W ubiegłym roku o tej porze mieliśmy jeszcze śnieg w ogrodach i temperatury znacznie poniżej zera... a tulipany sobie i tak kwitły. Mam na myśli grupy wcześnie kwitnące – Greigii, Kaufmanna, Fostera, gatunki botaniczne i ich kultywary. Te do kwitnięcia wcale nie potrzebują ciepła tylko słońca i to nie jest paradox. Pochodzą w większości gatunków lub odmian uprawnych z nich uzyskanych, z wysoko położonych obszarów dawnego Turkiestanu, w pasie od Morza Kaspijskiego po zachodnią Mongolię. Bardzo często rosną przy granicy śniegu, tj. 3000 m n.p.m. Tam słońca jest dużo, ale ciepła to już znacznie mniej.
Przykład
Tulipa turkestanica...
czy odmiany
Tulipa humilis "Alba Coerulea Oculata"...
i przypadek "Giuseppe Verdi" (Gr. Kaufmanna). Części cebul było tej zimy po prostu za ciepło...
Zdjęcia z ostatnich dni.
Pozdrawiam,
Piotr