Podaję ze źródeł internetowych co robić z tym syfem w narcyzach.. i pomogło.. w tym roku nie podlewałam i są efekty... Ja stosuję środek o nazwie Bi 58. Jest toksyczny dla pszczół, dlatego podlewam zawsze wieczorkiem lub skoro świt.. i tylko po narcyzach. Podlewać należy konewką całe kępki dwukrotnie w okresie nalotu much; według źródła niemieckiego raz w połowie maja po pełnym kwitnieniu i po raz drugi w połowie czerwca. Źródła polskie podają: opryskiwać od połowy kwietnia do końca wegetacji co 2 tygodnie środkami owadobójczymi. Przeciwko udnicy cebulówce możemy, począwszy od maja, opryskiwać lub podlewać ziemię wokół roślin 2-3 krotnie co 14 dni Basudinem 25 EC - 0,15% lub Diazinonem 25 EC - 0,15%. Przy podlewaniu zużyć 2,5 l cieczy użytkowej na 10m rzędu. Te mniejsze larwy to najpewniej larwy "udnicy cebulówki". Te większe, pojedyncze w cebuli to larwa "pobzyga cebularza" (zawsze żeruje tylko 1 larwa w cebuli). Po wykopaniu cebul z ziemi (jak i przed sadzeniem) cebule moczyć przez 0,5 godz. w 0,1% roztworze preparatu "Actellic 500 EC" (jest niebezpieczny dla zdrowia - przestrzegać ściśle instrukcji stosowania!). Po kąpieli cebule osuszyć i przechować w suchym i przewiewnym miejscu.
Dzień krótki.. było zimno, brzydko.. potem sie rozpogodziło, poszłam do ogrodu... okręciłam sie z łopatą i nic konkretnego nie zrobiłam.. spróbowałam zabić pięknego zawilca i piękne odmianowe jeżówki.... zaryzykowałam i przesadziłam. Czy przeżyją sie okażę.... kwitnące przesadzałam.... jak padną to sie trochę zmartwię Posadziłam kilkadziesiąt narcyzów .. wykopanych latem.. jak kończyłam to okazało się, że znów w tym roku narcyzówka mi je zaatakowała.. Narcyzy bez polewania na te muchy nie przeżyją do następnego sezonu.. trzeba je traktować jak jednoroczne.. Nie wykopywałam już posadzonych.. wnerwiłam sie.. co będzie to będzie.. za rok niestety chemia musi być użyta... Ładna twarda cebulka.. bez uszkodzeń na pierwszy rzut oka.. Po przekrojeniu jest to Jak komuś narcyzy na kolejny sezon nie kwitną to tylko narcyzówka jest przyczyną, narcyzy ładnie zimują, nic im sie nie dzieje.. Ciekawe ile mi jeszcze zaatakowały... ale znając życie jak mam tu to i mam wszędzie To jak szarańcza...