Gdzie jesteś » Forum » Ogrodowa kuchnia » Nalewka z pigwowca

Pokaż wątki Pokaż posty

Nalewka z pigwowca

Gabriela 21:00, 03 lis 2013


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Potwierdzam to, co napisała Hania. Nie można trzymać owoców zasypanych cukrem, czy zalanych alkoholem zbyt długo, bo nalewka stanie się bardzo kwaśna i cierpka.
Parę dni temu znalazłam buteleczkę mojej pigwowcówki z 2011 r. - pyszna, warto czekać.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
barbara_kraj... 21:27, 03 lis 2013


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Moja, tegoroczna, też mocy nabiera

Próbowałam dereniówkę. Syn miał spory zbiór owoców. Może w przyszłym roku i mnie się ich trochę dostanie?
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
Romek_R 22:09, 03 lis 2013

Dołączył: 03 lis 2013
Posty: 3
Dziękuję drogie Panie, wasze posty są jak zawsze niezwykle pomocne!
Romek_R 16:50, 04 lis 2013

Dołączył: 03 lis 2013
Posty: 3
Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie przepisu Pani Basi.
"Zlać II nalew, połączyć go z I i zostawić przynajmniej na trzy miesiące aby dojrzał. Niektórzy proponują nawet rok".
Tegoroczną nalewkę robiłem na większą skalę i nie mam takiego pojemnika, żeby wszystko mogło "siedzieć" razem. Czy mogę wymieszać obydwa nalewy i rozlać do butelek?
an_tre 17:30, 04 lis 2013


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22369
Romek_R napisał(a)
Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie przepisu Pani Basi.
"Zlać II nalew, połączyć go z I i zostawić przynajmniej na trzy miesiące aby dojrzał. Niektórzy proponują nawet rok".
Tegoroczną nalewkę robiłem na większą skalę i nie mam takiego pojemnika, żeby wszystko mogło "siedzieć" razem. Czy mogę wymieszać obydwa nalewy i rozlać do butelek?
ja tak zrobiłam w ubiegłym roku, wyszła pyszna, nic z niej nie zostało
____________________
Rajski Ogród Ani + Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... http://www.ogrodowisko.pl/watek/2691-maj-2012-duszniki-zdroj-park-zdrojowy-i-okolice http://www.ogrodowisko.pl/watek/1966-ogrod-w-lubiechowie-kolo-ksiaza
barbara_kraj... 20:01, 06 lis 2013


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Romek_R napisał(a)
Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie przepisu Pani Basi.
"Zlać II nalew, połączyć go z I i zostawić przynajmniej na trzy miesiące aby dojrzał. Niektórzy proponują nawet rok".
Tegoroczną nalewkę robiłem na większą skalę i nie mam takiego pojemnika, żeby wszystko mogło "siedzieć" razem. Czy mogę wymieszać obydwa nalewy i rozlać do butelek?

Oczywiście, tylko pamiętaj, że trzeba je przedtem przefiltować
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
barbara_kraj... 18:42, 26 paź 2016


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Aktualnie robi się moja tegoroczna nalewka z pigwowca.
Od syna dostałam 3,5 kg dorodnych owoców pigwowca /tu tylko część/.



Pokroiłam je drobno. To dość żmudna robota, ale grunt to organizacja pracy. Każdy owoc kroiłam na desce na 4 części, przy okazji wyłuskiwałam pestki. Potem kroiłam na drobniejsze cząstki.
Całość zalałam spirytusem i wódką pół na pół. Owoce muszą być alkoholem pokryte. Odstawilam na około 6 tygodni. A co potem? Czynności jak w przepisie na wcześniejszej stronie.



A z pestek pestkówka!
Zmierzyłam ilość pestek, było ich pół szklanki. W pół szklanki przegotowanej i gorącej wody rozpuściłam pół szkl. cukru. Po całkowitym wystudzeniu dolałam pół szklanki spirytusu i wsypałam pestki. Odstawiłam na 4 tygodnie. Po tym czasie zleję i przefiltruję nalewkę. Odstawię do dojrzenia. Im dłużej postoi, tym będzie lepsza.

____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
boguslaw_bed... 19:14, 12 lis 2016


Dołączył: 13 sty 2016
Posty: 5
Witam.
Czekałem na pierwsze owoce pigwowca ze swojej działki.
Czekałem i doczekałem się ok. 1kg. Owoce zasypałem miodem i stało się....
Słoik był nieszczelny [pokrywka] i zamiast nalewki mam ocet.
Zawsze robiłem nalewki odwrotnie, tym razem najpierw owoce zasypałem miodem i tu chyba mój błąd.
____________________
Najlepiej to nic nie robić a potem odpocząć.
barbara_kraj... 16:57, 19 lis 2016


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Boguslaw_bed - zawartość po prostu sfermentowała. Tego chyba się na nalewkę nie da uratować. Najwyżej będziesz miał doskonały ocet.
No cóż, wpadki zawsze czegoś uczą...
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
boguslawa_ma... 06:37, 07 gru 2016


Dołączył: 26 gru 2012
Posty: 7522
Moje owoce pigwy zrobiły się brązowe ,czy to normalne?
____________________
Bogusia-moja działka Bogusia-moja działka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies