Zatem czekam do wiosny na twoje maluchy. Jak twoje dadzą radę, to wezmę się za moje. Gdzieś czytałam, zabij, nie wiem gdzie, że wysadza się maluchy 2-3 letnie. Ale czy 2, czy 3 letnie nie pamiętam. Moje dopiero tegoroczne. Zależy mi na tym orientalnym, bo Niger wysiał się niemal od razu (sadzony był tej wiosny). Jego siewki to już niemalże handlowe egzemplarze. Pewnie na złość, bo na nim mi nie zależy.
A swoją drogą to zastanawiam się, bo przecież wszystkie moje ciemierniki były kupowane w torebkach... prócz tego, ze z dwóch wyrosły mi peonie, to dramatycznych problemów nie miały z przyjęciem się...
No, zobaczymy
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)