Topiary z bukszpanu Miałam szczęście, że mogłam być w tym cudnym ogrodzie jeszcze raz i to o innej porze roku, latem. East Ruston Old Vicarage jest wyjątkowy i niezwykły. Wszystko w niesamowity sposób przemyślane, świadczące o wielkiej wrażliwości właścicieli.

Myślę, że każdy ogrodnik kochający angielskie ogrody, powinien tam kiedyś być i to wszystko zobaczyć. Tymczasem zabieram Was na wycieczkę wirtualną po tym pięknym miejscu.

Nawet nie wiem od czego zacząć relację, bo to tak oszałamiające miejsce, które sporo się od ostatniego czasu zmieniło. Powierzchnia obecnie wynosi 32 akry czyli około 13 hektarów.

Zobacz szczegółową mapę ogrodu

Pierwsza wizyta dwa lata temu, we wrześniu, wywarła na mnie wielkie wrażenie, oniemiałam wprost z zachwytu. Za drugim razem uważałam, aby do tego nie doszło, abym mogła w czasie kilkugodzinnego pobytu jak najwięcej zobaczyć.

Ciekawa, rzadko stosowana kolorystyka Ta ogromna ilość niezwykłych roślin, niesamowite wprost tym razem pomarańczowe zestawienia w donicach, zachwycały na każdym kroku. I co najlepsze na koniec - śliczna herbaciarnia i śliczny sklep z roślinami. Tego po prostu nie można ominąć.

Ogród jest podzielony na różne obszary o odmiennym charakterze. Poszczególne części wyróżniają się czystym podziałem, głównie przy użyciu cegły, murów i strzyżonych żywopłotów. Są tutaj murki, schody, tarasy, zbiorniki wodne i piękne, urozmaicone nawierzchnie. Ogrody się rozwijają.

Układ ogrodu to ciąg różnych "pokoi" zamkniętych w zielone, cięte mocno żywopłoty. A za każdym rogiem czeka nowa niespodzianka. Jakiś taras, schody, altana.

Na końcu osi widokowej urna, umiejscowiona na wysokim obelisku Te niespodzianki są wielkiego formatu. Wszystko tutaj jest najwyższych "lotów". I wszystko zostało stworzone od nowa, ponieważ ogród gdy go nabyli właściciele, był całkowicie pusty, co dało im wiele możliwości. Przyznam, że te możliwości projektanci wykorzystali.

Po wejściu do ogrodu powitała nas stara, drewniana taczka i chińska pagoda z kolekcją pierwiosnków. Jak poprzednim razem, znowu poszłam w prawo. To najciekawszy, starannie rozplanowany fragment ogrodu. Jest tam przyklejona do domu mała szklarnia i mały dziedziniec z okrągłym zbiornikiem wodnym z podwyższanymi brzegami. Kwitły właśnie ciemnoróżowe grzybienie.

Przechodzi się mijając po drodze bogactwo przede wszystkim kompozycji w wielkich, niesłychanie oryginalnych i powiedziałabym, że niesłychanie drogich terakotowych donicach. Te kompozycje zmieniane są dwa razy w roku. Przed wejściem do domu zgromadzono imponującą i kolorową kolekcję sukulentów, głównie z rodzaju Echeveria i Aeonium i mnóstwo kaktusów. Ciekawostki w oryginalnych barwach. Tak bogaty zbiór doniczek z sukulentami widziałam jedynie w ogrodzie Beth Chatto.

W tej kompozycji niczym dżungla, najbardziej zwracają uwagę paprocie drzewiaste i klon palmowy z liśćmi w kolorze jasnej zieleni Nie brakuje tutaj także fragmentu niczym dżungla. Rosną tam drzewiaste paprocie, rodgersje, tarczownice, egzotyczne rośliny, które tutaj wytrzymują. Goście chętnie się przechadzają w tym cienistym miejscu. Nam także przydała się odrobina ochłody. Dotarliśmy tą częścią ogrodu do sklepu, pooglądaliśmy co warto kupić i zawróciliśmy, aby popatrzeć na resztę ogrodu.

W pobliżu zbiorników wodnych poustawiano ławki. Miło kontemplować przy szmerze czy plusku fontanny.

Koniecznie chciałam dotrzeć i więcej zobaczyć w Desert Wash. To suchy ogród ze wspaniałymi kwiatami. Zauważyłam kilku ogrodników przy pieleniu. Odniosłam wrażenie, że nie usuwa się wszystkich siewek, aby swobodnie roślinność się rozsiewała i odnawiała.

Trytoma groniasta - Kniphofia uvaria ma egzotyczne pochodzenie i fascynujący kolor Ta część ogrodu przypomina modne obecnie ogrody preriowe, a nawet powiedziałabym pustynne. Suchy ogród z dużą domieszką krzemienia i bujną sucholubną roślinnością, jak agawy, aloesy, Beschonaria, Dasylirion, różne kaktusy i inne sukulenty. Zauważyłam, że aby zabezpieczyć nasadzenia przed mrozem posadzono duże pasy ochronne z Pinus radiata i Alnus cordata, olszy włoskiej i eukaliptusa. Dzięki temu udaje się tutaj uprawiać wiele roślin nie z angielskiego klimatu.

Taką uprawę umożliwiają łagodne, nadmorskie warunki klimatyczne. Ogród leży na wschodnim wybrzeżu Norfolk I Suffolk, w odległości około 3 km od morza i ma takie same wykresy temperatur jak Devon i Kornwalia. Przy jednej z alei widokowych rosły sobie palmy szorstkowce. To dla nas niecodzienny widok, ale w Anglii, ze względu na łagodniejsze warunki klimatyczne, dość popularny.

Dzika  łąka Ogrody sąsiadują z polami uprawnymi i dzikim krajobrazem i aby się z nim połączyć zaprojektowano na skraju kolorową łąkę. Byłam na niej w tym roku. Dotarłam aż do kościoła, skąd prowadzi jedna z ważniejszych osi widokowych ogrodu. Łąka wyglądała bardzo malowniczo. Kwitła w podstawowej kolorystyce: biało-niebiesko-czerwono-żółtej. Zauważyłam maki, chabry i rumianki.

Najwięcej zmian zaszło w ogrodach użytkowych. Poprzedni warzywnik był zachwycający, lecz niewielki. Teraz, z okazji jubileuszu królowej Elżbiety II, pobudowano całkiem nowy, niezwykle okazały warzywnik ze sporą szklarnią. Produkuje się tutaj warzywa i owoce, pomieszane z kolorowymi kwiatami.

Prowadzi do niego ścieżka z trawnika, z poprzecinanymi w poprzek sektorami z cisowego żywopłotu i nasadzeniami bylinowymi we wgłębieniach. Po drodze mijamy także kolorowy, trzystopniowy żywopłot (buk, cis, berberys). W części zrobionej z fioletowego berberysu posadzone są w dużej ilości bukszpanowe kule.

Nowy warzywnik otoczono bardzo wysokim, kilkumetrowym murem z cegły. Zauważyłam, że nie ma on w rogach kątów prostych, ale do tej pory nie wiem, jaki ma kształt. Jako zwieńczenie wejścia umieszczono u góry terakotowe spiczaste obeliski i grupy kulek. Przy wejściu ustawiono okazałe kompozycje w wielkich donicach. Kwitły w nich oryginalne w kolorze szczawiki oraz begonie o ciemnych liściach i pomarańczowych kwiatach.

Szklarnia jest dobudowana do wysokiego muru i prowadzi do niej szeroka, żwirowa ścieżka. Oczywiście musiałam wejść do środka. Zachwyciły mnie leżące na stoliku stare narzędzia ogrodnicze - pikownik, łopatka i sznurek, a obok na taczce cały zestaw narzędzi i akcesoriów z drewnianym koszem z wiórów. Na parapetach kwitły przede wszystkim pelargonie. Zauważyłam też owocującego pomidora.

Wspaniała szklarnia Rabaty w warzywniku okolono grubymi deskami, a układ miejscami zrobiono skośny. Wszystko jest jasne i czytelne i wszędzie można dojść. W bok (poza murami warzywnika) prowadzi szeroka bylinowa rabata. W kompozycji użyto w większości dzikich roślin: bodziszków, wierzbówki, kuklików, maków i rumianków.

Na jej końcu umieszczono zagrody dla kur. Mają one swoje domki i wybiegi. Te kury są niesamowite. Wchodzą sobie po drabinkach, a w zagrodzie dziobią świeżą trawę i robaki. W oddali przykuwa uwagę naturalny krajobraz wiejski, który w łagodny sposób łączy się z ogrodem.

Bogactwo krzewów i kwiatów, niespotykane rośliny, które właściciele Alan Gray i Graham Robeson starają się propagować na cały świat - to główne walory ogrodu. Widać, że są one tworzone także dla zwiedzających, pokazując im różnorodne przykłady do naśladowania. Wiele z tych rzadkości można kupić w sklepie. Ten ogród przynosi radość.

Poprzednia wizyta w East Ruston Old Vicarage

Fot. Danuta Młoźniak

Słowa kluczowe: ogrody angielskie
11 komentarzy:
GorAna 16:45, 04 mar 2013

Cudnie, cudnie, cudnie... Rozmarzyłam się, chciałabym kiedyś tam być:) Dziękuję za kolejną inspirację

vts 18:33, 04 mar 2013

Uwielbam relacje z angielskich ogrodów, ciągle do nich wracam, podpatruję, wczytuję się i próbuję cokolwiek przenieść do mojego ogrodu. Inne artykuły naturalnie też b.b. przydatne. dziękuję i pozdrawiam

kaisog1 22:51, 04 mar 2013

Przepiękny ogród! te łąki, rabaty bylinowe, aleja z brzozami.... no cudnie. I bardzo mi się spodobały te topiary w żółtym kolorze.

Urszulla 00:31, 05 mar 2013

Niesamowite kompozycje i jaka kolorystyka aranżacji. Jestem pod dużym wrażeniem.

Pszczelarnia 01:20, 05 mar 2013

A mnie ten nienagannie zakomponowany kompostownik się podobał. Między innymi nienagannie uprawianymi miejscami w ogrodzie.

Basiaw 07:27, 05 mar 2013

Kolejny niesamowity ogród, powinnam przestać oglądać galerie angielskich ogrodów, bo stracę serce do swojego:-( Bardzo mi się podoba domek dla kur, ciekawe, czy zimą też dam mieszkają czy gospodarze zabierają kurki do cieplejszego lokum?

Karolina P 14:59, 05 mar 2013

Najbardziej podoba mi się warzywnik, pięknie!! :)

AgaNet 17:04, 05 mar 2013

Piękny ogród ! Oczu niemożna oderwać :) Zachwycające fotki ! Dziękuje za super wycieczkę :)

Irena Miłek 17:40, 05 mar 2013

Niczego nie wymienię, bo mnie tu wszystko oczarowało.

Poziomka 12:21, 06 mar 2013

Chętnie wróciłabym ponownie do tego ogrodu. Większość czasu spędziłam na podziwianiu ogrodu wokół domu, gdy zauważyłam upływ czasu pozostałą część musiałam zwiedzać szybkim truchtem- i to nie tylko ja.

Aga_pant 20:22, 08 mar 2013

Piękny ogród. I relacja też bardzo udana. Uwielbiam te angielskie bramy, łuki i przejścia. Super. A warzywnik- pierwsza klasa. Przyznam, że zdjęcia trochę zainspirowały mnie, teraz poczekam na poprawę pogody i ruszam zmieniać i poprawiać mój ogród;-) Pozdrawiam. Aga.