Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Rozpoznawanie chorób i szkodników

Pokaż wątki Pokaż posty

Rozpoznawanie chorób i szkodników

Lawnda 00:23, 16 lip 2014

Dołączył: 04 cze 2014
Posty: 15
Bardzo serdecznie dziękuje za pomoc.Jutro zrobie opryski tak jak radzisz.
Nie wiem skąd te choróbska. Rośliny nie maja nawet roku - jasminowiec posadziłam w maju tego roku - a już chorują
Na pędach bzu nie zauważylam plam. Chociaż on juz w poprzednim roku miał to samo pryskałam i liczyłam, że w tym sezonie odbije.Zastanawiam sie czy się go nie pozbyć, bo mam obok jeszcze 3 bzy i boje się czy się nie zarażą.Je też chyba powinnam opryskać?
Niestety nie wiedziałam, że klon nie zniesie takich warunków. Nie mam nawet gdzie go przesadzić bo w zasadzie wszędzie mam słońceMoże wzmocnienie go jakoś pomoże.Bardzo mi go szkoda
____________________
Mazan 07:41, 16 lip 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Wrzos,
od ciężkiej artylerii to w wojsku z braku rozpoznania zaczynają. Najpierw daj kontaktowy, później to, co wroga wykończy.

Dominika_,
to brunatna zgnilizna drzew ziarnkowych. Teraz możesz jedynie ograniczyć rozwój choroby Sadoplonem. Zmumifikowane owoce rozsiewające zarodniki grzyba będą wisiały do wiosny, a nawet dłużej. Trzeba je utylizować, gałązki powyżej porażenia wycinać - one już obumarły. Wiosną, przed kwitnieniem, zacznij zapobiegawcze opryski preparatem: Signum, Score, Switch, Talent lub Topsin, z tym że po opadzie czerwcowym powtórz zabieg. Dodatkowo powiem, że ten sam grzyb atakuje również drzewa pestkowe /śliwy, wiśnie i czereśnie oraz krzewy jagodowe/.

Lawnda,
choroby są przenoszone przez ptaki, owady /szczególnie szodliwe/, wiatr i deszcz oraz przez człowieka. Zapobiegawczo trzeba chronić rośliny, żeby nie dochodziło do takiej sytuacji, z którą się spotkałaś. Do pełngo rozwoju choroby wystarczą 2 - 3 tygodnie nieuwagi lub niewiedzy.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
dominika_ 15:43, 16 lip 2014


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 3697
Mazan dziękuję za porady.

Dziś zauważyłam że stan moich jabłoni się pogorszył. Co im dolega i czy da się jeszcze je uratować?

Przepraszam za jakość zdjęć
____________________
Dominika - Nadchodzi wiosna-czas na ogród
Mazan 19:11, 16 lip 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Dominika_,
jeśli możesz daj trzy wyraźniejsze fotki: ogólny pokrój rośliny, liśc z dolnej strony i - oczywiście od góry. Jeśli drzewko ma owoce to również owocu. Z podanych fotek niewiele mogę wyczytać.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
dominika_ 20:53, 16 lip 2014


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 3697
____________________
Dominika - Nadchodzi wiosna-czas na ogród
Mazan 22:09, 16 lip 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Dominika_,
objawy parcha jabłoni. Zacznij od jednego z nich: syllit, carpene, score, następnie - w sierpniu - kaptan ew. merpam. Wiosną zastosuj na bezlistne /marzec/ drzewa miedzian i przed kwitnieniem score oraz ponownie w maju/czerwcu. Opadające liście utylizować.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
iwka 17:12, 18 lip 2014


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
co może dolegać tym astrom, pół krzaczka jest ok a część dziwnie poskręcana i karłowa.
Patrzyłam dokładnie i nie widać na nich żadnych szkodników.
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
Mazan 18:04, 18 lip 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Iwka,
nie chcę być złym prorokiem, ale wygląda to na chorobę wirusową / skędzierzawienie wierzchołków, ograniczenie wzrostu/. Sprawdź czy nie ma tej choroby na daliach, goździkach, petuniach, hortensjach i kilku innych.



Pozdrawiiam
____________________
Mazan - Walerek
iwka 21:24, 18 lip 2014


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Czy to znaczy, że nic z nich nie będzie i trzeba je usunąć?
Właśnie tak patrzyłam na petunie wcześniej i też coś mi się nie podobały, obawiam się, że mają to samo.
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
Mazan 22:08, 18 lip 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Iwka,
to choroba wirusowa - potwierdzasz - i jedynym - powtarzam - jedynym sposobem na pozbycie się jej z ogrodu jest usunięcie źródła infekcji. Żadna choroba wirusowa roślin nie jest leczona chemicznie, a roznoszą je mszyce, wciornastki, szpeciele, itd. Dlatego tak ważna jest profilaktyka.




Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies