Wiesz co choina jest prawie cały czas na słońcu, póki co daje radę
a byliny?, a prawie wszystkie
wczoraj hosty, miodunki - jeszcze były znośne, ale jak będzie 0 st to ja wolę je miec już wycięte ,rudbekie, astry i wszystkie marcinkowate,języczki, pełniki, liście tawułek, jeżówki - bo u mnie te zasuszone główki zaczęły już łapać pleśń - taką mam wilgoć...tak naprawde na zimę to zostają tylko trawy i żurawki chyba
Wczoraj wywiozłam 5 taczek bylin, dziś podźwigałam jakieś proszki i butle z płynami do prania, wzięłam od mamy siaty z przetworami, wsadziłam kupione beberysy, siadłam do kawy i juz ledwo wstałam - załatwiłam sobie plecy, górny lędźwiowy obustronnie i to by było na tyle , a miałam się brac za żółtą buuuuuuuuuuuu.........
cyknęłam zdjątka berberysów - 10 sztuk niby nic a cieszy
chciałam dokupic tego berberysa którego już mam na tej rabacie - ale nigdzie takiego nie było - nie wiem co to za unikatowa odmiana
Marta ale i tak twarda byłam hahahahahaha
cały sezon nic, jesień działałam dziś ma być jeszcze fajnie na dworze, prawie bezwietrznie, a ja do tego czuję że mnie jeszcze jakieś choróbsko rozbiera, ale może jakoś zwalczę