Kasiu,trawnika już prawie nie mam,nie daję rady z podlewaniem,wody w studni od dawna nie ma,jadę na miejskiej.W tej chwili ratuję doniczkowce i hortensje,a zgłosiłam znowu ogród na konkurs na agrę i nie wiem czy coś z niego zostanie do września.
Bożenko,dziękuję za wizytę,byłam przed chwilą u ciebie i nie potrafię wyjść z zachwytu nad twoimi hortensjami,nie ma na nich w ogóle śladu tej suszy.Krzaczek o który pytasz to szkarłatka amerykańska,bardzo łatwa w uprawie i bezproblemowa bylina.
Jola,myslałam,że podobają mi się bardziej pełne hortensje,ale widząc po ilości tych koronkowych to jednak tak nie jest.
Gosiu,hortensji omszonej nie cięłam,ma 2 lata i chyba najszybciej śmiga z tych hortensji.Rośnie u mnie w zaciszu i tylko pierwszą zimę ją okrywałam,ostatnio nie.
Spotykałyśmy się u mnie co roku we wrześniu na agrze z dziewczynami,ale w tym roku dzieciaki robią chcrziny wnusia w tym czasie i wyjątkowo spotkania nie będzie,a żałuję baaaardzo.
Maja była u mnie,ma jeszcze być jesienią i wiosną tak,że nie mam pojęcia kiedy będzie emisja.Na 2 tygodnie przed mają powiadomić.