Jak zawsze można na Ciebie liczyć. Dzięki serdeczne! Zabieram się do czytania. Jest tu tyle ciekawych wątków...szkoda, że doba jest taka krótka...Spotkanie we Wrocławiu jest bardzo kuszące. W sumie mam niecałe 100 km. Nie wiem tylko, czy takie forumowe żółtodzioby mogą się ot tak pojawić na spotkaniu (hmmm) przepraszam za wyrażenie - starych ogrodowych wyjadaczy. Nie wiem czy podczas spotkania na dolnym śląsku grupa zamierza odwiedzić też arboretum w Wojsławicach? Polecam! Piękne miejsce, raj dla miłośników Rh.
HeJ, kraaniu! Przed chwilą wizytowałam Twój ogród. Jest piękny.
Witam Cię serdecznie. Mam nadzieję na owocną współpracę. Czy będziemy się wymieniać doświadczeniami?
Powiedz, jaką masz ziemię: piasek czy glina? Ja mam sporą żwirownię i gdyby nie to, że teren jest zacieniony pomyślałabym raczej o plaży a nie ogrodzie. Postanowiliśmy z mężem jednak jeszcze raz podjąć trud przebudowy, bo marzy nam się nasz własny zadbany ogród. Musimy tylko jeszcze wiosną dopełnić dzieła zniszczenia i do dzieła! Masz pięknego berneńczyka. My mamy jack russela i leonbergera.
Poszukam zdjęć i wstawię.
Z pzryjemnością będę się dzielić z Tobą swoimi doświadczeniami. Odnośnie ziemi to mam piach, ale nawoziliśmy sporo takiej lepszej. Inaczej pewnie nie wiele by nam rosło.
Na naszej ulicy sąsiad ma russela. Moja sunia się go boi, bo parę razy do niej podbiegł i ją dziabnął niespodziewanie. Chyba ma nadmiar testosteronu bo awanturnik z niego straszny . Nie wiem czy to typowa cecha tej rasy. Mnie się marzył dwupaczek berneńczyków, ale póki co dałam sobie na wstrzymanie. Koniecznie pokaż swoje psiaki i ogród oczywiście też
Mój russel to suczka, jest łagodna i kulturalna no...chyba że zwęszy smakołyki np. żółty ser, wtedy dostaje tzw. głupawki. Zdjęcia psów pokażę... muszę tylko poszperać w archiwum. Z ogrodem bedzie gorzej, bo nie mam za bardzo czego pokazywać...to jest obecnie pobojowisko do kompletnej przeróbki. Nie zdążyliśmy niestety uporządkować wszystkiego przed zimą. Masę roślin musieliśmy wysadzić do lasu, reszta czeka zadołowana. Mam jednak nadzieję, że z wiosną wszystko sie uda i ruszymy z robotami.
Cieszę się, że tutaj znalazłam tak wielu zakręconych ogrodników. Mają piękne ogrody, dużo pomysłów i życzliwości...to się musi udać, prawda?
Prawda, że ciekawie wygląda? Znalazł ją mój mąż, który był w kopalni łupka. Produkują toto i wykładają w ogrodach jako korę. Nie wiem tylko jak się sprawdza w użytkowaniu. Ma ktoś doświadczenie?