Na pewnej ulicy w holenderskim mieście Venray rośnie sobie drzewko o ślicznych i smacznych owocach. Jednak nikt z osób, które pytałem nigdy czegoś takiego nie widział. Co to może być i czy nie jest trujące? Spróbowałem tylko odrobinkę, bo więcej się bałem. Ale nic mi po tym nie było. Owoce są wielkości orzecha włoskiego. Bardzo miękkie i delikatne. Pod czerwoną skórką znajduje się delikatny żółty miąższ i kilka ciemnobrązowych pestek. Oto zdjęcia całego drzewka i zbliżenie na owoce.

zdjęcia owoców

Przypomina mi liczi..... ale na 100 % nie jestem pewna..... liście bardziej poskręcane....

Liczi to chyba nie jest - i nie wiem co to

Fakt.... liczi ma jedną dużą pestkę..... nie doczytałam.

Mmm... uwielbiam liczi. Muszę sobie kupić.
Faktycznie na pierwszy rzut oka tamte owocki mogą się kojarzyć z liczi, ale w środku podobieństwa się kończą. Miąższ jest taki żółto-pomarańczowy, a w konsystencji i smaku przypomina duże dojrzałe owoce róży. A miąższ liczi bardziej mi przywodzi na myśl gałkę oczną

Właśnie dowiedziałem się, że to jest dereń kousa. Jadalny

No to dobrze

Jadalny, ale podobno niezbyt smaczny, bo mdły. Za to bardzo dobre na przetwory i trunki są owoce derenia jadalnego (Cornus mas).

Miałam kiedyś tego derenia.

Więcej informacji o tym drzewie http://www.drzewapolski.pl/Drzewa/Deren/Deren.html

Tak, to owoce derenia, są mdłe, ale jadalne

Ale jakie ładne, jak żelki.