Piękne floksy!
Celinko! Powoli!Każdy nowy ogród ,to jest okazja do oglądnięcia czegoś nowego,I rzucamy się jak sępy!
Ale nie szarpiemy.....będziesz pokazywać sukcesywnie i opowiadać,a my.....słuchać i oglądać!
Słoneczka na jutro życzę!

Dziękuję Celinko, że do mnie wpadłaś. Na forum jest już bardzo dużo ogrodów i nie za bardzo da się wszystko ogarnąć. Ale tak jak pisze Hania powoli i będziesz mniej więcej kojarzyła co i u kogo.
Pozdrawiam i będę zaglądać.

ja też się przywitam i ślad swój zostawiam, pozdrawiam i witam w wirtualnym świecie pozytywnie zakręconych

pięknie rozpoczęłaś swój wątek, wzruszyłam się

Witaj Celinko, wzruszyłam się, aż łezka w oku się kręci, piękny początek
Masz śliczne lilie i rabatę hostową, super się rozrosły. Czy to w jednym sezonie ?
Masz dobrą rękę do roślin
Życzę Ci wytrwałości i pogody ducha

Witajcie moi mili
Tak jak pisałam ,to co zastałam, nie przypominało ogrodu.
To było jedno WIELKIE CHWASTOWISKO..Zabraliśmy się do roboty,



W pierwszej kolejności trzeba było naprawić płot.Lubię niebieski kolor to słupki machnęłam właśnie tak
Czekało nas prawdziwe wyzwanie.A właściwie nie nas, a mojego M.dzielnie pomagał mu jeden z synów.
I tym sposobem dokonało się dzieło



Szpadel za szpadlem, powoli, systemowo,wyciągając długie korzenie chwaściorów. Teraz kiedy na to patrzę to aż mi się wierzyć! I tak w skibie zostało do wiosny następnego roku.
Bo już doczytałam gdzieś, że właśnie trzeba zrobić.Przekopać i zostawić.CDN.

kawał dobrej roboty a zaraz nastąpi to, co najmilsze

Witaj Celinko
Urzekła mnie Twoja historia i bardzo wzruszyła, bo tak bardzo przypomniała mi moją Ja też po śmierci mamy przejęłam prace na działce. Podobnie jak Ty, nie dałam rady jej sprzedać, bo moja mamę czułam w każdym zakątku ogródka. I też zlikwidowałam warzywniak i „pytałam„ mamę czy nie jest o to zła
Dziś działka ma nowego właściciela a ja mam nowy ogród. Ciągle jednak mam ją w pamięci.....
Pozdrawiam i czekam na dalsze fotki

Zuch dziewczyna z naszej Celiny
Nie dała się łatwo wpuścić w maliny.
Zamiast w oknie familoka się zabawić
Ruszyła w bój aby ogródek naprawić.

Choć komputer zżarł fotek bez liku
Ale coś pozostało ku uciesze ogrodników.
Widzimy hosty , berberys i piękne róże
We wszystkim pomaga Mama na górze.

Zbyszku...... pięknie i wzruszająco!