Wszystkie kosiarki w jednym miejscu Aby osiągnąć wspaniale wyglądający trawnik, potrzebujemy dobrej kosiarki, która będzie łatwa w obsłudze i zmieści się w naszym garażu lub ogrodowym domku. Przed jej zakupem trzeba sobie zadać kilka pytań i zastanowić się nad odpowiedziami.

Dobra kosiarka będzie "strzegła" naszego trawnika, zapewni zdrową, zieloną murawę i zaoszczędzi nam czas podczas koszenia. Musimy tylko się zastanowić, ile czasu chcemy poświęcić trawnikowi w tygodniu, czy będziemy to robić sami, kto będzie obsługiwał kosiarkę, kobieta czy mężczyzna.

Kilka porad przed zakupem

Pierwsza sprawa to decyzja, jaka kosiarka ma być, spalinowa, elektryczna czy ręczna. To zależy od powierzchni trawnika. Jeśli jest malutki do 100 m2 - wystarczy kosiarka ręczna (wrzecionowa inaczej bębnowa). Jeśli do 500 m2 - może być elektryczna, a jeśli więcej to koniecznie trzeba zakupić spalinową. Oczywiście znam takie osoby, które 100 m2 koszą kosiarką spalinową ( w tym ja także) i nie ma w tym nic złego, po prostu nie cierpię ciągnących się kabli. To kwestia wygody podczas koszenia i osobistych upodobań. Mały trawnik zawsze można kosić dużą kosiarką, gorzej na odwrót.

Obecnie używam kosiarki marki Husqvarna LC 48 V Nie kupujmy maszyny, która będzie zbyt mała. Potężniejsza zawsze wykona koszenie lepiej i szybciej, nie będzie się zapychać i stawać w dłuższej trawie. Poza tym silniejsza kosiarka może jesienią posłużyć do zbierania liści i to nam daje duży plus.

Czy wybrać jakąś konkretną markę ? Tak, wybieramy taką, której serwis jest obecny w najbliższym dużym mieście. Bo co będzie, gdy się popsuje? Osobiście preferuję kosiarki z silnikiem Briggs & Stratton lub Honda, bo te serwisy wydają się być w Polsce najlepiej zorganizowane. To jeśli chodzi o kosiarki spalinowe. Z elektrycznych wybieramy takie, które mają jak największą szerokość koszenia, bo wtedy okrążeń zrobimy mniej i zaoszczędzimy czas. Ważna jest też moc, im większa tym lepiej, bo kosiarka dobrze skosi także wilgotniejszy czy dłuższy trawnik.

Czy kosiarka powinna posiadać kosz? Oczywiście powinna, ponieważ odpada nam praca przy zagrabianiu skoszonego trawnika i będzie on znacznie lepiej wyglądał po skoszeniu, a także powstanie na nim o wiele mniej filcu, czyli warstwy która nie przepuszcza wody i powoduje, że trawnik gorzej rośnie.

 Tylko wielkie powierzchnie kosimy bez kosza, wtedy mulczowanie pozwoli nam nie grabić skoszonej trawy Czy kosiarka powinna mieć opcję mulczowania trawy? Może, ale nie musi, bo tylko wielkie powierzchnie kosimy bez kosza, wtedy mulczowanie pozwoli nam nie grabić skoszonej trawy.

Jaka obudowa pod spodem? Kosiarka z obudową wykonaną z aluminium, ocynkowanej blachy lub z tworzywa nie rdzewieje i jest bardziej odporna na zarysowania. Obudowa z cienkiej blachy szybko rdzewieje i kruszy się, a więc trwałość takiej kosiarki będzie krótka.

Czy kosiarka powinna mieć składany uchwyt? Tak, jest to wygodne podczas przewożenia (np. na cmentarz) - wtedy wejdzie nam do bagażnika. Poza tym jej przechowywanie będzie łatwiejsze, bo zajmie o wiele mniej miejsca.

Czy kosiarka powinna mieć regulowaną wysokość uchwytu? Tak, ponieważ osoby o różnym wzroście mogą wygodnie dostosować te ustawienia zgodnie z własnymi warunkami, a koszenie będzie wygodniejsze.

Pamiętajmy: ze względów bezpieczeństwa i narażania zdrowia a nawet życia, z kosiarki nie mogą korzystać dzieci, nawet pod nadzorem dorosłych. Kosiarka to nie zabawka i podczas koszenia dzieci nie powinny się do niej zbliżać.

Instrukcja obsługi kosiarki - powinna znajdować się w pudełku, abyśmy wiedzieli jak prawidłowo wykorzystywać możliwości kosiarki oraz zapoznać się z zasadami bezpieczeństwa.

Idealna kosiarka - korzyści i kilka spraw do rozważenia

Koszenie trawnika bez użycia kosza znacznie przyspiesza pracę, ale zwiększa możliwość powstawania filcu

  • kosiarka spalinowa nadaje się zarówno na wielkie, jak i małe trawniki. Dobieramy tylko odpowiednio jej inne parametry (waga, to czy ma napęd czy nie, szerokość koszenia, pojemność kosza i moc). Jest ona w stanie jechać pochyło na skarpach lub nierównym terenie, ma wysoką moc. Wady to konieczność okresowej konserwacji w serwisie, jest cięższa, chyba że ma napęd, trzeba kupować paliwo do jej napędzania. Kobiety mogą mieć problem z odpaleniem, chyba że kupimy kosiarkę z rozrusznikiem. Zaletą jest duża moc i wiele możliwości. Pierwsza to duży kosz. Dobrze, gdy wykonany jest z Dralonu, materiału ograniczającego kurzenie ( w taki są wyposażone niektóre modele Hondy). Następne zalety: mulczowanie, a przy okazji też zbieranie liści lub drobnych odpadów z cięcia żywopłotów, wielostopniowa regulacja wysokości koszenia, a nawet siły wciągania skoszonej trawy do kosza.

Dobre parametry kosiarek spalinowych:

Silnik Briggs & Stratton lub Honda o mocy co najmniej 5,5 kM, szerokość koszenia 47-53 cm, co najmniej 5 stopniowa wysokość koszenia (od 2 do 10 cm), pojemność kosza 70-80 l, mechanizm zabezpieczający w przypadku najechania na kamień, masa 42 kg. Dla kobiet rozrusznik elektryczny.

W swojej praktyce ogrodniczej używałam wielu kosiarek, jedne wystarczały na dłużej inne na krócej. Silniki były dość wytrzymałe, a największy problem sprawiały obudowy. Jeśli były aluminiowe, wystarczały na dłużej, jeśli ze zwykłej malowanej blachy - rdzewiały po 3 latach i trzeba było je spawać, aby dalej kosiarki używać.

Obecnie używam kosiarki marki Husqvarna LC 48 V - spalinowej z ocynkowaną obudową, która ma nawet możliwość podłączenia przewodu z wodą do czyszczeniu urządzenia tnącego. Trzeba dołączyć wąż, puścić wodę i włączyć silnik. Dla mężczyzn i silnych kobiet jest idealna. Ma wyjątkowy system koszenia z funkcją zbierania, rozdrabniania i wyrzutu tylnego. Łatwo się odpala. Koła są z podwójnymi łożyskami kulkowymi, które zapewnią płynną jazdę i zmniejszą luz, nawet po wielu latach użytkowania. Jej cena przekracza 2.200 zł.

Ceny niezłych kosiarek spalinowych wynoszą średnio między 1.500 - 2.000 zł, często na droższe modele są promocje i można je nabyć dużo taniej.

Istnieją też modele na baterię - akumulator (bezprzewodowe), ale trawnik musi być naprawdę mały, bo czasem naładowana bateria nie starcza na cały trawnik

  • kosiarka elektryczna jest w zasadzie średnia lub mała, idealna do płaskich i małych trawników, nie emituje spalin a więc jest ekologiczna, cicho pracuje i łatwo się ją uruchamia (bez wysiłku). Ma jednak węższą ścieżkę cięcia z powodu niższej mocy. Zaletą są niskie koszty utrzymania, ale ma mniej opcji koszenia i posiada niewygodny kabel, który w zasadzie jest przecinany. Nie znam osoby, która by takiego kabla nie przecięła.

Istnieją też modele na baterię - akumulator (bezprzewodowe), ale trawnik musi być naprawdę mały, bo czasem naładowana bateria nie starcza na cały trawnik. Takiej kosiarki nie polecam. Moja do tej pory stoi nie wykorzystana.

  • kosiarka ręczna (wrzecionowa), która tnie trawę szeregiem zakrzywionych łopatek, obracających się na wałku, jest najłatwiejsza w obsłudze, cicha i nic nie potrzebuje oprócz czyszczenia i smarowania raz na jakiś czas. Ważne, aby miała regulację wysokości koszenia, bowiem bez regulacji będzie ścinała trawę zbyt krótko w momentach, kiedy potrzebujemy kosić wyżej (okresy suchego lata).

Automat do koszenia trawnika

  • automat do koszenia jest wynalazkiem ostatnich lat. To "myślący" przyrząd do koszenia, w pełni zautomatyzowany. Posiada bazę, w której podczas postoju ładuje akumulatory, sam jeździ i sam kosi, poruszając się chaotycznym ruchem w wytyczonej powierzchni ( na krawędziach trawnika jest zakopany specjalny kabel). Wieczorem wjeżdża na bazę, a rano wyjeżdża. Pomimo wielu zalet (sam kosi, cicho pracuje) ma wady. Nie zbiera skoszonej trawy tylko ją rozrzuca, przez co trawnik szybko się filcuje. Koszenie jest nieprecyzyjne, zwłaszcza przy drzewach, na brzegach trawnika i w niedostępnych miejscach. To nie jest model dla osób lubiących idealnie docięte trawniki, zaś dobry dla tych, co lubią ogrodowe gadżety i nie mają zupełnie czasu na koszenie.

Porady podczas zakupu kosiarki

  • Porównaj wagę, moc, cenę, funkcje bezpieczeństwa, łatwość rozruchu, obsługi, zwrotność i łatwość koszenia.
  • Wybierz ręczną kosiarkę bębnową jeśli masz mały trawnik.
  • Wybierz spalinową kosiarkę rotacyjną, jeśli masz duży trawnik wykonany z takich gatunków traw, których nie trzeba przycinać krócej niż 2 cm wysokości .
  • Wybierz kosiarkę z opcją mulczowania, jeśli nie chcesz zajmować się usuwaniem skoszonej trawy. Kosiarki mulczujące tną ścinki trawy na bardzo małe drobinki, które znikają w trawniku.
  • Wybierz kosiarkę bębnową z napędem, jeśli masz duży trawnik wykonany z traw, które należy ścinać krócej niż 2 cm.
  • Wybierz kosiarkę samobieżną, jeśli masz pagórkowaty lub ogromny trawnik.
  • Wybierz kosiarkę ciągnikową, jeśli masz naprawdę duży trawnik.

Właściwie utrzymany trawnik może być pięknym, relaksującym miejscem dla naszej rodziny. Pielęgnacja trawnika jednak może nam sprawić prawdziwy "ból" - chyba, że zainwestujemy w dobrą kosiarkę.

Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium

Słowa kluczowe: trawnik, narzędzia, poradnik
29 komentarzy:
KasiaBialofiolet 16:10, 27 kwi 2012

Myśmy w tym roku kupili kosiarkę na silniku Briggsa. Cieszę się, że to polecana marka.

Tomasz Kowalski 05:52, 28 kwi 2012

Chciałbym uzupełnić informację odnośnie kosiarek robotów.

Sam jestem właścicielem jednego z nich od roku. Mój trawnik jest duży (1200m2) ,ma bardzo skomplikowany kształt i jest bardzo,bardzo gęsty bo był założony z dobrej jakości trawy rolowanej. Do tej pory pielęgnowałem go osobiście przy pomocy traktorka i kosiarki spalinowej.Efekt był taki ,że miałem w garażu o jedno miejsce postojowe mniej gdyż traktorek musiał gdzieś parkować i połowę wolnego czasu w weekend spędzałem jeżdżąc na warczącym potworze.

Z tak dużej powierzchni otrzymywałem średnio czterdzieści taczek trawy z którą musiałem coś zrobić (nie każdy musi kochać produkcję kompostu i przewracanie bryły kompostowej).

Sprawa numer trzy koszty.Koszenie takiego trawnika kosztowało mnie ok 5 litrów paliwa jednorazowo.Niby niedużo ale gdy kosimy 40razy w sezonie to jest już 200l a to jak wszyscy doskonale wiemy kosztuje prawie 1200zł w sezonie!!!!!!! Robot wg obietnic producenta rocznie zużywa prąd o wartości 100zł!!!!

Sprawa czwarta - cisza przy koszeniu .Robot kosi trawę codziennie po 2-3 m i jest prawie bezszelestny.W sobotę można napawać się ciszą a nie słuchać warczenia kosiarki.

Po piąte - wygląd trawnika .Trawnik jak wszyscy wiemy najładniej wygląda zaraz po skoszeniu (ewentualnie jeszcze na drugi trzeci dzień).W tym przypadku jak już wspomniałem trawa jest koszona codziennie i trawnik codziennie wygląda super.

Na koniec kilka spraw.Jestem człowiekiem który od 10 lat prowadzi własną firmę ogrodniczą . Z natury jestem sceptykiem i niedowiarkiem (stąd mój nik na forum).Podobnie jak Danusia nie wierzyłem że to urządzenie jest pełnowartościową kosiarką.Dałem się jednak namówić i nie żałuję ani jednej złotówki którą wydałem na tą maszynę.Teraz śmieję się ze znajomych gdy podczas odwiedzin w naszym domu chodzą krok w krok za robotem i zastanawiają się gdzie podziewa się skoszona trawa.Teraz również wiem co znaczy naprawdę wolne kilka godzin więcej w sobotę a tego nijak nie da się przeliczyć na pieniądze.

Pozdrawiam

p.s Traktorek sprzedałem i za jego równowartość kupiłem robota Jeżeli chodzi o areację to teraz wykonuję ją dwa razy do roku i trawnik wygląda świetnie. Podobnego robota zainstalowałem w ogrodzie o powierzchni 4000m2 o bardzo zróżnicowanej rzeźbie terenu(spore podjazdy),wśród wielkich sosen i co najważniejsze u bardzo wymagających klientów.Pracował cały sezon i sprawił się świetnie rozprawiając się z szyszkami i stosami igieł na trawniku.Jeżeli ktoś pragnąłby uzyskać więcej informacji proszę o pytania.chętnie odpowiem

Danuta Młoźniak 09:21, 28 kwi 2012

Zakładaliśmy ogrody wśród sosen. My także obserwowaliśmy pracę robota w jednym z nich (w realizacjach - ogród inteligentny) i przyznam, że gdybym miała ogród w lesie nie zastosowałabym robota. Nie byłam zachwycona efektem skoszonego trawnika (nierówny, brzegi brzydkie), ale zalety podane przez Tomasza jak najbardziej za mną przemawiają na korzyść tego urządzenia pod względem niektórych cech (cicha praca, oszczędność czasu). Wadą jest na pewno wysoka cena. Ciekawa jestem innych opinii użytkowników takich kosiarek.

Może się odezwą i poznamy też inne doświadczenia.

Tomasz Kowalski 09:37, 28 kwi 2012

Robot którego pani pokazuje na zdjęciach jest najprostszym modelem tej firmy. Z tej racji jego możliwości i praca są bardzo ograniczone. Polecam zapoznać się z możliwościami mocniejszych modeli myślę że może zmieni Pani zdanie. O tym że nie uciekniemy od robotów może świadczyć fakt że bardzo poważna firma sprzedająca kosiarki wprowadziła do swojej oferty też roboty. Gdy kończyłem studia kilkanaście lat temu nawet do głowy by mi nie przyszło że telefon komórkowy będzie kiedyś tak powszechnym urządzeniem a teraz wystarczy się tylko rozejrzeć dookoła.

Pozdrawiam

Danuta Młoźniak 09:39, 28 kwi 2012

W tamtym ogrodzie był mocny robot, ten na zdjęciu pochodzi z programu Huberta Urbańskiego TVN Turbo "Gadżet", który był nagrywany w naszym ogrodzie i taki właśnie robot przywieziono. Nawet nie wiem jakiej był marki.

Tamten ogród, który wykonywaliśmy, był duży i miał wypasiony model robota, jeden z najdroższych. Pielęgnowaliśmy ten ogród i stąd moje zdanie, co do estetyki jego pracy. Przy drzewach sterczące "brody", brzegi trawnika były nie dokoszone.

Na pewno zaoszczędza czas i jest to przyszłość techniki ogrodniczej, ale jeśli ktoś lubi idealnie docięte kanciki i równy na całej powierzchni trawnik, to tutaj akurat efektów estetycznych pracy takiego robota nie mogę pochwalić.

