Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Opuchlaki

Pokaż wątki Pokaż posty

Opuchlaki

Pszczelarnia 13:24, 08 cze 2015


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Toszka: Jedynie to zdjęcie wyszło mi ostre, nie miałam czasu na powtórki, bo mrówki uwijały się jak w ukropie W niecałe 10min z opuchlaka niewiele zostało.
Jak do tej pory miałam tylko domysły odnośnie upodobań kulinarnych mrówek. To zdjęcie jest dowodem na to, że nie można bezmyślnie tępić mrówek w ogrodzie.

Kasia Bawaria: No patrz. Tylko ze ja mam ok 100 kopcow mrowek na trawniku a kilka centymetrow od granicy trawnika w zurawkach pelno opurchlakow. Tylko w nich.Ja sie w tym roku wzielam za mrowki bo trawnik to jeden wielki kopiec. Od zoltych, pomaranczowych po wielkie czarne.


A mnie się udało poczynić pewną obserwację w tym zakresie.
Niedawno kupiłam 2 kule cisowe w donicy. Przy wyładowywaniu jednej z nich do taczki u mnie w ogrodzie wypadły 2 dorosłe opuchlaki (pierwszy raz w życiu widziałam na własne oczy). Ubiłam je. Przy wkopywaniu cisa zobaczyłam, że w środku dość zwartej bryły korzeniowej maszerują mrówki. Nie było to mrowisko tylko ciąg mrowiących owadów. Właziły do dziurek, korytarza i tak w kółko.

I nasuwa mi się wniosek, że mrówki przecież uwielbiają mięso: może być "żywe" jak dadzą mu radę, jak nie dadzą rady to ciągną "padlinę". Więc poniekąd uwaga o tym, że mrówki są sprzymierzeńcami w walce z owadami pod ziemią jest słuszny. Dorosłego opuchalaka raczej na pewno nie chwycą ale "bezbronne" larwy na pewno. Bo tak się zachowują mrówki.

To jest tak samo jak z kretem: czy woli dżdżownice czy opuchlaki i inne "przysmaki"?

Myślę, że nie ma tutaj kategorycznych stwierdzeń a tylko nasze życiowe obserwacje.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
lorka 16:42, 08 cze 2015


Dołączył: 28 kwi 2015
Posty: 644
a propos mrówek, strasznie mnie wnerwiały mrowiska, a to pod kamieniami, a to przy kostce itp..zaczęłam walczyć z nimi..
no i miałam za swoje! wybiłam mrówki to się pojawiły gąsieniczki szamające orliki
wtedy mój sąsiad mrówkolog!, który zawsze kręcił głową na moje akcje.. powiedział tak: a widzisz! miałabyś mrówki, to nie miałabyś robali.. bo mrówki jedzą larwy..
od tej pory nie tykam mrówek.. no chyba ,że się zbliżą do domu
____________________
Pozdrawiam Agata - ogród Lorki za zakrętem
lorka 16:48, 08 cze 2015


Dołączył: 28 kwi 2015
Posty: 644
a co do opuchlaków, to niestety ale są w każdej doniczce przywiezionej ze sklepu ogrodniczego.. cisy, choina kanadyjska, graby.. dobrze ,że trafiłam na ogrodowisko..bo załatwiłabym sobie ogród na amen szkoda tylko ,że sąsiedzi mają to w nosie i sadzą rośliny z tego samego sklepu ot tak prosto z donicy. Mam dziwne wrażenie, ze to będzie długa walka..
____________________
Pozdrawiam Agata - ogród Lorki za zakrętem
Jadwiszka 21:58, 08 cze 2015

Dołączył: 29 lip 2012
Posty: 284
lorka napisał(a)
a co do opuchlaków, to niestety ale są w każdej doniczce przywiezionej ze sklepu ogrodniczego.. cisy, choina kanadyjska, graby.. dobrze ,że trafiłam na ogrodowisko..bo załatwiłabym sobie ogród na amen szkoda tylko ,że sąsiedzi mają to w nosie i sadzą rośliny z tego samego sklepu ot tak prosto z donicy. Mam dziwne wrażenie, ze to będzie długa walka..


Lorka, mówiłam, płucz korzenie, czy widzisz larwy czy nie - wszystko płucz. Otrzepuj ziemię , bryłę korzeniową.Może to i utrudni start roślinie, ale przynajmniej jest szansa, że przeżyje i nie rozniesie się dziadostwo na resztę ogrodu. Ja rozrywam wszystkie bryły korzeniowe i przeglądam, płuczę, tłukę co jest w środku. Nawet jeśli pozornie wygląda dobrze. Nie można ufać , nic a nic.
lorka 22:21, 08 cze 2015


Dołączył: 28 kwi 2015
Posty: 644
jadwiszka napisał(a)


Lorka, mówiłam, płucz korzenie, czy widzisz larwy czy nie - wszystko płucz. Otrzepuj ziemię , bryłę korzeniową.Może to i utrudni start roślinie, ale przynajmniej jest szansa, że przeżyje i nie rozniesie się dziadostwo na resztę ogrodu. Ja rozrywam wszystkie bryły korzeniowe i przeglądam, płuczę, tłukę co jest w środku. Nawet jeśli pozornie wygląda dobrze. Nie można ufać , nic a nic.

Jadwiszko wszystko płuczę odkąd znalazłam pierwszego.. juz mi nawet faza obrzydzenia minęła i tłuke w palcach paskudy
____________________
Pozdrawiam Agata - ogród Lorki za zakrętem
Jadwiszka 23:06, 08 cze 2015

Dołączył: 29 lip 2012
Posty: 284
to uważaj, bo potrafią strzelić w oko
Juzia 08:45, 30 lip 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38573
One czy nie one????

____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
atena35 10:32, 30 lip 2015


Dołączył: 26 paź 2012
Posty: 3401
Juzia raczej tak, moim zdaniem.
____________________
Ogród Tosi
Tess 10:34, 30 lip 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
Matko, skąd masz tyle tego?
wydaje mi się - sądząc z kształu sylwetki, że to one.
ale sprawdź, czy jak są zaniepokojone, to się nie ruszają. Jeśli zamierają na chwilę, a nie uciekają, to one.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Juzia 10:43, 30 lip 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38573
Tess one spadają z roślin i udają kaput....
Na trzmielinie miałam tego tyle...wczoraj!

A kilka dni temu naliczyłam 17!
____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies