zamordowałam moje pięknie, dorodne żurawki - chyba za mało o nie dbałam (słońce przez cały dzień, a woda nie zawsze codziennie)
spośród 30 nieliczne pozostały tak piękne
czy jak powycinam obeschnięte liście, niektóre tak brzydko się przeginają w pół, łodyżka staje się wiotka - to mam wykopać żurawkę i trzymać w domu aż odbije, czy ma w ogóle szansę odbić
czy pozostałe dorodne sztuki mogę teraz przy zmianie miejsca podzielić na pół
dziękuję za wskazówki