Róża "James Galway", fot. Danuta Młoźniak Miłośnicy róż chcieliby mieć je wszędzie, nie tylko w ogrodzie, lecz także na tarasie czy balkonie. Mimo wszystko, pojemnikowa uprawa róż jest u nas nadal rzadko spotykana. Głównym powodem braku popularności uprawy tych krzewów w donicach są nasze długie i mroźne zimy, dlatego chciałabym poruszyć ten temat, bo możliwości takiego zastosowania róż jest wiele, a przyjemności z tego jeszcze więcej.

Wybór róż

Do uprawy w pojemnikach nadają się w zasadzie wszystkie odmiany. Bardzo dobrze prezentują się w tej sytuacji róże o przewieszających się pędach. Dobrze rosną i kwitną także róże rabatowe, okrywowe i miniaturowe. Odmiany wielkokwiatowe ze względu na sztywne, wzniesione pędy są mniej atrakcyjne. Większość róż parkowych, krzewiastych i pnących, z wyjątkiem bardzo okazałych i silnie rosnących odmian, również nadaje się do tego typu nasadzeń. Wymagają one tylko większych donic, ponieważ ich wzrost jest silniejszy, więc i korzenie muszą mieć miejsce na dobry rozwój.

Kupując róże do pojemników, warto zwrócić uwagę także na zapach, który jest w tej sytuacji mile widziany, a nawet konieczny. Róże postawione na schodach, patio czy balkonie stoją bliżej nas i dzięki temu zapach jest bardziej wyczuwalny niż na rabatach.

Pojemniki

Donice ceramiczne szkliwione, fot. Danuta Młoźniak Wybór pojemników zależy w głównej mierze od tego, jaką różę sadzimy. Im większy wzrost, tym potrzebny będzie większy pojemnik. Na początek uprawy wystarcza zwykle donica o pojemności około 12 litrów, jednak warto pamiętać, że czym będzie ona większa tym lepiej dla róż. Będą one wówczas szybciej rosły i obficiej kwitły. Ponadto, im większa donica, tym więcej podłoża, a co za tym idzie, tym lepiej roślina zniesie upał lub przesuszenie.

Pojemnikami mogą być drewniane skrzynie, donice ceramiczne, donice z terakoty czy z tworzyw sztucznych, a także pojemniki z kamienia i betonu. Dobrze jest podczas zakupu zwrócić uwagę na to, czy dany pojemnik jest odporny na warunki atmosferyczne i mróz, szczególnie gdy chcemy róże zimować na zewnątrz. W tym przypadku bardzo dobrym rozwiązaniem jest zakup donic grubościennych lub izolowanych. Istotne jest także, aby w zakupionych donicach znajdowały się otwory w dnie (jeśli nie ma - można je także wywiercić). Zapewnią one odpływ nadmiaru wody, ponieważ korzenie róż nie mogą stać w wodzie.

Pielęgnacja

"Mandarin" - popularna róża miniaturowa, fot. Anna Ścigaj W uprawie pojemnikowej ważne jest podlewanie, dokarmianie i przede wszystkim podłoże, w jakim rośnie róża. Może to być ziemia przeznaczona dla róż lub jej mieszanka z dobrą ziemią ogrodową. Takie podłoże zazwyczaj jest bogate w składniki pokarmowe, więc nie należy nic już dodawać. Wtedy nawożenie można wykonać po pierwszym kwitnieniu. Jeśli nie chcemy zasilać róż w sezonie - możemy przed sadzeniem dodać do podłoża odpowiednie nawozy, najlepiej o przedłużonym okresie działania i wymieszać je z ziemią.

Ziemię w pojemniku wymienia się zwykle co 2 lata. Przy okazji wymiany podłoża, można przesadzić różę do pojemnika o rozmiar większego. Przy dużych okazach i dużych donicach, gdy ciężko różę przesadzić, zaleca się co roku na wiosnę delikatnie zebrać górną warstwę ziemi i zastąpić ją świeżą. Takie okazy należy zasilać w sezonie nawozami w płynie, ponieważ zasób składników pokarmowych już się wyczerpał. Po kilku latach, kiedy kwitnienie słabnie, trzeba przesadzić różę do gruntu, zastępując ją nową.

