach lub spiralnie.
Lilie osiągają znaczną wysokość nawet do 3 metrów. Ogromne kwiaty wyrastają samotnie, w gronach, wiechach lub baldachach. Mogą mieć różne kształty, mogą zwisać w dół, na boki, do góry. Kombinacji jest tutaj mnóstwo. Wiele z nich wspaniale pachnie. Nie lada wyzwaniem jest odpowiedź na pytanie: jakie lilie mam posadzić w swoim ogrodzie? I czym się kierować?
Wiele gatunków i odmian jest dostępnych w sprzedaży, ale czy wszystkie wytrzymają dość surowy klimat Polski? Okazuje się, że nie. Przede wszystkim na to musimy zwracać szczególną uwagę.
Lilie dzielimy na 9 grup:
- mieszańce azjatyckie
- mieszańce Martagon
- mieszańce Candidum
- mieszańce amerykańskie
- mieszańce Longiflorum
- mieszańce trąbkowe i Aureliana
- mieszańce orientalne
- inne mieszańce
- lilie botaniczne
Lilie azjatyckie i orientalne są najbardziej popularne. Natomiast grupa najłatwiejsza w uprawie to lilie azjatyckie. Są bardzo wytrzymałe, nie wymagają podpierania i nie są szczególnie wybredne co do gleby, o ile jest dobrze zdrenowana. Lilie orientalne stają się dopiero na równi popularne ze względu na duże, egzotyczne, często pełne lub pofalowane kwiaty o ciężkim i słodkim zapachu. Będą dobrze rosły pod warunkiem posadzenie ich w żyznej, lekko kwaśnej glebie z dobrym drenażem i ściółkowane każdej jesieni. Przy wyborze lilii rozważamy ich wysokość, porę kwitnienia i kolor kwiatów. Najlepiej byłoby zwiedzić ogród z kwitnącymi liliami i wtedy przekonać się, czy dana odmiana nam pasuje.
Sadzenie lilii
Cebule mogą być sadzone wiosną i jesienią (wrzesień-październik). Wybieramy zdrowe cebule z korzeniami. Nie powinny wyschnąć przed sadzeniem. Sadzimy na głębokość co najmniej trzykrotnej wysokości cebuli. Wyjątkiem jest Lilium candidum i Lilium testaceum, które sadzimy tuż pod powierzchnią gleby. Lilie azjatyckie i orientalne lubią pełne słońce. Powinny mieć od 6-8 godzin bezpośredniego nasłonecznienia. Lilie z grupy Martagon są cenione ze względu na dobry wzrost i kwitnienie także w cienistych warunkach.
Dla lepszego efektu kupujmy po kilka egzemplarzy jednego gatunku i przesadzajmy je potem mniej więcej co trzy lata w momencie kiedy stwierdzimy, że dużo słabiej kwitną niż na początku. Lilie nie znoszą wody stojącej na rabacie po obfitych deszczach. Aby im poprawić warunki do wzrostu, usypujmy wzniesione rabaty dodając materii organicznej, na glebach piaszczystych także, nie tylko na gliniastych.
Przed zimą na cebule trzeba nasypać grubą warstwę ściółki z kompostu, liści lub trocin. Te działania opóźniają proces zmrażania gleby, dzięki czemu korzenie mogą rosnąć dłużej. Zimą warstwa ściółki izoluje przed spadkami temperatur i chroni powstające pędy. Dodatkową i korzystną ochroną jest gruba warstwa śniegu.
Pielęgnacja lilii
Wiosną zostawiamy warstwę ściółki aż minie niebezpieczeństwo przymrozków, gdyż młode pędy są na nie bardzo wrażliwe. Rozgarniamy ją, stopniowo odkrywając pędy, ale pozostawiając w pobliżu, aby móc ponownie nakryć w razie potrzeby. Każdej wiosny nawozimy glebę nawozami bogatymi w fosfor i potas.
Lilie są atakowane przez kilka szkodników, głównie ślimaki, które są zagrożeniem dla młodych pędów. Groźne dla pąków kwiatowych są także mszyce, które w dość łatwy sposób można zmyć strumieniem wody z węża. Znanym szkodnikiem jest także poskrzypka liliowa, wciornastki, pryszczarki, a także małe ssaki (króliki i myszy polne) łakome na cebule.
W czasie mokrej pogody lub wieczornego podlewania lilie mogą być porażane przez choroby grzybowe powodujące czerwonawo-brązowe plamy na liściach lub szarą pleśń. Najlepiej jest zapewnić liliom dobrą cyrkulację powietrza, aby liście szybko obsychały.
Gdy kwiaty przekwitną, wyłamujemy je delikatnie, aby nie marnowały sił na tworzenie nasion. Nie należy usuwać łodyg ani liści. Będą nadal odżywiać cebulę dopóki pozostają zielone. Kiedy uschną, usuwamy je wycinając przy samej ziemi.
Rozmnażanie lilii
Znamy różne sposoby:
- wysiew nasion do zimnego inspektu zaraz po dojrzeniu (dość trudny sposób)
- ukorzenianie łusek cebulowych
- oddzielanie cebulek powietrznych powstających w kątach liści
- oddzielanie cebul przybyszowych
Najciekawsze odmiany:
- "Follies Ice" - ma największe kwiaty spośród lilii trąbkowych
- "Indian Summer" - złoto-żółte, eleganckie kwiaty późnym latem
- "Ortega" - absolutny hit, wspaniały duży kwiatostan o śmietankowej barwie z żółtą gardzielą, kwitnie późno
Nietrudno zrozumieć dlaczego tak kochamy lilie. Ogromne kwiaty o boskim zapachu oferują wspaniałe doznania w całym ogrodzie wtedy, gdy są otwarte. Możemy je ściąć i wstawić do wazonu w domu, a wypełnią go oszałamiającym zapachem. W ogrodzie mają wszechstronne zastosowanie i pasują do każdego stylu - pod warunkiem, że są posadzone w dużej ilości.
Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium
Czy doniczki z liliami, które zamierzamy latem postawić na tarasie można przechowywać w garażu, czy +8-10 stopni to za dużo, żeby zaindukować późniejsze kwitnie? Piękne, "pachnące" zdjęcia w ten pochmurny, ponoć letni poniedziałek
Lilia złotogłów (różowa, a nie jej kultywary) jest gatunkiem objętym ochroną ścisłą. Lilii rosnącej w warunkach naturalnych nie można zrywać, wykopywać, itd. Obecnie coraz rzadziej spotykana.
Kupiłam w tym roku cebule lilii złotogłów o kwiatach białych. Były droższe niż orientalne. Pięknie zakwitły na rabacie wśród bylin.
Mam także lilię "Casablanca" w donicy. Pozostawiam ją na zimę na dworzu w zacisznym, najcieplejszym miejscu. Na wierzch sypię kopczyk z kory, wiosną zdejmuję. Zimowała tak już dwa lata. Wydaje mi się, że potrzebny jej mróz, aby zakwitła w następnym roku. Najlepszym sposobem jest zadołowanie donic w gruncie i nasypanie kopczyka.
Dzięki Danusiu, chyba też tak zrobię, gdzieś z tyłu, pod świerkami:)
Cudna galeria. Miejsce Danusiu musisz mieć naprawdę zaciszne bo jednak -20 C to chyba jak na doniczkę za dużo ...??? Nigdy nie trzymałam w donicy,ale wiem ,że cebule tulipanów można przechować w lodówce ,jednak tam też nie panują tak ekstremalne warunki ...Jestem zdania ,że lepiej zadołować w gruncie donicę :)
Galeria imponująca,już wiem na ,które lilie będę polować ;)
Z galerii lilii wybrałabym te czyste kolory. Kropkowane i paskowane nie powinny mieć konkurencji, a delikatne towarzystwo stanowiące tło.
Dobre rady Danusiu
Najlepszy byłby zimny garaz , albo wstawic donice do garazu gdy przychodzi wiekszy mróz jak nie sa przykryte śniegiem ,szczególnie odmiany orientalne. W ciepłym miejscu tzn 8-10 na poczatku lutego zaczynaja wegatacje i mogą byc pozniej wybiegniete.Swieze cebule nalepiej przechować w torfie i trocinach ,a sadzić wiosna.W tym roku sadziłem nawet przesuszone pod koniec kwietnia i pieknie zakwitły.Jezeli dołowac w ogrodzie, to tylko w donicach z dobry drenazem.W tym roku postanowiłem ,ze nie bede trzymał w donicach tylko wyjmę z podłoża i przechowam w torfie.Tak to juz jest jak brakuje miejsca w ogrodzie...
Wielką radość sprawiłaś mi tym artykułem , Danusiu, będę go miała jako materiał porównawczy co mam a czego nie:) Ja swoje lilie przechowuję w ziemi nawet nie kopczykuję i teraz miałam ich cały łan i jeszcze kwitną jak Tiger Woods i inne,które kupowałam pod innymi nazwami.Nie zakwitła mi natomiast Casablanca z tamtego roku, nie wiem czemu?:( Jeszcze raz dziękuję za "pachnący" po królewsku, artykuł:)
Ja bardzo dużo straciłam lilii.Może to wina stanowiska,a może żyjątek nie wiem.Głównie znikały orientalne dlatego pomyślałam ,że to kwestia zimna nie norników ...
Danuś, dzięki za artykuł tak potrzebny. Dotychczas lilie u mnie w ogrodzie to jedno wielkie niepowodzenie (mizerne, rachityczne, chaotycznie posadzone jako "zapchaj dziura")... . Wiosną posadzę łan.... .
Danusiu, w ramach porządków wykopałam lilię, którą jakiś czas temu kupiłam w doniczce i bez szczególnego oglądania posadziłam. Teraz okazało się, że to chyba nie jest lilia, ponieważ nie ma cebul tylko różnej wielkości "bulwki" podobne kształtem do nasion nasturcji. Co mam? Co roku pięknie kwitła i było coraz więcej kwiatów. Jak mam teraz posadzić? Czy oddzielić nawet te małe "bulwki" od dużej? Na jakiej głębokości posadzić? Pozdrawiam
Te małe cebulki przybyszowe wysiej na niewielką głębokość. Nie jest nigdzie napisane na jaką głębokość.
Dodaję do ulubionych.