Mieszkasz w raju....

Nie wiedziałam gdzie trafiłam i ogarnac sie nie potrafie.....

Zdjecia sa ....... Realistycznie cudne........ Rozy jeszcze tak grubej, dwubarwnej i bedacej w pełnym rozkwicie a wygladajacej jak zasuszona ....kolor boski ..... Musze ja miec ......

Nie wien co napisac by nie wyszło banalnie tak mi sie podoba

Iza brak mi słów na tą fotorelację - byliście w bajce????.
Chyba tak , zakochałam się .

Te szczegóły, te drobnostki czekające w każdym zakamarku tworzą tak cudowny klimat - wiem czego u mnie brakuje i do czego mam dążyć

Lecę do Ewy............

Fotorelacja od Ewy super! Koty tak lubią podąrzać, obserwować, psocić.
Widoki z Twojego ogrodu też radosne

Porównania z początków obejrzałam i mnie wbiły w krzesło...a ja ciągle dociekam jak sprawić żeby Gracki kwitły... a u Ciebie miskant M. w jednym sezonie wygląda jak po trzechpoza tym wszystko mi się podoba tylko nie rozumiem czemu ML chcesz wysadzić

Fantastyczna relacja i zdjęcia i opis.
Pozdrowienia zostawiam

te kilka dni w bajce pozostanie w nas pewnie długo ... jesteśmy też pewni, że będziemy wracać bo warto wracać do takich miejsc, w których ma się ten dobry czas ... i nie ... to nie mój sentymentalizm ! (choć owszem fiem jest taki w mła ) ale to nie on ... ewentualnie idąc na konsensus nie tylko on ... maestria dopieszczenia i wielki talent właścicieli w dziedzinie budowania nastroju ma tu ogromny ... znaczący wkład ... więc niech mi Ewcia tutaj nie pisze o jakiś brakach ... dom ma serce ... ogród duszę a całość atmosferę i klimat jakie chciałby się zatrzymać na zawsze ...

to nasz któryś już urlop w listopadzie i będziemy tę tradycję pielęgnować ... rudy brat może być ok (powiedziane w "Nigdy w życiu" ) i urlop w listopadzie jak najbardziej ... nawet w naszym klimacie ... może być ok !!!

dni było mniej niż planów ... w saloniku Ewy odbywały się poważne obrady ...




zawsze jesteśmy ciekawi nowych miejsc ... Adamo ma taką potrzebę oblecieć każdy okoliczny pagórek (a tam było ich trochę ) ... ja chciałam iść śladem królewny Marianny (bardzo intrygująca choć tragiczna poniekąd historia kobiety wyprzedzającej chyba swą epokę ) ...

były spory ... Adamo miał czasami ... a sami zobaczcie



a ja musiałąm troszku zajść w głowę by go z tych plenerów ściągnąć na swoje ścieżki



bo chciałam też przeczytać wszystkie te książki, które w domu Ewy i Ta towarzyszą i som !!! ...



o plenerach ... wyprawie na Igliczną ... wodospadzie i Międzygórzu napiszę w innym miejscu ... ...

teraz wracam na O ... bo choc niby jesień i niby nie sezon to dzieje się ... oj dzieje

O kurczaki, ale cudności. I jak napisane. Izka, Ty MUSISZ w końcu zacząć pisać książkę. Tylko Ciebie nie mam na półce obok Musierowicz i Chmielewskiej

Wszystko ładnie i fajnie ale gdzie są foty z Twojego magicznego ogródka?
Od środy wracam do Kielc więc tylko jakiś dzień wolny znajdę i wpadam do Ciebie na oglądactwo/szwędactwo bo normalnie fotek się nie doczekam
Chociaż i tak wszystkiego nie zobaczę jak zwykle

Izuś gdzie zniknęłaś Adamo cię nie wypuszcza z objęć czy jak?

Izunia, znalazłam 10 min czasu i nie mogłam się powstrzymać żeby nie zaglądnąć na ogrodowisko i nie popatrzeć na ulubione wątki.... pszczelarni i tego niesamowitego relaksu ....zazdrościmy z Rafałem jak nie wiem, co, nam się marzy takie kilkudniowy odpoczynek od wszystkiego (no Rafałowi pewnie bardziej) ale meldunkuję mieszkamy już od miesiąca u siebie .... szykuję chałupę i będę was gościć.... niech tylko Rafał pokończy parę drobiazgów