Gdzie jesteś » Forum » Nie zimujące w gruncie » Verbena bonariensis - werbena patagońska

Pokaż wątki Pokaż posty

Verbena bonariensis - werbena patagońska

Sebek 12:01, 20 lip 2014


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Nasiona najlepiej zebrać po zimie, więc wtedy pytaj
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Gardenarium 13:41, 04 sie 2014


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Iwk4 napisał(a)
Danusiu, a kiedy i gdzie szukać informacji o wysyłce nasion? Bo ja tu pierwszy sezon jestem. Pozdrawiam.


Sebek dobrze radzi i zaglądaj tutaj ODDAM

http://www.ogrodowisko.pl/watek/230-verbena-bonariensis-werbena-patagonska
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
monitka 22:22, 06 sie 2014


Dołączył: 06 mar 2012
Posty: 3918
Ze względu na to że zima była łagodna i werbena ładnie przezimowała to szybciej mi też zakwitła. Teraz sterczą przekwitnięte kwiatostany. Jak je wytnę to puszczą nowe łodyżki z kwiatami? Tak kombinuję jak przedłużyć kwitnienie...
____________________
Monika Bystre Oko ogródkowy chaos u monitki
hanka_andrus 22:47, 06 sie 2014


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Monitko, puszczą, ale musisz wyciąć tylko sam kwiatostan z połową łodygi, z kącików liści wyjdą nowe pędy.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
monitka 23:17, 06 sie 2014


Dołączył: 06 mar 2012
Posty: 3918
Dziękuję Haniu w takim razie jutro ruszam z sekatorem
____________________
Monika Bystre Oko ogródkowy chaos u monitki
Ewik 12:53, 07 sie 2014


Dołączył: 19 gru 2013
Posty: 5292
hanka_andrus napisał(a)
To są werbeny od Danusi.


cudne są,takie zwiewne ,w przyszłym roku zagoszczą na rabacie
____________________
Ewa * Ogródek z futrzakami i kamieniami
Pwl 16:19, 25 sie 2014


Dołączył: 03 mar 2011
Posty: 925
Verbena bonariensis


____________________
paweł
Mala_Mi 11:36, 03 paź 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Może sie komuś przyda
Werbena patagońska w naszym klimacie nie zimuje. Wytrzymuje mrozy maksymalnie do -12 i to na stanowiskach gdzie jest gleba z dobrym drenażem. Aby przetrwała takie temperatury najlepiej nie wycinać łodyg na zimę. Ostatnia zima była bardzo łagodna, wiec przetrwałą w ogrodach, ale u mnie w bardziej mokrych miejscach nie przetrwała.
Werbena potrafi się sama rozsiewać, ale zawsze jest ryzyko, że zima będzie mroźna i bezśnieżna i samosiewu nie będzie. Warto zadbać o materiał na przyszły rok. jeden ze sposobów to zebrać nasiona po kilkudniowych przymrozkach albo zebrane nasiona przemrozić w lodówce przez kilka dni. Można wysiewać do skrzynek w domu, albo bezpośrednio do gruntu wiosną.
Ja przetestowałam z dobrym skutkiem produkcję sadzonek z sadzonek zielnych.
Po przymrozkach wykopuję jedną roślinę do doniczki (nie ma co się spieszyć, bo przymrozki nie niszczą bryły korzeniowej, wytrzymuje kilkustopniowe mrozy). Roślinę przycinam dość nisko, tak by zostawić trochę rozgałęzień na łodygach.
Nie posiadam pomieszczenia z temperaturą ciut powyżej zera, wiec ustawiam w kotłowni, gdzie jest okienko, a temperatury są najniższe w domu. Czym mniejsza temperatura tym wolniej przyrasta... wszytko co wyrośnie przycinam (u mnie się wyciąga do światła i jest takie byle jakie, okno ma wystawę zachodnią, ale wszytko jedno jakie okno, byle światła trochę było).
Od lutego wszytko co wyrośnie przycinam i wstawiam do słoika z wodą. Do słoika wrzucam kawałek węgla drzewnego (taki do grilla) i obrywam dolne liście. Zapobiega to gniciu sadzonek.
Werbena najlepiej się ukorzenia z przyciętych młodych przyrostów. Ze zdrewniałych pędów gorzej się ukorzenia i potrafi w pewnym momencie zgnić.
Jak sadzonka ma już sporo korzonków, taką sadzonkę wkładamy do doniczki z ziemią i ustawiamy już w dobrze oświetlonym miejscu, tak by nie miały tendencji do wyciągania się. Jak minie ryzyko przymrozków sadzimy je do gruntu. Sadzonki można uszczykiwać, aby się rozkrzewiły.
Sadzonki w wodzie też rosną, ja ucinam takie na 10 -15 cm.. a zanim puszczą korzonki są już 20-25cm. Nie pamiętam ile się ukorzeniają, ale dość szybko... 2 tygodnie??


Z pobranych sadzonek na przełomie lutego/marca zakwitły mi już 22 maja i kwitną do tej pory. Roślinę mateczną też sadzę do gruntu.. i jest to najbardziej okazały egzemplarz, bo dobrze zagęszczony Z sadzonek mamy szybciej kwiaty niż z sianych werben z nasion.
22 maj, pierwszy kwiat z mojej eksperymentalnej produkcji sadzonek.


Mam nadzieję, ze moje doświadczenia przydadzą się innym miłośnikom werbeny patagońskiej. Pierwszą werbenę wyhodowałam z nasion od Danusi, a raczej las werbenowy i zakochałam się w tej roślinie. Kochają ja też pszczółki i motyle, a pasuje wszędzie.


Roślinę matkę podlewamy w doniczce, ale bardzo oszczędnie. Potem też ona idzie do gruntu.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 11:37, 03 paź 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
W kwestii werbeny... rozmnażałam nie z potrzeby, a z ciekawości i w ramach eksperymentu.. tylko eksperyment do duszy bo bez zapisków.
Sadzonki z lutego i początku marca oddawałam każdemu kto sie nawinął i chciał.
Moje są już ostatnie z pobranych szczepków.
Swoje znalazłam na foto w jakim stanie sadziłam do doniczek z ziemią, jedna obok posadzona i zapalikowana, ale większosć po prostu przycięłam bo się pokładały.
Foto 14 kwietnia.. szczepki pobrane gdzieś w marcu.


W maju wyniosłam pod folię, bo zagracały parapety w domu i już wyglądały tak, pierwsze zakwitły 22 maja. W doniczce widać jakie dopiero były siane z nasion.



A to foto sprzed 2 minut... werbeny-matki.. kwitnie w najlepsze, szkoda że nei widać ile ona ma gałęzi i kwiatów. Uszczykiwanie jej pomogło, bo jest niższa od tych nieszczypanych, ale gęstsza.

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 11:49, 03 paź 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Werbena kocha słońce.. ale pokażę kuriozum... ta rabata jest z wystawą północną, słońca tam mało... były 3 werbeny, przezimowały, a reszta to siewki.. które namiętnie pieliłam, a i tak wyrosły.


Przy ognisku znalazły się nasiona... i tak sobie wykiełkowały pomiędzy kostkami granitowymi... z powyższego kiełbasek na ognisku w tym roku nie było


____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies