Może nie jestem kompletnym laikiem, ale brak mi zdecydowanego podejścia. Nie chcę pryskać chemią a nie mam doświadczenia w kwestii ekologicznych preparatów, stąd ta sytuacja. A Ty, Walerek jesteś naszą kopalnią wiedzy. Sam widzisz - musisz wiedzieć, bo zginiemy!

Agnieszko, w ub.roku komuś na O. podpowiedziałem jak zwalczyć chwościka eko. Myślę, że również mogłabyś spróbować. Podobno nie było źle. To właśnie HT i OW pomogły, ale nie pamiętam komu rozwiązać ten problem.



Pozdrawiam

Znalazłam sobie. Radzisz herbatkę i octan. Będę walczyć. Póki co mam kupiony Timorex. Spróbuję najpierw nim. Kupiłam też sobie Septovital, czyli wyciąg z grejfruta. Zgłębiam tajniki wiedzy ekologicznej. Czytałeś o moich malinach? Będę miała maliny i to dzięki komu? Dzięki jeszcze raz i liczę na Twoje porady w przyszłości! Pogoda nas w tym roku nie rozpieszcza. Albo susza albo non stop deszcz.
Rośliny ucierpią.

HT zrobiona. Wykonałam już pierwsze opryski. Z moich obserwacji wynika, że TH działa na mszyce czarne. Zielone są bardziej żywotne. Spróbuję za tydzień znowu.

Agnieszko, spróbój wymieszać z mydłem potasowym /ogrodniczym. Powinno dać radę. Różnica między gatunkami mszyc polega też na tym, że są mszyce bardziej nawoskowane i mniej oraz występuje między nimi różnica w rodzaju substancji woskowej, która może utrudnić zwalczanie.


Pozdrawiam

Dziękuję za podpowiedź. Chcę zrobić OW. Można nim pryskać pomidory i ogórki, które już owocują?

Agnieszko, niedawno w Herbicydach o tym pisałem, ale powtórzę, że tak OW jak i HT zostały opracowane z myślą o tych roślinach. Pamiętaj, że infekcje wtórne mączniakiem rzekomym czy prawdziwym są teraz w pełni i ochrona koniecznie potrzebna.



Pozdrawiam

Dzięki za podpowiedzi. Już wpisałam opryski HT w grafik. Kupiłam kredę i będę robić OW. Żałuję tylko, że w tym roku trochę za późno zaczęłam. Tu chyba trzeba profilaktycznie szybko zacząć a później systematycznie kontynuować.

Agnieszko, najpewniesza jest profilaktyka. Jeśli musisz działać interwencyjnie to oznacza, że już są straty, gdyż szkodniki i/czy choroba "zrobiły swoje". Dlatego polecam jako dodatkowy zabieg - wydaje się to oczywiste - mieszanką z żywokostu, mniszka i skrzypu jako dodatkowe wzmocnienie roślin. Może to być w postaci wyciągu czy gnojówki, ale gnojówkę trzeba rozcieńczać.



Pozdrawiam

Grabie, jak to tak? Tyle czasu bez jednego słowa, fotki jakiejś?
To się nie godzi....