No często z moich podzadań w celu realizacji jednego prostego punktu też się smieję Ale czasem ręczki i plecki bolą, czas ucieka, a do realizacji punktu planu ciągle daleko
Ja też często przypominam soebie o czymś, czytając o tym u dziewczyn
Dziękuję Pszcżółko za tak miłe słowa Bardzo cenię sobie Twoje opinie. Połaskotałas moją próżność
jakbym o moim eM. czytała Czasem patrzy na to co robię (po raz 10 przesadzam coś na innemiejsce w ogrdzie) i (z usmiechem) mówi, że to nie jest normalne
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
No ciekawe, jak ona mi się sprawdzi zatem. Posadziłam w pełnym słońcu, ale glebę mam gliniastą, to chyba trzyma wilgoć?
Bez kfiatków??? No nie da się Szczególnie bez cebulowych wiosennych.
Nie zapomnisz, już ja Ci przypomnę (o ile kamasja nas zachwyci, co będzie wiadomo przeciez już wiosną)
Hmmm, ja w zasadzie nie wiem, jaką mam... Rzeczywiście pokładała się tam, gdzie miała bardzo sucho (bo rosła pod morelą). Ale jedna się jakoś przemieściła(?!), rosła samotnie - ta pięknie kwitła i była prosta.
No i tu - przy czosnkach - zaczynają się schody... Bo ja mam tam Gladiatory. Czyli się nie spotkają. Trudno, będę za rok kombinować
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Kondziu, Danko - bardzo dziękuję za gratki i kwiatki
Piekna ta tegoroczna miłość, Kondziu.
Plany zrealizuję, w sposób zgodny z planem albo i nie
Mirko - żarciki się Ciebie trzymają Pędzę? Ten wątek (co do zasady, bo rzeczywiście obecnie ciut przyspieszył) w tempie zółwiowym się posuwa. Te 500 stron powstało przez dwa i pół roku
Palma pierszeństwa w kategorii "najwolniejszy wątek" bezapelacyjnie mnie przypada
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
No nie mogę to jakiś żarcik jesteś niemożliwa z tym najwolniejszym wątkiem zobacz od kiedy ja jestem i ledwo setunia za mną tak więc palmę najwolniejszego wątku ci odbieram haha
Chciałabyś! Ale palmy pieszeństwa w tej kategorii nikt mi nie odbierze, bo otóż w wątku Ogród nadd Rozlewiskiem mam niespełna 91 stron, a założony został 11 maja 2012 roku.
Ha!
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tesiu... co do eMa... załamuje ręce, ale i tak pomaga w robotach wszelakich i w polu i w domu... (miałam napisać wokół komina... ale zaraz by się larum podniosło, by uściślić, o jaki komin chodzi )wdzięczna jestem więc opatrzności boskiej, że mam takiego dobrego eMa ...
Jednakże obornika w obejściu jak nie było tak nie ma... czekam... pewnie dopiero wiosną się eMuś pofatyguje... zarobiony ostatnio okrutnie.
Zostało mi do posadzenia troszkę... troszkę cebulek. Jak Ci pisałam, ze 100, 120szt...
Kusisz kamasją... ale mi się już nie chce... jakoś skrzydełka mi opadły. Dużo innego rodzaju spraw na głowę mi spadło... dobrze, że ogród wciąż pociesza...
Gusiam... i myślę nad jakimś adwentowym zieleniakiem...