Wesołego Alleluja!!!

Do Ciebie aż boję się zaglądać, bo długo mnie nie było. Pewnie nie znajdę niczego co znałam.

Idę pospacerować i zachwycić się na nowo.

Izunia, dopiero teraz ale życzę Wamzdrowych i spokojnych Świąt.... mokrego dyngusa .......buziaczki Joaśka

Aśka nie rób podpuchy bo ja myślałam, że Iza kwitnące angelique z niezabudkami wkleiła!

Madżen nie wkleję bo niedobruchy ciągle pączki w ciup ... czeba dalej czekać ... chyba wezmę urlop

Kochani przed świętami pochłonęło mnie ogrodniczkowanie ... w święta dom ... i spokój a może i troszkę delektowania się leniuszkowaniem ...

Wesołe Alleluja piękne mamy w tym roku ... lany poniedziałek zaczął się tak słonecznie, że nawet moje zacięte w sobie tulipki sztuk 5 się wyłamało i rozkwitło ... kolorem jakiego nie ma ... tzn nie powinno być przynajmniej u mnie ale nic to ... i tak cieszą ... niteczki pt "zejdźcie mi z oczu" dostaną i będą na tyłach w przyszłym roku ...

Joasia macham ... widać u Was ... ... buziaczki

Elu oj tam długo ... ale się odnalazłaś ?

Aga pozdrawiam ...

Enya ... jesteś niesamowita ... jakie perfekcyjne nakrycie ... wow buziaczki ...

Matylda ... dziękuję ... i pieknego dnia życzę

na moich rabatach nic się nie dzieje ... angeliki te w różach straszą, ze może ale jakby się bojały czy coś ... trzymam rękę na pulsie i jak będą uprzejme aparat ustawiony ... ja też ))) ...

świąteczne klimaty w domu były stonowane i przypadkowe ... bo artyzm się tworzył na ostatnią chwilę i z tego co w domu było więc szału nie ma ...

nie było kurczaków ... owieczek znaczy baranków (jeden był w koszyczku z masła ... Nieletnia myslała, ze z białej czekolady ... a że pazerne pacholę jest to w drodze z kościoła na moście siem rozczarowała ... dlaczego mało nie smakuje jak biała czekolada ??? ) ...
był kjuik ... zwany Hieronimem ... debiut miał powyżej ... prawda, ze śliczny ...

zapomniałam ... w samą Wielkanoc odpalił pierwszy grab !!! ... z jesiennej kolekcji ... ależ toto ma cudne liście ... jestem zadowolona ... bossskie som ...
odpaliły też gałązki w domu ... bo to co odcięłam niby to z lekka formując (nie no to nie jest to co ja robię najlepiej ) wsadziłam w domu do wazoniku i mam bossskie liście i w domku ...

Świetne zdjęcia pięknie u Ciebie

te listki zadecydowały, że zostałam przy zielonym

w rzeczonej ostatniej chwili okazało się, ze jajeczków nie mam do wianków ... panika ... pożar zmysłów normalnie ... w końcu pożar ugaszony został wynoranymi w zbiorach przydasi jajeczkami kolor ... no właśnie te święta to kopalnia odkrywkowa kolorów "idź stąd " ... i tak takie coś zawisło na drzwiach ...

Witaj Konstancjo
Zaglądam do Ciebie często, ale nie mam czasu pisać .. Uwielbiam czytać Twoje wpisy, ładuję u Ciebie akumulatory, nierzadko umierając ze śmiechu

Klimatycznie u Ciebie bardzo, cały czas się coś dzieje, za angielki trzymam kciuki, pamiętaj, że zaszaleją w 3 roku! Mam nadzieję, że dużo miejsca dla nich zostawiłaś

Miłego świętowania

Edit :
no i teraz doczytałam, angeliki tulipany, a nie angielki róże.. głodnemu chleb na myśli
No ale gdybyś kupowała róże angielskie to rada powyższa aktualna
za tulipanki też trzymam kciuki, niech szybko zakwitną Wpadnę pooglądać !