Zbigniew Gazda 14:38, 28 kwi 2012

Mam trawnik z 300 m 2 i stosuję kosiarkę elektryczną . Jest niebezpieczeństwo porażenia prądem i należy bardzo uważać. Ale jaka cisza. Czasem zdarzy się, że kilku sąsiadów kosi jednocześnie kosiarkami spalinowymi. Nie idzie tego przesłuchać - taki huk. Uważam to za duży mankament tych kosiarek . Ale może ktoś wymyśli tłumik ? A może już są na świecie kosiarki spalinowe, ale ciche ? Danusiu, dzięki za artykuł - dowiedziałem się w jaki sposób robi się takie pasy na trawniku.

nika 15:46, 28 kwi 2012

Danusiu, dziękuję za artykuł :) Dzięki niemu wiem, że mój mąż przedwczoraj dokonał dobrego zakupu.

Agacia 11:36, 01 maj 2012

Po przeczytaniu stwierdzam, że wybrałam kosiarkę odpowiednią do swojego trawnika :) Elektryczną na jakieś 150m2 :)

krochmalinka 14:00, 11 lip 2012

Bardzo przydatny artykuł! W efekcie zdecydowałam się na traktorek z alko. Na dużej powierzchni i nierównościach spisuje się rewelacyjnie. Dziękuję za pomoc :)

Pofla 12:36, 22 lut 2013

Fajnie się czyta takie artykuły. My z mężem zdecydowaliśmy się na kosiarkę Stiga. Sprawdza się do jak żadna inna. Jeszcze ani raz nie musieliśmy jej naprawiać, a eksploatujemy ją bardzo często.

Kacper Mielecki 13:51, 16 lip 2013

Dobry artykuł, ale wydaje mi się, że teraz standardy sa podobne jesli kupuje się w odpowiednim sklepie. Generalnie polecam wszystko co proste i nie ma zbyt wielu funkcji. Wtedy starczy n alata. Ja mam nie jakąś super znaną kosiarkę za 200 zł GRASSHOPPER KE1301 i działa ;)

Madzia Laniska 13:57, 16 lip 2013

A trochę droższa ok 300 zł?:

Gardena PowerMax 32E. Ktoś się zna?

Danuta Młoźniak 20:37, 05 mar 2014

Na temat tych markowych kosiarek, ich danych technicznych, najwięcej informacji będzie miał importer, przedstawiciel i tam uzyskasz najlepsze informacje. My nie jesteśmy takim przedstawicielem, a jedynie użytkownikiem takiej kosiarki.

Danuta Młoźniak 19:52, 06 mar 2014

Mamy tylko jedną tej marki, więc nie mam porównania, a jak wybrać kosiarkę, na co zwracać uwagę napisałam w artykule.

kiliman 21:43, 01 kwi 2014

Ja mam kosiareczke mniej znanej firmy tryton. Cena byla niska więc wziąłem ale musze przyznać że naprawde dobry sprzet już 3 rok i nic się nie dzieje. Dodatkowo pół automatyczny podajnik żyłki więc nie trzeba pracy przerywac jak się urwie żyłka.

Cafeho 17:27, 12 maj 2014

Przeczytałem z ciekawości ten artykuł i chciałoby się zapytać "Ludzie, czy takie kosiarki na pewno są Wam potrzebne!" Pół biedy elektryczne ale spalinowe wytwarzają taki poziom hałasu, że zupełnie nie brałem ich pod uwagę. O podkaszarkach nawet nie wspomnę. Autor artykułu pisze "Dobre parametry kosiarek spalinowych: ...." i nie podaje jednego z najważniejszych parametrów - HAŁASU. Podobnie w supermarketach - dla dwóch tuzinów kosiarek ustawionych w dwóch rzędach żadna nie ma na tabliczce podanego poziomu wytwarzanego hałasu.

Za jednym płotem człowiek kosi trawę średnio co 4-5 dni przez około 2 godz. Za drugim potrafi to robić 5 godz. jeżdżąc w kółko po tym samym placu. Na szczęście robi to bardzo rzadko. Są dni, szczególnie w weekendy, gdy buczenie i brzęczenie trwa praktycznie na okrągło z wszystkich stron. Czy na pewno jest to konieczne? A może macie inne doświadczenie.

Sam używam kosiarki ręcznej. Nie prawdą jest, że nadaje się tylko do małych trawników. Wielkość nie ma tu nic do rzeczy! Koszę około 300 m2. Zajmuje mi to z reguły około 30 minut. Jej pchanie wcale nie wymaga wysiłku większego niż np. kosiarki elektrycznej. Jakie są zalety kosiarki ręcznej? Nie hałasują. Dlatego często koszę w niedzielę gdy mam dużo czasu. Kosi się szybko bo z prędkością szybkiego kroku. Im szybciej idziemy tym szybciej obraca się bęben i tym łatwiej kosi. Bęben ma szerokość około 40 cm więc koszenie zajmuje tyle czasu ile szybkie przejście przez cały teren takimi paskami. Koszenie jest bardzo równe. Nie musiałem wydać 2 tyś. W trakcie koszenia mogę słuchać śpiewu ptaków zamiast ustawiać cały świat pod murem i mówić "teraz ja zapuszczam swoje 10 KM i będę kosił! :-)". Wady? Trawa nie może być za wysoka a trawnik musi być zadbany; kępy, pagórki, zachwaszczona i miejscami nie koszona od miesięcy będzie sprawiać kłopoty. Kosiarki nie są też idealne; wiele można w nich poprawić. Dlatego apeluję SPRÓBUJCIE! Jeśli będzie popyt na rynku będzie też rozwój tych produktów. Pojawią się lepsze. Stwórzmy modę na ECO-koszenie. Pytajcie w marketach o ręczne kosiarki ... i o poziom hałasu wytwarzany przez te pozostałe. Zwracajcie na to uwagę a wtedy nie będziemy sobie dokuczać.

akanta 18:21, 12 maj 2014

Pewnie, że wolałabym bezgłośną kosiarkę, ale nie wyobrażam sobie koszenia moich 3 tys..m kw.inną niż tą, jaką posiadam. Miałam już wiele modeli, ale ta jest najwygodniejsza ze względu na przednie obrotowe kółka na wysięgnikach, z możliwością zablokowania na jazdę do przodu w linii prostej, umożliwiające płynne meandrowanie bez wysiłku, a zwłaszcza wokół drzewek i rabatek.Odwrócone samoczynnie (przez uniesienie i zablokowanie) do tyłu, umożliwiają bardzo bliskie podjechanie do brzegu. Posiada wszystkie funkcje: mulczowanie, zbieranie liści ,trzystopniowy zakres napędu bez wstecznego, dużą szer. koszenia, duży kosz i wystarczającą moc, jak na taki teren i większy. Właśnie minęło sześć lat jak ją użytkuję i nie mam z nią problemów.

Janek 12:39, 14 lis 2014

Ja mam wszystkie sprzęty ze Stiga, nie tylko kosiarkę, a jak nie wiecie jaką kosiarkę wybrać to polecam w pierwszej kolejności spalinową, nie elektryczną i może być np model Turbo 53 SE4Q B podobno najlepsza kosiarka

maraski 03:40, 19 lut 2015

W kwestii hałasu; poza spalinowymi i elektrycznymi kosiarkami są jeszcze zapomniane trochę kosiarki bębnowe. Używałem w poprzednim ogrodzie. Teraz ogród jest inny, większy, z całkiem sporą łąką, wiec bębnówka w grę nie wchodzi. Ale polecam ten typ kosiarek wszystkim ceniącym sobie spokój.

Zbigniew Marciniak 18:35, 15 maj 2015

Myślę, że cena to sprawa drugorzędna. Ważne żeby kosiarka spełniała oczkiwania. Mam spalinową, bo jest wygodniejsza w eksploatacji ( nie trzeba ciągnąć przewodu elektrycznego) Znalazłem fajny poradnik - czym się kierować przy wyborze kosiarki.

Cafeho 15:51, 22 maj 2015

Zachęcam przed wyborem kosiarki do zaplanowania ile trawnika chcemy mieć aby jego utrzymanie nie wymagało dużej pracy i drogiej kosiarki. Trawnik nie musi być na całym terenie. Moim zdaniem, lepiej wokół drzewek i krzewów rozsypać korę i wydzielić trawnik tak, aby był prosty dostęp dla kosiarki. Wtedy polecam ręczną kosiarkę bębnową. Zalety wymieniałem już wcześniej - koszenie jest bardzo równe, cena kosiarki mała, poziom hałasu bardzo mały. Wielkość trawnika ma mniejsze znaczenie WBREW temu co znajdziemy w poradnikach. Pchanie kosiarki wymaga mniejszego wysiłku niż pchanie ciężkich kosiarek spalinowych czy elektrycznych chyba, że są samobieżne. Wtedy jednak odpowiednio kosztują. Kosi się też szybciej bo kosiarkę można pchać idąc szybkim krokiem a z elektryczną lub spalinową trzeba iść wolniej.

Co do kory to paletę 36 worków kupić można za 380 zł z transportem. Dobra kosiarka to nawet 2 tyś. Więc lepiej zmniejszyć powierzchnię i cieszyć się ciszą podczas koszenia nawet w niedzielę zamiast przeciskać się ze spalinówką między krzaczkami przez kilka godzin ku udręce sąsiadów :-(

Szkoda, że nie ma mody na kosiarki ręczne. Wtedy byłoby więcej modeli i byłyby bardzie zaawansowane technicznie. Używanie ręcznych narzędzi to tylko kwestia nawyku podyktowanego szacunkiem dla otoczenia. Rękami można zrobić wszystko, nawet przepłynąć Atlantyk jak Aleksander Doba :-)

Danuta Młoźniak 19:57, 23 maj 2015

W trosce o uproszczenie pielęgnacji trawnika i skrócenie czasu jego koszenia napisałam wcześniej artykuł "Jak uprościć pielęgnację trawnika".

gaser 17:10, 31 maj 2015

Kosiarka jest ważna, ale nie zawsze zależy nam na pięknym trawniku a po prostu na sprawnym skoszeniem trawy wokół domu. Spalinówki są wtedy lepsze w mojej opinii, ale jak ktoś chce się jeszcze czegoś dowiedzieć albo nie jest zdecydowany to polecam [ ...]

Daria Kamińska 23:04, 02 cze 2015

Trzeba słuchać ekspertów w przypadku takiego sprzętu. Ten artykuł jest bardzo pomocny plus na przykład poradniki [......]. Sama zastanawiam się czy lepsza jest kosiarka spalinowa czy elektryczna, bo mam obie i obie lubię.

maraski 14:11, 06 lip 2015

ja mam w domu elektryczną 1200W, a w pracy mamy spalinową kosiarkę z AL-KO. Spaliwowa oczywiście bardziej głośna i droższa w eksploatacji, ale też mocniejsza, szersza i bez kabla. Wybór kosiarki musi być dokonany na podstawie własnych oczekiwań i potrzeb. Byc moze zakup kosiarki spalinowej mija sie z celem przy trawniku 100-200m2 ale jesli okaże sie że działka jest bez prądu, to zakup kosiarki spalinowej staje sie niemal oczywisty.

kasia 12:11, 08 kwi 2016

Danusia, w sobotę jadę po kosiarkę , czy warto w moim wypadku kupić droższa z opcją mulczowania? Mój trawnik ma niecałe 4 a. W lecie gdy kosi sie 2-3 x w tygodniu nie mam co robić z skoszoną trawą. Nie mieści mi się do kompostownika a śmieci wywożone sa raz w miesiącu. Podoba mi sie taka jedna ... Doradź mi proszę

Danuta Młoźniak 13:06, 08 kwi 2016

Nie, odradzam opcję mulczowania bo to prowadzi do szybkiego zafilcowania trawnika. Musiałabyś kosić codziennie. Odpady wywozi się samemu w takim razie.

kasia 22:09, 12 kwi 2016

Kupiłam, bez mulczowania, bez napędu bo mam małą działeczkę i bałam się, że jej nie opanuje. Jest cudowna, nie mogę doczekać się pierwszego koszenia , dziękuję za radę

tuchan 21:40, 12 wrz 2016

Generalnie jako wieloletni praktyk ;) zgadzam się ze zdaniem Szefowej co do wyboru kosiarki. Też zrezygnowałbym z napędu, mulczowania i za nic w świecie nie kupiłbym kosiarki bez kosza. W kwestii spalinowej absolutne minimum to 4 km, na słabsze nawet bym nie patrzył. Osobiście nie lubię koszy Hondy o jakich pisze Danusia, wolę te z mocnego plastiku z tego względu, że łatwiej je utrzymać w czystości. Do polecanych silników dodałbym tecumseh. Taki ma moja wieloletnia kosiarka i dobrze się spisuje. Osobiście nie jestem zwolennikiem spalinówek szerokich, które co prawda koszą większą powierzchnię, ale trudniej jest nimi manewrować (a u mnie trzeba), są mniej poręczne i cięższe. Także radzę przemyśleć sprawę. Tak samo jak kupno kosiarki elektrycznej, gdy mamy dużo nasadzeń, drzewek, rabat. Moim zdaniem nie warto. Kosi się dużo dłużej, trzeba uważać na kabel, przepinać go itd. Największy plus kosiarek elektrycznych to ich bezawaryjność.