Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Sposób na nornice w ogrodzie

Pokaż wątki Pokaż posty

Sposób na nornice w ogrodzie

michal_lesni... 13:56, 15 lis 2012

Dołączył: 15 lis 2012
Posty: 1
od znajomego polic janta wyprosilem reczny granat łzawiący ,udalem sie na dzialke,rozkopalem kretowisko i po odpaleniu wetknąlem granat do korytarza z wierzchu przyciskając plytą chodnikowa,dzialka wyglądala jak gejzery w Islandii.I co i nic,poza zyczeniami wszystkiego najgorszego,od sąsiadow na krety i nornice nic nie pomoglo a wczesniej byla woda od śledzi,nafta,sadzenie roznych roslin,karbit i kot,jestem bezsilny ale wyczytalem o nowym srodku VIGONEZ ,przeczytajcie w goglach,podobno fantasy,na wiosne bede probowal
Gardenarium 15:42, 15 lis 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Trzeba próbować wszystkiego co tylko jest dostępne, może kiedyś wynajdą jedyny ale skuteczny sposób.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Misia53 21:57, 30 gru 2012


Dołączył: 30 gru 2012
Posty: 4
Na nornice polecam naftalinę w kulkach,w tym roku jak tylko widziałam otwory wiosna kładłam po dwie kulki ,jesienią był spokój..... moze wyniosły się.
____________________
Witam
Borbetka 19:47, 09 lut 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Nornica jest mało inteligentna, zje trutkę przynętę, próbowałam. Na kreta nie ma nic. Kompletnie nie ma wroga. Trzeba go złapać w pułapkę z PCV i wywieźć baaaaardzo daleko, bo wraca skubaniec podobno. Kiedyś z litości wsadziłam go na dywanik w samochodzie, właśnie w tej pułapce, ale nie przewidziałam jednego, że podczas jazdy z tej pułapki się wydostanie. Nie zabezpieczyłam jej i turlała się po dywaniku. Kret schował się pod deską rozdzielczą. Myślałam, ze M. mnie zabije. Jego koledze kiedyś zdechła mysz pod maską ... na szczęście wyszedł po pewnym czasie z tego samochodu. Normalnie ... dwa lata życia mniej z nerwów. A tak chciałam uratować mu życie i klops, złapałam go następnego dnia w pułapkę i nie zdążyłam wyjąć żywego niestety. Jestem bardzo zła jak widzę kopce, ale on jest taki ładny, że żal mi go i wywożę jak się uda.
____________________
borówcowy wizytowka
AgataBC 21:38, 11 lut 2013


Dołączył: 26 sty 2013
Posty: 4403
Ja też od lat walczę z nornicami, przeczytałam już chyba wszystko co możliwe na ich temat, w zasadzie wszystko polega na odstraszaniu. Mam kota, ale on do połowów się nie kwapi- kiedyś jak wyłożyłam trutkę na nornice to prawie go zabiłam, biedny się męczył, ale wyzdrowiał. Wiec trutce mówię Nie, natomiast przeczytałam chyba w którymś numerze "Mojego pięknego ogrodu" cykl życia tych zwierząt, i dobrze jest wiedzieć takie rzeczy bo sobie myślę, że żeby zwalczyć nornicę to trzeba myśleć tak jak ona.

Początkowo zalewaliśmy otwory wodą, ale korytarze były bez końca, Ale te tunele mają swoje cugi i wszelki zapach się niesie bardzo daleko, one w smrodzie nie zagoszczą, ani gniazd nie założą więc się przenoszą w inne miejsce, z mojego doświadczenia nie działają żadne wkładane do ziemi tuby wydające odstraszające dźwięki, pomocne za to było wszystko co najbardziej i najdłużej śmierdzi, i było to wszystko z organicznych rzeczy co się psuły, ale też np.pety od papierosów, które zalane wodą stały w słoiku i nabierały mocy, włosy wiem, że ludzie biorą od fryzjerów na dziki, może i działa to na nornice ale musiałoby być tego dużo i w każdą dziurę wetknięte. A smród niesie się we wszystkich korytarzach. One oczywiście drążą wtedy gdzie indziej nieraz bardzo blisko smrodu np. można sadzić czosnki czy szachownicę a obok mieć norę, ale w końcu się je wypędzi za działkę, przesuwa się je aż w końcu wyjdą za płot, na okolicznych łąkach jest tego zatrzęsienie, mnożą się bardzo szybko jeśli mają dobre warunki. Korytarze mają płytko pod ziemią ale głębiej mają też swoje sieci i w centralnym ( między kopcami) miejscu mają gniazda- najgłębsze miejsce i najcieplejsze zimą.
Są też takie świece do odpalenia i zakopania- zapach się zatrzymuje na ściankach tuneli i też one nie mogą tego znieść, zauważyłam, że to też działa, w te zimę u nas wybrały róg działki, którego nigdy nie brały pod uwagę, ale nic oprócz trawy tam nie ma więc rozprawię się z nimi wiosną. W zeszłym roku zjadły mi wszystkie cebulowe, z nornicami to trochę walka z wiatrakami, ale widziałam je ganiające się po gałęziach i śliczne z nich stworzenia, może się kiedyś zlitują i same odejdą ; )
____________________
Agata Wizytówka** ~~~~Ogród pachnący lasem ~~~~~~
zbigniew_gazda 21:50, 11 lut 2013


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11151
Debora - miałem nornice kilka lat temu. Zjadały korzonki jednorocznych kwiatów i korzonki berberysu!
Kupiłem "Nornik" (niebieskie granulki). Ubrałem rękawice nowe (aby nie wyczuły zapachu ludzkiego) i wsypałem do otworów po kilkanaście granulek. Uwaga do kilku otworów bo one robią labirynty. Uwierz mi że po kilku dniach nie było śladów ich działalności i nie ma do dzisiaj. Kot nie wygrzebie trucizny z otworu i radzę zrobić próbę tak jak napisałem.
____________________
Zbyszek - *** Nasz przydomowy ogródek *** Wizytówka ***
AgataBC 14:04, 12 lut 2013


Dołączył: 26 sty 2013
Posty: 4403
Zbyszku, kot nie zatruł się trutką tylko zjadł zatrutą nornicę.. one jak już są podtrute to wychodzą na powierzchnie, dla kota były łatwym łupem. Sypałam granulaty do dziur głęboko i zasypywałam, ale one po tym wychodziły, kilka sztuk martwych znalazłam w ogrodzie- kot, musiał którąś zjeść. Więc pomimo Twoich szczerych chęci.. to nie mogę skorzystać z tego rozwiązania.
____________________
Agata Wizytówka** ~~~~Ogród pachnący lasem ~~~~~~
AgataBC 20:01, 14 mar 2013


Dołączył: 26 sty 2013
Posty: 4403
Nornice szaleją pod śniegiem, ale wyganiam je, każdą dziurę zalewam różnymi śmierdzidłami. Póki co skutkuje : )
____________________
Agata Wizytówka** ~~~~Ogród pachnący lasem ~~~~~~
nina_niedzwiedz 21:45, 07 cze 2013

Dołączył: 07 cze 2013
Posty: 2
Z tymi kotami to chyba się nie sprawdza. Moja sąsiadka ma ich chyba ze 30! Uganiają się po moim ogrodzie i sadzie, przychodzą tu się zalatwiać, ale ani kretom, ani nornicom to nie przeszkadza.
An22 14:58, 03 lip 2013

Dołączył: 03 lip 2013
Posty: 1
Na nornice pomaga gaz z butli propan- butan. Wystarczy wąż włożyć do dziury (połączony z butlą przez reduktor), przysypać ziemią, puścić gaz ok. pół minuty i po nornicach. Powodzenia.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies