A tak jak wszyscy - podglądam, zgapiam, bo przecież nie wymyślam. To znaczy akurat połączenie kłosówki z różami wpadło mi do głowy jak zobaczyłam takie zdjęcie czerwonych kwiatów w tej kłosówce. O takie: http://www.forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=32&t=24266
I pomyślałam, że białe kwiaty będą bardziej stonowane i nie będą się tak rzucały w oczy, bo to ma być wprowadzenie do rabaty, a nie jej najmocniejszy akcent. A czy to się sprawdzi to zobaczymy. Przyszły rok to będzie wielki sprawdzian!
No nareszcie jakieś rzeczowe elementy! Ozz. Zupełnie poważnie. U mnie jest miejsce dla dwóch osób całkiem komfortowo, a dla mniej wymagających to ze cztery. Już raz czwórka nocowała i wszyscy przeżyli Zapraszam nieustająco. Poważnie!
Diana to bardzo odważna dziewczyna, chciałabym choć trochę tej odwagi, którą ona ma.....bo ja zawsze to taka asekuracyjna raczej jestem....a potem sie na siebie wściekam......jezeli chodzi o urlopy i wyjazdy to ostatni raz "zaszalałam" 3 lata lemu, kiedy to moje najmnłodsze dziecię miało 9 m-cy a my samochodem wypuściliśmy się do Pragi do brata mojego....pożyczony GPS pokierował nas tak że z 9-ciu godz. podróży zrobiło sie 16.....i jeszcze woda w chłodnicy nam się zgotowała....
teraz jak o tym pomyślę to śmiać mi się chcę...ale wtedy do smiechu mi nie było....
od tamtej pory moja noga na czeskiej ziemi nie stanęła, ale! ..za rok jadę...
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
No, Beta, to Ty odważniejsza niz ja jesteś! Bo ja to Tessy do dziś samochodem dalej niż 200km nie odważyłam się wozić. A do Pragi od Ciebie to nawet do Wrocławia chyba dalej Szykujemy się dopiero na przyszły rok na jakiś poważniejszy wyjazd samochodowy. Może jakoś da się przeżyć
No to jeszcze pierwsze w tym roku mgliste fotki ogrodowe. Ranne wstawanie ma swoje zalety
A tu widac dziurę w żywopłocie już zrobioną i całe wielkie pole do popisu po postawieniu nowego płotu. Trzymajcie dziewczyny kciuki żeby ta cała operacja w miarę bezboleśnie przebiegła
eeee Agatko - mnie z Dianą nie porównuj Oni cały czas jeżdżą gdzieś, Diana nie pierwszy raz z dzieciakami sama pokunuje trasę Pl-Hiszpania. autem - jak najbardziej autem Choć czasem latają...dzieciaki przyzwyczajone do jazdy, nie to co moje....ale też podziwiam i po cichutku zazdroszczę tej spontaniczności, bo to jest to, czego mi najbardziej brak...wszystko mui być poukładane, zaplanowane...ech...
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
Agatko, zrobiło Ci się z Bubbą, jak z przemalowywaniem płotu.
Ale tu sama sobie winna jesteś, bo z Bubbą do Ewy wyskoczyłaś akurat pod tymi zdjęciami z rzeźbą. O co ci z nią chodziło? Gdzie Pszczółkę wzięło na Bubba?
Pole do popisu to całkiem porządny kawał pola.
Takie metalowe odgraniczniki trawy od rabaty u nas też są - i w Wojsławicach i w Wilanowie widziałam.
Laurka to jest mały podróżnik - i nad morzem była, i w Solinie i w Augustowie i w Holandii. Podziwiam ją, bo z Holandii wróciliśmy bez noclegu ciurkiem 12 godzin, z jakimiś dwiema malutkimi przerwami. Nawet nie kwęknęła. Podobno z małym dzieckiem taka jazda nie jest możliwa.
No to pomyślę poważnie Może być tak, że dopiero na przyszłe wakacje coś się uda, bo mnie się urlop kończy z 1 września ale myślę, że szybko zleci. A przynajmniej wiem jakiego szablastego i paskowanego potwora bym przywiozła w prezencie na różankę
____________________
Tutaj piszę bloga: ZielenDoKwadrat.pl
A tutaj walczę z własnymi ogrodami :) MIKRO ogród 2.0 stary wątek tu: MIKRO ogród 1.0