Krylena
12:08, 03 wrz 2012
Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 45
Serdecznie dziękuję za radę. Ale to był jednak mączniak, bo po wczorajszym oprysku topsinem, biały nalot prawie zniknął. Na wszelki wypadek spryskałam jeszcze środkiem owadobójczym.
Martwi mnie jeszcze żółknięcie liści na milinie, który też opryskałam oboma środkami - topsinem a dziś środkiem owadobójczym.
Ale nie mniej szkodliwi są ludzie. Dziś stwierdziłam, że skradziono mi najpiękniejszy kwiat hortensji.
Są niestety tacy wandale wśród nas. Jedni się zachwycają inni to co piękne zabierają do siebie.
Pozdrawiam
Krystyna
Martwi mnie jeszcze żółknięcie liści na milinie, który też opryskałam oboma środkami - topsinem a dziś środkiem owadobójczym.
Ale nie mniej szkodliwi są ludzie. Dziś stwierdziłam, że skradziono mi najpiękniejszy kwiat hortensji.
Są niestety tacy wandale wśród nas. Jedni się zachwycają inni to co piękne zabierają do siebie.
Pozdrawiam
Krystyna
____________________
Krylena
Krylena