Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

Pokaż wątki Pokaż posty

Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

Juzia 22:14, 19 wrz 2014


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38239
Tess napisał(a)


No właśnie. Ale syty głodnego nie zrozumie.


____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
Dasia 09:11, 20 wrz 2014


Dołączył: 05 wrz 2011
Posty: 1004
agniecha973 napisał(a)

Niczym nie zasilam truskawek. Nigdy. Moje zlikwidowane. Na wiosnę kupujemy nowe - frigo.

pozdr.

Czemu akurat takie? Próbowałaś je już hodować? Będziecie je na podpory dawać?
____________________
Biały domek pod lasem
agniecha973 11:48, 20 wrz 2014


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Frigo to nie odmiana tylko rodzaj sadzonki. Kupujesz sadzonkę z chłodni, bez ziemi, bez liści, ale z ogromnymi korzeniami. Jak kiedyś dostałam pierwszy raz, to myślałam, że same korzenie przyszły One są dostępne tylko wiosną i są ciut droższe niż te małe kopane jesienią. Wszystkie odmiany są te same, więc kupujesz normalne truskawki, tylko inaczej przygotowane.
Dlaczego?
1. Na jesień (co zawsze powtarzam) mamy zdecydowanie więcej pracy niż wiosną, a szczegónie w tym roku niewyróbka, więc przełożyliśmy sadzenie na wiosnę.
2. Jesienne kopane sadzonki są dostępne zazwyczaj we wrześniu/październiku, a to za późno, żeby ukorzeniły się na tyle, żeby dobrze owocować. Owocują, ale w pierwszym sezonie słabiej (nie mylić ze "słabo"). Żeby dobrze owocowały, trzeba sadzić już w sierpniu. Za to frigo są już na tyle "dorosłe", że wg mnie owocują lepiej i już po ok. 2 mies. od posadzenia.
3. Sadząc wiosną zyskuję jedną wiosnę bez plewienia truskawek To ciężka praca i chcę jej sobie oszczędzić. Na wiosnę znów przeorzemy pole i posadzimy "na czysto". Pierwsze plewienie po zbiorach, a nie wiosną.

O takie korzenie się kupuje jako "frigo" http://kujawsko-pomorskie.all.biz/sadzonki-truskawek-frigo-g101026#.VB1NFVez8wo

Moje ulubione odm. to Elsanta, Polka, Kama (ta bardzo wczesna i słodziutka, ale drobnieje pod koniec dojrzewania) i Thuriga.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Tess 11:50, 20 wrz 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
Zielonego pojęcia nie miałam
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
agniecha973 12:02, 20 wrz 2014


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Edytowałąm, bo wczesniej linka nie wkleiłam.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 12:19, 20 wrz 2014


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Co do odmian. Zawsze jak wybieram odmiany owoców, szukam informacji o ich smaku. To dla mnie bardzo ważna informacja. Jest spora różnica pomiędzy odmianami. Oczywiście jeśli rośnie tylko jedna odm. na działce to nie da się jej porównać z niczym innym i jest smaczna. Jeśli mam posadzone 4-5 odm. i jem je jedna po drugiej, czuję różnicę w smaku. Te wymienione przez mnie odm. odpowiadają nam, ale nie muszą innym. Już widzę, że skuszę się na jakąś nową, któej nie próbowałam do tej pory (Ambrozja) i ocenię. Zawsze dobieram coś nowego do oceny. Tak wybraliśmy właśnie Thurigę, a na przykłąd Alfa Centauri odpadła w zawodach, smak przeciętny przy innych ulubionych.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Dasia 20:48, 20 wrz 2014


Dołączył: 05 wrz 2011
Posty: 1004
Ja też nie wiedziałam, że takie sadzonki istnieją. Czasem się zastanawiałam, skąd sklepy biorą truskawki po sezonie, to teraz już wiem.
Madżen robi doktorat z róż, Ty chyba z roślin użytkowych Testujecie różne odmiany, a to pomidory, a to truskawki, wnioski wyciągącie, a my korzystamy Ja mam posadzone truskawki, nawet nie wiem jakie. Dostałam sadzonki od cioci, ale masz rację, co się oplewiłam to moje, a pojedliśmy w pierwszym roku nie za wiele. Przy nowym nasadzeniu bedę pamiętać o tych frigo. A u Ciebie śledzić będę jak się sprawdziły
A ściółkujesz je jakoś po posadzeniu?
____________________
Biały domek pod lasem
agniecha973 20:54, 20 wrz 2014


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Frigo już testowaliśmy. Było ok.
Mi też zawsze zarastały, ale posadziliśmy na czarnej włókninie i jestem bardzo z tego zadowolona. Pierwsze dwa lata jest łatwo utrzymać porządek, a później włóknina gdzieniegdzie się przedziurawi i tam od razu wyrastają chwasty. Wtedy ściółkujemy dodatkowo słomą. DUŻYM plusem jest to, że truskawki są czyste i ziemia szybciutko się nagrzewa pod włókniną i w rezultacie truskawki są ciut wczesniej. Sadzenie jest bardziej uciążliwe, bo trzeba rozciąć X i w to wsadzić rośliny. No i z tego X też potrafią chwasty ruszyć, z roku na rok śmielej.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Dasia 21:25, 20 wrz 2014


Dołączył: 05 wrz 2011
Posty: 1004
Ja też mam włókninę, ale kładłam ją już na posadzone truskawki, to dopiero była zabawa Więcej tego błędu nie powtórzę. Szkoda czasu, poza tym przy sadzonkach ze względu na duże otwory chwasty mi się zasiewają. Zanim mi ktoś podpowiedział włokninę to też plewiłam kilka razy, żeby mi małe sadzonki w chwascie nie zginęły
____________________
Biały domek pod lasem
agniecha973 21:27, 20 wrz 2014


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Ale ja ten X po posadzeniu starannie rozkładam wokół truskawki (też zabawa) i przytykam grudkami ziemi. Za jakiś czas grudki trzba pozbierać.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies