My uznaliśmy, że lampy kule będą u nas pasować i rzeczywiście fajnie komponują się z ogrodem. Mamy ich kilka bo i różnej wielkości lampy i kinkiety. Dobrze, że kule są z trwałego tworzywa, nie trzeba się martwić, że ktoś lampę zbije.
Mam na balkonie rząd małych kul, przypominających miniaturowe papierowe lampiony. Świecą dość słabo, ale bardzo nastrojowo i przyjemnie posiedzieć przy nich latem z lampką wina
Trzeba przemyć co jakiś czas, tak jak meble, czy inne dodatki ogrodowe. Jest problem bo nie zarasta mchem al;e raczej kurzem i brudem.
Na tak śliskiej szklanej nawierzchni mech się raczej nie utrzyma.
Dokładnie, co jakiś czas czyszczę i wyglądają ładnie. Nie ma z tym problemu. Te lampy są fajne, bo z biegiem czasu nie żółkną, a u innych z tym się spotkałam.
Widzę po ogrodach sąsiadów i w okolicy, że dominują lampy solarne, często ludzie łączą ten typ oświetlenia z innymi lampami ogrodowymi. W każdym razie ja najbardziej przekonana jestem właśnie do solarek.
Lampy solarne to chyba najwygodniejsze rozwiązanie. W ciągu dnia się ładują, a wieczorem pięknie świecą. Ja kupiłam ostatnio takie, które imitują kamienie i ułożyłam je wzdłuż ścieżki. Muszę przyznać, że efekt końcowy naprawdę robi wrażenie. No i co najważniejsze - nie można ich rozbić, a przy małych dzieciach jest to dość istotne.
____________________
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas...