I mój mały ambrowiec, czeka na wywóz do warmińskiego, Danusia pisze, że lubi zalewane miejsca, to już wiem gdzie go posadzę

Może nie tyle lubi zalewane, co toleruje podmokłe. ale najlepiej posadzić go w normalnym miejscu.

Alejka z ambrowcami, na dole po lewej rośnie Liriope

Uwielbiam to drzewo, tuż obok tulipanowca i buka tricolor to moje ulubione drzewa
Mam maleńki okaz, rośnie już drugi sezon, mam nadzieję, że będzie pięknie zdobił mój ogród, szczególnie, że posadziłam go w centralnymi miejscu ogrodu, ku rozpaczy mojego męża, który zamiast ogrodu wolałby pole golfowe

Natomiast po deszczu jest skąpany w wodzie i martwię się, czy czasem nie ma na tym miejscu jednak za mokro...




Zastanawiam się czy czasem nie podnieść go o 10 cm by tak nie stał w tej wodzie, jak myślicie?
Wprawdzie tak wygląda po dzisiejszej nocnej burzy, na co dzień tej wody nie ma.

Jeśli to woda krótkotrawała po ulewie to nie ma się czym martwić, ale jeśli stoi dniami to trzeba go podnieść, albo odprowadzić wodę.

Ambrowiec jest drzewem typowym dla obszarów zalewowych i nawet dłuższe zalewy znosi wyjątkowo dobrze, więc jeśli nie stoi w wodzie przez cały czas, to lepiej go nie ruszać- potem będzie tylko chorował.

Moje doświadczenie z ambrowcem: bardzo wolno przyzwyczaja się do warunków w moim ogrodzie. Teraz ma już zacisznie i ziemię dobrą, słońce - po zimie (łagodnej przecież) wyglądał jakby przemarzł, budził się długo a teraz jakby chorował. Pień cieniutki rachityczny. Liści niewiele. Coś mu dolega. Ale jak to sprawdzić?

Zrobiłam tak jak mi doradzaliście, czyli zostawiałam, by rósł w spokoju a nawet dorzuciłam mu żurawkowe towarzystwo



Dziękuję i pozdrawiam!

Jest też podobno niska odmiana ambrowca, dorastająca do 5m - Gumball. W sam raz do mojego małego ogródka.

Czy ambrowiec ma duże korzenie? Jest piękny i chciałabym go posadzić pod oknem ale boje się aby nie narobił szkód wokół fundamentu
Chyba skusze się na niego Kupię takiego zwykłego/krzaczastego i spróbuje go wyprowadzić...