To znaczy że jeśli nawet nie pamiętam jak nazywał się ten sprzedawca to w archiwum będą mieli tę informację? Zresztą nie wiem jak taka reklamacja miałaby wyglądać. Dziś te roślinki mają około 0,5 metra, coprawda na tym jaśminie wcale mi nie zależy ale miałabym go im teraz odesłać a dostałabym zwrot pieniędzy czy roślinki? Bo kupiłam 10 sztuk za 2 złote plus coś tam za przesyłkę więc koszty to nie byłyby ogromne, więcej wydałam chyba na magiczną siłę do podlewania w sezonie moich " pseudo - limelight"

Gdyby ktosiek ciachał już hortensje to się uśmiecham

Ja również bardzo bym prosiła o patyczki hortensji bukietowej są przepiękne

monteverde napisał(a)

Nie ważne czy 2 dni czy 1, 5 roku, zgłaszasz reklamację w archiwum są namiary, że kupowałaś, zdjęcia wysyłasz i muszą reklamację uznać

No tak, tylko jak udowodnić, że to co reklamujesz, jest kupione u nich? Zawsze mogą powiedzieć, że ta roślina od nich Ci padła, a Ty chcesz wyłudzić pieniądze i reklamujesz inną. Gra niewarta świeczki - szkoda nerwów.

i ja bym się patyczkami zaopiekowała, jeśli ktoś ma za dużo! niestety nie mam jeszcze nic do zaoferowania, bo ogród dopiero zakładam!

I ja też chętnie przygarnę te ślicznotki

przyjmę w dobre ręce garstkę patyczków różnych odmian hortensji

Ja też chętnie przygarnę patyczki jak ktoś będzie tak uprzejmy

Ja też chętnie pisze się na badylki , różne jeśli można .

Również wpisuje się na listę. Niekoniecznie te dwie odmiany, mogą być inne, bo Limkę już mam. Pokryje koszty wysyłki.