http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Preparaty_ro%C5%9Blinne
Link od niezawodnej Ani. Trzeba się podszkolić.

Tesiu! Widzę Cię
Byłam z wizytą u Ciebie. Poczytałam o kłopotach z żurawkami. Mam teraz dylemat: sadzić żurawki czy nie?

grupa_trzymajaca_grabie napisał(a)

Też tam chyba zamówię. Nie doczytałm tylko jakie zachować odstępy między krzaczkami. Jak Ty je będziesz sadzić? Moje mają iść do murków. Chcę, żeby dokłądnie je zapełniły.

Dopiero teraz odpowiadam... Sama nie wiedziałam, co ile, też nie doczytałam, posadziłam co ok. 50 cm., mam nadzieję, że będzie dobrze. Chciałabym żeby utworzyły taką obwódkę. Na razie słabo ruszają.

grupa_trzymajaca_grabie napisał(a)

Tesiu! Widzę Cię
Byłam z wizytą u Ciebie. Poczytałam o kłopotach z żurawkami. Mam teraz dylemat: sadzić żurawki czy nie?

Nie pomogę w jego rozwiązaniu.
Bo na pewno zurawki to "zachęta" dla opuchlaków.
Ale wczoraj byłam u mojej siostry, której jesienią podarowałam ukorzenione przeze mnie citronelki.
I ponieważ ona (siostra) z tych bardziej "zielonych" w temacie zielonych, troszku jej w ogrodzie poprzestawiałam.
I w jej żurawkach nie ma nawet ćwiartki opuchlaka.

Gdzie jesteś, jak Cię tu nie ma?
Karny jeżyk ci się należy!

Karnego jeżyka przyjmuję z pokorą.
Jestem, Tess, jestem. Zaglądam w biegu. Trochę działam w ogrodzie.
Ja mam za to zatrzęsienie ślimaków i "mrówków". Walczę z nimi.
Hortensje mi zmarzły i chyba nie zakwitną.
Jakaś zniechęcona jestem do wszystkiego. Chwasty tylko dopisały. Niezawodne. Jak zawsze

Hortensje zmarzły w majowe przymrozki?
Szkoda. Może jednak dadzą radę.
Przyszłam zobaczyć te angielki, co to nie dość ładne są.
Nawet nie wiedziałam, że je masz.
Pokaż coś, bo polecę na pocztę i paczkę wycofnę!

Hi hi hi! Nie zdążyłaś
Hortensjom zmarzły czubki. Ale widzę, że odbijają, ale to chyba te pędy, które nie kwitną, tak? Zobaczymy. Uczę się dopiero hortensji.
Tulipanki Angelique już przekwitły. Nie zrobiły na mnie wrażenia. Co innego w zeszłym roku!
Muszę się sprężyć z tymi zdjęciami. Już sama się przed sobą wstydzę. Ale z drugiej strony, nie mam co pokazać. Nędza!
No, to se pomarudziłam

Dawaj foty!
Jako i ja dałam
He... teraz mogę Cię pogonić, bo aktualnie jestem zrehabilitowana. A to dzięki kopnięciu kopytnika
Ja w Twoją ogrodową nędzę nie wierzę... marudzenie mało przekonywujące. Do poprawki

Evchen napisał(a)

Dawaj foty!
(...)
Ja w Twoją ogrodową nędzę nie wierzę... marudzenie mało przekonywujące. Do poprawki

O, to, to!
Podpisuję się obiema rękami