Fothergilla kwitnie wiosną, w maju i czerwcu, zazwyczaj przed liśćmi, a kwiaty ma bardzo oryginalne, bezpłatkowe, kremowo-żółte Fotergilla większa (Fothergilla major) - to krzew liściasty z rodziny oczarowate (Hamamelidaceae), a jego naturalne stanowisko to lasy i bagna południowo - wschodnich stanów Ameryki Północnej.

Roślina została nazwana na cześć angielskiego lekarza Johna Fothergilla, który był zbieraczem roślin i fundatorem wypraw botanicznych na kontynent amerykański. Jako miłośnik i kolekcjoner roślin, które uprawiał w nowo nabytej posiadłości - założył wspaniały ogród botaniczny, gdzie posadził wiele rzadkich roślin pochodzących z różnych części świata.

Jego dawny ogród botaniczny jest obecnie częścią West Ham Park w Londynie

Fothergilla kwitnie wiosną, w maju i czerwcu, zazwyczaj przed liśćmi, a kwiaty ma bardzo oryginalne, bezpłatkowe. Pylniki ułożone są na biało-kremowych pręcikach w sposób przypominający szczotkę do mycia butelek. Puszyste kwiaty utrzymują się około trzech tygodni i mają delikatny, miodowy zapach. Na młodych gałązkach i od spodu liści widoczne są gwiaździste włoski.

Ta jesienna barwa jest piękniejsza w słońcu, jednak należy wtedy pamiętać o zapewnieniu wilgoci w glebie Fotergilla jest jednopienna, co oznacza, że kwiaty męskie i żeńskie występują na tej samej roślinie. Liście ma błyszczące, podobne do oczaru wirginijskiego, okrągłe, z zębatymi krawędziami, w bardzo przyjemnym kolorze szaro-zielonym i równie przyjemne w dotyku, lekko "omączone".

Jesienią przebarwiają się bardzo atrakcyjnie w różnych odcieniach czerwieni, pomarańczu i żółci. Wygląda to jakby krzew płonął ognistymi barwami. Ta rdzawa, jesienna barwa jest piękniejsza w słońcu, jednak należy wtedy pamiętać o zapewnieniu wilgoci w glebie.

Moja Fothergilla rośnie pod "parasolem " katalpy, ma słoneczko z rana, od południa jest w cieniu. Myślę, że ma dobre warunki, bo w ciągu 8 lat osiągnęła 1,5m wysokości. Jest to roślina wolno rosnąca, nie inwazyjna, osiąga 2 m wysokości i ma pokrój zbliżony do kulistego, a jej zaleta to całkowita odporność na mróz.

Nie wymaga okrywania na zimę, może być sadzona na rabatach, w grupach krzewów o podobnych wymaganiach, takich jak enkiant, pieris, świdośliwa, różanecznik lub krzewy iglaste, zwłaszcza żółte. Sprawdzi się też na pewno jako soliter .

Może być sadzona w grupach krzewów o podobnych wymaganiach, takich jak enkiant, pieris, rożanecznik lub krzewy iglaste Chcąc uprawiać fotergillę w ogrodzie musimy jej zapewnić słoneczne lub półcieniste stanowisko, ale nie to jest najważniejsze. Lubi ona kwaśną glebę, bogatą w próchnicę, najlepiej wilgotną ale dobrze przepuszczalną. Jeśli odczyn jest nieodpowiedni, roślina od razu reaguje chlorozą.

Wczesną wiosną, w marcu, usuwamy martwe lub rachityczne gałązki. Dokarmiamy też nawozem do różaneczników i ściółkujemy dość grubo (około 5 cm) najlepiej przekompostowanym igliwiem sosnowym.

Fotergillę uważam za bardzo dekoracyjny krzew, wart posadzenia w ogrodzie, gdzie będzie dostarczał wrażeń przez cały sezon. Najpierw swymi kwiatami, a póżniej atrakcyjną barwą liści, zarówno latem jak i jesienią. Wolny wzrost może być wadą, ale w również zaletą, szczególnie gdy nie ma dla niego zbyt wiele miejsca.

Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium

Kopiowanie zabronione

Słowa kluczowe: portrety roślin, krzewy
7 komentarzy:
Anna Żochowska 10:22, 10 lut 2012

Nieraz już myślałam, żeby kupić krzew tej "szczoteczki" do butelek, ale nie miałam dla niej odpowiednich warunków. Jest bardzo dekoracyjna, bardzo dobrze, że mrozoodporna. Dla mnie tylko trochę za krótko kwitnie :) , no może kiedyś ją kupię :)

Dzięki Łucjo za ciekawy artykuł.

Pszczelarnia 13:04, 10 lut 2012

A ja właśnie wczoraj o niej czytałam u Buczackiego ("Krzewy ozdobne"), zafascynowały mnie jej jesienne barwy. I wpisałam w kajecik.

Barbara Krajewska 15:26, 10 lut 2012

Ciekawy krzew do niewielkich ogrodów i jak wynika z opisu łatwy w uprawie. Wiosną ciekawe kwiaty a jesiennią feeria kolorów zachęcają do zaopatrzenia się w tę roslinę.

Anna Ścigaj 22:54, 10 lut 2012

Mam ten krzew w ogrodzie już dwa lata i jeszcze nie doczekałam się kwiatów. Może w tym roku się uda?

Gabriela Jędrys 19:50, 14 lut 2012

I znowu Łucja ma roślinę, którą znam tylko z obrazków:). Fajnie że napisałaś skąd wzięła się nazwa, to dla mnie bardzo fajny element "historii" każdej rośliny.

Bożena Jańczak 20:51, 15 lut 2012

To naprawdę wdzięczny krzew. Też mam taki w ogrodzie, kwitnie już od dwóch sezonów. Zamierzam dokupić jeszcze o liściach szmaragdowych odmiany Blue mist.

Pszczelarnia 13:42, 08 sie 2012

I zakupiłam tę roślinę. Bardzo jestem zadowolona i już czekam na jej zapach wiosenny.