Witam serdecznie,
to moje pierwsze pytanie na forum, choć jestem jego stałą czytelniczką od roku. To wspaniałe miejsce i prawdziwa kopalnia wiedzy i doświadczenia praktyków ogrodnictwa, bardzo wiele się stąd dowiedziałam i próbuję swoich sił. I od razu mam pytanie - odnośnie cięcia róży Wedding piano.
Kupiłam ją w zeszłym sezonie wczesnym latem, bardzo ładnie kwitła, rośnie w donicy na tarasie od strony południowej. Zaryzykowałam jej zimowanie w donicy i udało się ( donicę wstawiłam do dużej produkcyjnej donicy, na dno dałam plaster styropianu, a pomiędzy obie donice wsypałam korę zmieszaną z ziemią, na górze usypałam kopczyk i od dołu okryłam matą słomianą, a wystające gałązki od góry przykryłam włókniną. Matę słomianą zdejmowałam i zakładałam, w zależności od temperatury, trochę zachodu z tym było, ale przezimowała mi ładnie i to nagroda za włożony wysiłek).
Ale teraz nie bardzo wiem jak ją przyciąć. Zdjęcie aktualne poniżej. Gałązki nie są zbyt grube i mocne - czy powinnam je skrócić na 20-30 cm? Czy też z uwagi na ich długość poprowadzić je wokół krzewu poziomo, żeby się zagęściła puszczając nowe pędy ku górze?
Proszę o Wasze rady.