Zakupie wiekszą ilośc tego specyfiku, bo bukszpanu mam sporo. Niestety wiekszośc sadzonek zrobiła się prawie brązowa. Prewencyjnie spryskam tez niby całkiem zdrowe dwuletnie sadzonki - nie chce stracic 100 krzaczków. Jak dobrze miec sąsiada - niedługo stane się zawodowym wyrównaczem żywopłotów i założe hodowle bukszpanu z ciecią.
Niestety z rozmnazaniem hortensji idzie mi jeszce gorzej.

Mam bukszpan i dylemat...


Słuchajcie, już nie wiem jaka sadzonka się nadaje na ukorzenianie?????

zdrewniała albo półzdrewniała??



i ta sama w zbliżeniu



czy taka zielna??





a może są też i za duże? czy taka jest lepsza?





niby proste, ale....

Niech ktoś tu zaglądnie...bo jutro powtykam źle i nic z tego nie budiet

Moja mama wtyka wszystko co popadnie, po kilka do jednej doniczki.

Ale najlepiej sadzonkować niezdrewniałe. Masz to opisane w artykule na dole w rozmnażaniu

http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/5-uprawa-bukszpanow

Bukszpany można bardzo prosto rozmnożyć we własnym zakresie, jeśli już mamy starsze rośliny. Najłatwiej po każdym cięciu wybrać sadzonki pędowe o długości około 10 cm, niezdrewniałe. Usuwamy dolne listki, przycinamy wierzchołek. Traktujemy końcówki ukorzeniaczem dla roślin niezdrewniałych i sadzimy w piasek z torfem o odczynie obojętnym do doniczek po kilka sztuk. Wstawiamy do inspektu lub przykrywamy uciętą, przezroczystą, plastykową butelką po wodzie 5 litrowej w zacienionym miejscu. Pilnujemy, aby miały wilgoć, zraszamy co jakiś czas. Jak zaczną rosnąć, wypuszczać nowe listki to znaczy, że się przyjęły.

Wydaje się, że optymalnym miesiącem jest sierpień, ale ja to robiłam praktycznie po każdym cięciu, aby nie zmarnować darmowych sadzonek. Na wiosnę wysadzamy młode roślinki na miejsce stałe.

W sprzyjających warunkach każde się ukorzenią. Półzdrewniałe dłużej.
JA ukorzeniałam takie:

Czyli szansa jest?dzięki Justi

Mam malutki problem.
Niestety na chwilę obecną nie dysponuje aparatem, więc nie mogę pokazać jak konkretnie wygląda problem.
2-3 tyg temu zaczęłam po raz pierwszy w życiu ukorzeniać bukszpan. Wymieszałam ziemie z piaskiem, bukszpan namoczyłam w ukorzeniaczu. Podlewam co 2 dzień, mają stale wilgotno. Nie wiem jaki błąd mogłam zrobić, ale bukszpan nie jest już takiego ładnego koloru, jest troszkę wyblakły część listków jakby zaczęła powolutku usychać. Nie stoją na słońcu, umieściłam je na balkonie, więc są osłonięte od wiatru. Nie wyglądają na piękne zdrowe rośliny, jak mogę im pomóc? Jest jeszcze szansa aby je odratować? Może zmienić im podłoże na zwykły torf?
Aaa przypomniałam sobie, że nie przycięłam ich z góry, czy zrobić to teraz czy już raczej sobie darować?
Przed chwilką zauważyłam, że pojedyncze listki bukszpanu są jakby hmm białe, takie jasno cytrynowo-żółte. Bawić się w odratowanie tego czy raczej wyrzucić?

Nie wyrzucaj, to wygląda tak jakby miały za dużo słońca, ale sama piszesz, że nie stoją na słońcu. Hmm, ja bym poczekała, Jeśli się ukorzenią to i tak wypuszczą nowe, ładne listki i po tych nie będzie śladu.

A obciąć je od góry? Czy już darować i dać im spokój do wiosny?

Dzisiaj ukorzeniłam bukszpany tzn malutkie sadzonki ,które dostałam od znajomej która przycinała swoje,ciekawe co mi z tego wyjdzie