Waldku czy mógłbyś jeszcze naświetlić sprawę częstotliwości używania preparatów z grzybem beauveria ??? Jak często podawać pod rośliny ???.. Pytam o postać płynną chyba tylkoTy możesz mi odpowiedzieć na to pytanie

Elu.
Nie przeceniaj mnie tak.
Są na ,,Ogrodowisku" koleżanki i koledzy którzy także dzielą ze mną wspólne zainteresowania dotyczące życia mikroorganizmów glebowych.
Grzyby są organizmami cudzożywnymi, które czerpią substancje organiczne z otoczenia.
Tym otoczeniem może być martwa materia, rośliny lub drobne owady ich jaja i wszelkie formy larwalne. Grzyb beauveria tak jak i pozostałe grzyby owadobójcze pozyskany jest z próchniczej gleby lub z kompostu, odpowiednio spreparowany do formy przetrwalnikowej, umieszczony w tym przypadku w środowisku wodnym i przeznaczony do handlu. Szczep tego grzyba do gleby wprowadza się tylko raz. Jest to uzupełnienie grzybów tego gatunku stale tam bytujących. Grzyb z rodzaju beauveria oplata napotkaną ofiarę swoimi strzępkami i wydzielając enzymy trawienne rozkłada składniki wydzielin owada do prostszych form np cukrów czy skrobi które to bezpośrednio wchłania do swojego organizmu. Niszcząc naskórek potrafi przeniknąć nawet do wnętrza napotkanego zwierza.

Waldek, co masz na mysli piszac zwierza??No chyba nie kota czy psa???

Tylko raz..achhaaaaa a co z grzybami dzieje sie zimą ??
Rozumię ,że glebę trzeba dobrze zlać takim preparatem ???

KasiaBawaria napisał(a)

Waldek, co masz na mysli piszac zwierza??No chyba nie kota czy psa???

Kasiu.
Czy ja wyglądam na Alfreda Hitchcocka?
Do larwy owada.

gierczusia napisał(a)

Tylko raz..achhaaaaa a co z grzybami dzieje sie zimą ??
Rozumię ,że glebę trzeba dobrze zlać takim preparatem ???

Grzyby, bakterie i większość mikroorganizmów glebowych przyjmuje w niesprzyjających warunkach formy przetrwalnikowe.
-Niska temperatura
-Brak pożywienia
-Nieodpowiednia wilgotność

Przed wprowadzeniem do gleby lub w obszar roślin jakiegokolwiek biopreparatu najpierw trzeba zwilżyć wodą środowisko do którego będą aplikowane mikroorganizmy. Przed wprowadzeniem grzybów oraz pożytecznych bakterii dobrze jest też zruszyć ziemię wokół systemu korzeniowego.

Waldek naprawdę wieeelkie dzięki

waldek727 napisał(a)

Kasiu.
Czy ja wyglądam na Alfreda Hitchcocka?
Do larwy owada.

No juz sie przerazilam

A ja jestem załamana, bo przegrywam walkę z opuchlakami w domu na storczykach przyniosłam chyba z hortensją. Podlewanie na dorosłe osobniki nie pomaga, co chwilę po nocy mam jakiegoś na parapecie Miał ktoś je w storczykach?

Pokażcie proszę jak wyglądają opuchlaki, gdzie je znajdujecie? Ja mam tylko widoczne skutki żerowania, ale nigdzie nie widzę tych szkodników.