Zamontowanie systemu nawadniającego do każdej donicy oszczędza nasz czas przy pielęgnacji róż, fot. Danuta Młoźniak Podlewanie zależne jest od typu pojemnika. Więcej wody potrzebować będą róże w donicach ceramicznych (woda szybciej paruje przez ścianki donicy), a mniej te, które rosną w pojemnikach z tworzyw sztucznych. Przy dużej ilości donic podlewanie to pracochłonne zajęcie, dlatego warto w takiej sytuacji zaopatrzyć się i zamontować system nawadniający, który zapewni kwiatom wodę systematycznie i w odpowiedniej dawce, zwłaszcza w czasie silnych upałów.

Róże rosnące w pojemnikach może atakować przędziorek lub mączniak. Przędziorkowi sprzyja suche, gorące powietrze, szczególnie, gdy donice stoją blisko nagrzanych ścian. Aby temu choć częściowo zapobiegać, zaleca się lekko cieniować rośliny w ciągu dnia. Mączniak z kolei lubi ciepłe i wilgotne powietrze. W tym przypadku trzeba wykonać oprysk, zaczynając od naturalnych sposobów, a dopiero gdy zawiodą - sięgnąć po odpowiedni środek grzybobójczy.

Rośliny towarzyszące

Donice pozwalają na tworzenie dowolnych kompozycji. Tutaj róża wstawiona do ozdobnej trawy, fot. Anna Ścigaj Zwykle potrzeby pokarmowe innych roślin są mniejsze niż róż, dlatego powinno się unikać takich, które szybko i silnie rosną, ponieważ po otrzymaniu zwiększonej dawki nawozu mogą zagłuszyć rosnącą różę. Dosadzanie bylin można wykonać jedynie w dość dużych pojemnikach, wówczas można sięgnąć po niskie szałwie czy małe dzwonki, albo jednoroczną lobelię. Trzeba zdecydowanie unikać w takim połączeniu lawendy, której mocne korzenie mogą odbierać cały pokarm przeznaczony dla róż. Jeśli koniecznie lawenda ma być w kompozycji pojemnikowej, można ją posadzić w osobnych donicach i ustawić blisko róż.

Zimowanie

Zalecane jest zimowanie róż na zewnątrz, ponieważ przechowywanie w piwnicach czy innych chłodnych miejscach spowoduje rozhartowanie krzewów. Takie rośliny wiosną są bardziej narażone na utratę pędów i pąków podczas przymrozków. Dobrze zimują róże w donicach o średnicy większej niż 50 cm. Im większy pojemnik, tym mniejsze ryzyko przemarznięcia.

Miniaturki bardzo dobrze sobie radzą w doniczkach, fot. Anna Ścigaj Dodatkowo donica wymaga solidnego zabezpieczenia. Można ją owinąć kilkakrotnie folią pęcherzykową, agrowłókniną, matą z włókna kokosowego lub okryć matą słomianą i od dołu zabezpieczyć styropianem. Tak owinięta powinna zimować w zacisznym miejscu, osłoniętym od wiatru i słońca. Donice można także zadołować. W tym celu trzeba je owinąć folią, aby nie uległy zniszczeniu. Wydaje mi się, że to najlepszy sposób niezawodnego przezimowania krzewów.

Pędy takich róż okrywamy na zimę tak, jak róż rosnących w gruncie - agrowłókniną, słomą lub stroiszem iglastym. Róż zimujących na zewnątrz nie można przelewać, im więcej mają wody w podłożu, tym gorzej znoszą zimy, ponieważ woda zamarzając odcina powietrze od korzeni. Dlatego też trzeba uważać, aby ziemia w doniczkach przeznaczonych do takiego zimowania nie była zbyt torfowa, gdyż torf naciąga wodę.

Polecane odmiany róż

  • miniaturowe: "Little Sunset", "Peach Clementine", "Charmant", "Mandarin", 'Pepita", "Pink Symphonie", "Orange Meillandina"

  • okrywowe: "Alba Meidiland", "Ashamed Fairy", "Elfrid", "Fairy Dance", "Heidetraum", "Lovely Fairy", "Merkury 2000", "Sonnenschirm", "Swany" ,"The Fairy", "Tommelise"

"Degenhard" - niewielka, ale bardzo ozdobna róża, kwitnąca w dużych bukietach prawie cały sezon, fot. Anna Ścigaj

  • rabatowe: "Apricot Nectar" ,"Aspirin-Rose", "Berleburg", "Bernstein-Rose", "Leonardo da Vinci", "Ledreborg", "Pussta"

  • wielkokwiatowe: "André le Nôtre", "Augusta Luise", "Flora Danica", "Honore de Balzac", "Souvenir de Baden-Baden", "Sebastian Kneipp"

  • inne: parkowe "Abraham Darby", "Cottage Rose", "Mary Rose", "Mozart", "Othello", pnące "Compassion", "Elfe", "Super Excelsa", "Goldstern"

Przestrzegając powyższych wskazówek możemy się cieszyć pięknymi różami nie tylko w ogrodzie lecz także na balkonie czy tarasie.

Słowa kluczowe: róże, balkon, poradnik
20 komentarzy:
Anna Żochowska 13:00, 15 sie 2011

Dzięki za ten artykuł, dzięki Tobie, Danusiu, mogłam oznaczyć kilka swoich róż, jakie one są piękne:) już wysłałam zamówienie po Williama&Katerine:)

Danuta Młoźniak 13:06, 15 sie 2011

"William and Catherine" za chwilę zakwitnie, ma cały pęk kwiatów. Nie mogę się doczekać, bo przywiozłam ją w czerwcu i do tej pory "zbierała" się do zakwitnięcia. Dopiero po nawożeniu płynnym nawozem do róż - pokazała pąki.

Anna Żochowska 13:14, 15 sie 2011

Myślę, że się pochwalisz:)

Sebek 15:33, 15 sie 2011

Rzeczywiście dla takiej wielbicielki róż jak Ania uprawa w donicach jest koniecznością ;) To wspaniały artykuł dla osoby nie posiadającej ogrodu, a chcącej mieć róże. Mam jeszcze miejsce w gruncie, ale róże pod altanką na pewno by mnie bardzo cieszyły - pomyślę nad tym :)

Kaktus 15:41, 15 sie 2011

Jestem wdzięczna za informację o różach w pojemnikach. Miałam ogród...miałam ukochane róże. Teraz nie mam ogrodu, ale jak się okazuje mogę mieć róże. Na pewno wykorzystam i mam nadzieje ,że się pochwalę.. Serdecznie pozdrawiam...KAKTUS

Kaktus 15:50, 15 sie 2011

Kochani, jeszcze jedno...kiedy najlepiej posadzić róże w pojemnikach? Naiwne pytanie...ale fachowa porada zawsze cenna. Jeszcze raz pozdrawiam...KAKTUS

Danuta Młoźniak 18:19, 15 sie 2011

Róże w pojemnikach można praktycznie sadzić cały sezon, wtedy gdy są dostępne w sprzedaży i kwitnące lub w pąkach. Nie polecam sadzenia jesienią, bo już niewiele się nimi nacieszymy no i dużo pracy z zabezpieczeniem przed zimą.

Najlepiej wybierać je w czerwcu, kiedy tyle odmian nas kusi i możemy je powąchać i sprawdzić, czy pachną. Oceniamy także kształt i kolor kwiatu, co ma duże znaczenie przy balkonowych kompozycjach.

W czasie swojej praktyki ogrodniczej i trwającej budowy domu, wszystkie swoje angielskie odmiany uprawiałam najpierw w wielkich terrakotowych donicach, teraz rosną w gruncie przy murze. Co roku jednak jakieś róże mam w donicach, aby się nimi cieszyć z bliska. Polecam.

Kaktus 23:07, 15 sie 2011

Pięknie dziękuję za poradę. Wykorzystam wiosną, ale już teraz cieszę się z takiej możliwości.

Pozdrawiam...KAKTUS

Irena Miłek 15:48, 16 kwi 2012

Aniu, poczytałam i mam nadzieję, że będę cieszyć się swoimi nowymi nabytkami, zwłaszcza, że są w donicy. Dziękuję:)

Jerzy Baniak 15:49, 27 lip 2014

Nic nie pisze , czy róże ścinać na zimę.

Danuta Młoźniak 16:00, 27 lip 2014

Nie ścinać róż na zimę, przycinamy na wiosnę jak widać czy i do jakiej wysokości pędy są przemarznięte. Tak jest bezpiecznie dla róż.

Nie jest napisane ciąć, więc nie ciąć.

Cięcie róż jest opisane w różnych innych artykułach lub wątkach.

danka55 19:47, 27 kwi 2016

Pani Danusiu, jak często podlewać róże w donicach o tej porze roku i ile wlewać wody do donic?

Danuta Młoźniak 19:53, 27 kwi 2016

To pytanie nie może mieć jedynej słusznej odpowiedzi, bowiem ilość wody jaką wlewa się do donicy zależy od wielkości donicy, drenażu jaki jest na dnie donicy, radzaju gleby (czy przepuszczalna, czy gliniasta, zwięzła), temperatury powietrza, wystawy słonecznej, wielkości róży, podstawki pod donicę (czy jest, czy nie ma).

Ziemia nie powinna być sucha.

danka55 20:09, 27 kwi 2016

Donice mam od 15 do 40 litrów, specjalna ziemia do róż, raczej przepuszczalna. Wystawa południowo -zachodnia, noce jeszcze są chłodne, nawet 1 stopień ciepła, w dzień 10-14 stopni. Nie chcę ich ani utopić ani zasuszyć, dlatego zwracam się o radę do Pani. Róże zasadziłam po raz pierwszy na wiosnę ub. roku, ale było już ciepło, a w tym roku chłód. Czuję się bezradna, bo po prostu nie wiem.

danka55 20:28, 27 kwi 2016

Jeszcze dodam, że są to róże posadzone w tym roku.

Danuta Młoźniak 21:23, 27 kwi 2016

Droga Danusiu, do tego potrzebny jest zdrowy rozsądek, a nie sztywny przepis że wlać 10 litrów co drugi dzień. Ogrodnictwo nie przepis na piernik. Takich rad ja nie udzielam. Włóż palec na głębokość 10 cm i sprawdź czy jest mokro, jeśli mokro nie podlewaj aż będzie sucho, a kiedy będzie? Nie wiem.

Sprawdź czy donice mają otwory odpływowe drożne, czyli czy wypływa z nich nadmiar wody poza donicę.

Tutaj rada nie jest potrzebna, tylko wyczucie w palcach. Tak jak mówiłam - ziemia powinna być stale wilgotna.

danka55 21:29, 27 kwi 2016

Bardzo dziękuję, czyli po prostu obchodzić się , jak ze wszystkim, zdroworozsądkowo:)

Danuta Młoźniak 21:32, 27 kwi 2016

Po prostu wlać dwa wiadra 20 litrów i zobaczyć czy wypływa pod spodem czy nie i ile czasu trzyma wilgoć.

danka55 21:47, 27 kwi 2016

Tak też jutro uczynię, jesteś nieoceniona. Dziękuję!

Freza 11:25, 04 paź 2018

Dziękuję za tak treściwy artykuł!

Mam pytanie nietypowe, ponieważ mam róże ciętę, która ukorzeniła się w wodzie od maja. Zastanawiam się czy przesadzić ją teraz do doniczki w ziemię, czy poczekać do wiosny. Jeżeli posadzę ją teraz, o za miesiąc będzie trzeba ją już zimować, a ma jeszcze paro cm system korzeniowy, więc czy da radę?

A jeżeli posadzę ją w ziemię, to czy powinnam kupić ziemię dla róż czy zwykłą do kwiatów? Na ile cm głębokości powinna być róża wsadzona w ziemię od korzenia w górę?