A dlaczego piszesz wsiowy z domieszką ironii? Wieś to nie wstyd,a i widoki piękne....A negatywne znaczenie sami dodajemy ,nieraz niepotrzebnie.
Twój ogród jest pięknie kolorowy,i wcale nie musisz się go wstydzić.Płot jest ok,o niebo lepszy niż betony.....Pozdrawiam.

Haniu, już się tłuamczę, chciaż tylko winni siętłumaczą. "Wsiowy", bo sadzę tam wszystkie roślinki pospolite, rodzime, bylinowe i chaotycznie...tak jak mi coś fajnego w ręce wpadło.. .... I nie ma tu ironii, tylko wielki sentyment do starych ogrodów, takie wiejskie ogródki...u babci, z drzewami owocowymi po których się wspinało, pełen zapachów i kolorów Początkowo w tym miejscu była przechowalnia tego co kupiłam a pomysłu nie miałam co z tym robić.... i powstał "wsiowy ogród". On już tu się zostanie ze mna....nawet jak nie bedzie pasował do reszty ogrodu. Musze go jednak przekomponować, bo wysokie bylinki zasłaniaja te niskie, posadzone nie zawsze w dobrym sąsiedztwie. Dalej będzie tu misz-masz, tylko chcę to "umeblować", bo wiele fajnych kwiatków jest niewidocznych , albo zagłuszanych..... Dla ich dobra.
Na wieś sie wyprowadziłam z własnej i nieprzymuszonej woli.... nie przepadam za miastem. Miasto mnie przytłacza. Nie wstydzę się ani wsi, ani mojego ogrodu. Wstydzę się jedynie, że tak wiele rzeczy posadziłam bezmyślnie, że tak wiele kwiatów się nie przyjęło z mojej głupoty/niewiedzy ...
Ale przyznaję, że przez wiosnę, lato i jesień daje pokaz całej palety barw jaką tylko mogła sobie stworzyć natura

Bardzo ładnie wyglądają te roślinki wraz z płotem. Mnie sie podoba.

Anulko,przepraszam,jeżeli Cię uraziłam.Ogród mi się podoba.A przechowalnię,gdzieś trzeba mieć.Czasami,niestety wymyka się to spod kontroli......i buja się na wietrze jak chce......
Miłego dnia !

Wcale nie czuję się urażona
To ja nieświadomie nadałam negatywną barwę dla mojego "wsiowego ogródka". Niestety gadam dużo i bez opamiętania, nie zastanawiam sie co mówię, czy pisze , a potem wyszło jak wyszło......
Cieszę, się, że Ci się podoba.
Ja ju ż sobie drugi zalążek wsiowego ogrodu zrobiałm w drugiej części ogrodu..... Walczyłam między tym co się mi podoba,a pdobają mi się takie ułożone ogrody i takie dzikie..... Po 3 latach doszłam do wniosku, że swojej natury nie zmienię i postawiłam na "swój"styl. Styl ogrodu musi pasować do charakteru człowieka.... i to natura i to.
A teraz wracam do pracy....

Aniu piękne rabaty.
A wsiowy rzeczywiście brzmi negatywnie, a przecież go lubisz. Niech będzie wiejski - bardziej neutralnie.

A ja zupełnie nie neutralnie powiem - piekna ta rabata za płotkiem.

Mnie się też i to i to podoba, ale bardziej do mojego metrażu i domu i charakteru pasuje ułożony.

Aniu, Ty się odczep od tego płota! Ten busz kwiatowy, co jest za nim, bardzo by stracił na urodzie, gdybyś go płota pozbawiła! Tam Ci nawet - widzę - tawułka kwitnie pięknie w pełni słońca, a całość jest przeromantyczna! Śliczny zakąteczek! No i masz teraz wyzwanie: jak zaprojektować przejście od tego "wsiowego" ogródeczka, do "uporządkowanego"... Mówiąc "przejście" - nie mam bynajmniej na myśli furtki!

A mi się ta "wsiowa" rabata bardzo podoba - taka naturalna i piękna

W takim razie muszę zmienić nazwę...... na bardziej sympatyczną.....
Czy można usunąć jakoś wpis, bo rozdziawa ze mnie jedna, napisałm komentarz w wizytówce ogordu.... a tam się komentrzy nie pisze... Tekst udało mi sięusunąć, ale mojej facjaty już nie.....
Tak to jest z żótodziobami ze "wsiowego" ogrodu

Aniu - "facjatę" tylko pewnie Ronin może usunąć. A pozostał jeszcze wpis Moni.