Przeczytałam cały watek i nie doczytałam czy można zrobić duże grupy /plamy krokusów w trawie i prawidłowo dbać o trawnik ( wertykulacja i nawożenie i koszenie) tak aby tych plam nie zniszczyć?
Czy ktoś z was pokusił się o posadzeni np. 500 sztuk na trawniku?
Oj Danusiu! a ja tyle nasadziłam łat w trawniku. W tych miejscach miałam dosiać nową trawę, dałam krokusy, wiosną posieję trawę.
Pytanie zostawić te krokusy czy po przyrostach wykopać?
Dawno temu też sadziłam w trawniku, tylko nie był zadbany, koszony rzadko i darń zagłuszyła.
Na pierwszym zdjęciu podłożyłam cieniutką białą włókninę, zniszczoną starą, chciałam sprawdzić. Czytałam gdzieś, że cebulki zagłębiają.
Robienie taklich pasów nienaturalnie wygląda, widać, że to "sztuczne" sadzenie, a nie łąka krokusowa. Trzeba je rozmieszczać bardziej porozrzucane.
Są dwie szkoły sadzenia krokusów w trawniku
I szkoła to pozostawienie po przekwitnięciu, wtedy na bank kwitną w kolejnych latach, ale to się wiąże z powstrzymaniem od wszelkich zabiegów pielęgnacyjnych na trawniku (brak koszenia, brak wertykulacji itd) do momentu zżółknięcia liści.
II szkoła polega na koszeniu od razu po przekwitnięciu, ja nawet wyrywam te liście bo szpecą trawnik, ale wtedy osłąbiasz kwitnienie i musisz co roku uzupełniać krokusy.
Decyzja zależy od tego, co ważniejsze, czy trawnik, czy krokusy.
Dlatego zaprzestałam sadzenia krokusów w trawniku.