Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

vita 21:10, 30 gru 2016


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4029
Nie, ciągle mam ochotę przyciąć żywopłot do wysokości słupków. Przesadzę trawy, żeby nie wystawały za linię?
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Filomena 21:22, 30 gru 2016


Dołączył: 28 maj 2014
Posty: 1373
To też jest myśl! Roczne odrosty na zdjęciach to ok. 30cm czyż nie? Ryzyko braku satysfakcji po ostrym cięciu wydaje się więc znikome
____________________
Filomena-w zielonej aptece
vita 18:06, 01 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4029
Trochę mniej niż 30 cm, zapowiada się pracowity sezon, i dobrze
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
mira 21:57, 01 sty 2017


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
vita napisał(a)


Łucjo Gdybym dzisiaj miała wybrać róże do ogrodu, to wybrałabym pięć, siedem, najbardziej zdrowych, powtarzających kwitnienie i raczej rabatówek. Róż, które wymagają niewiele zabiegów, długo kwitną i na pewno umieściłabym je w tzw. różance.




Muszę przyznać że to kryterium jest dość zaskakujące - takie mocno porządkujące
a masz jakieś róże które nie spełniają tych kryteriów a bardzo je lubisz ?
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
Madzenka 10:27, 02 sty 2017


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Uwielbiam Twój ogród i cieszę się, ze wróciłaś.
Po cięciu zywopłot nabrał formy i próbowałabym go utrzymac na tych dwoch wysokościach
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Pszczelarnia 10:33, 02 sty 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
vita napisał(a)








Widok z drugiej strony osi widokowej, w perspektywie żywopłot niemal zniknie z pola widzenia, bo teren jest na wzniesieniu.



Ciąć, czy nie ciąć?


Co ja miałam napisać? Wiele, ponieważ tutaj na wątku mam potrzebę dialogowania.

I tak o różach: moja miłość do nich przygasła, w zasadzie zachwycają mnie tylko wielkie krzewy (pnące, historyczne, alby), austinowskie też te większe. Tylko nie mam tylu miejsc dla nich, bo wymagają różnych konstrukcji albo murów. Więc nie mam ich aż tak wiele. Boje się budować trejaże, kratki, pergole etc., że nie podołam prowadzeniu i utrzymaniu tych konstrukcji w dobrej kondycji "budowlanej", że to będzie przerost formy na treścią etc..

Ale ja o tym co widzę na zdjęciu, chciałam napisać.

Cisy poprowadzone wyżej słupów klinkierowych (jak te wyższe na 1. zdjęciu) podkreślają te 2 słupki. Wydaje się wtedy, że czegoś słupkom brakuje albo bramki, albo zwieńczenia jakimiś urnami, albo latarniami (jak w historycyzujących wnętrzach ogrodowych). Są tylko słupkami. Nie oddzielają przestrzeni (robi to żywopłot cisowy), a to ścieżka wytycza ciąg komunikacyjny.

Obcięcie do wysokości słupów klinkierowych będzie poprawnym posunięciem, sprowadzi ogród i jego podział bardziej "do parteru", spłaszczy, cisy wchłoną wtedy te słupy.

Poprowadzenie wyżej żywopłotu (czyli wyrównanie tych 2 niższych do wysokości reszty, wyżej od słupów) utrzyma charakter wyraźnych wnętrz ogrodowych. Ten wyższy żywopłot cisowy równoważy dobrze te bryły zieleni po lewej stronie za nim. Od tyłu patrząc tez lepiej wygląda wyższy żywopłot, bo obeliski mają wtedy tło, ścianę a tak by były widoczne na jednej linii po całym ogrodzie. Ale wtedy słupy powinny otrzymać piękną kutą bramkę. Wtedy będzie widać, że cisy to ściany a bramka to bramka. Bo teraz to nie wiem, czym są słupy.

Myślę, że charakter obsadzeń dookoła nie ma związku z cisami: jak cisy są wyższe to są tłem, jak cisy niższe to "przegrodą".

Czyli co? Niech cisy dorosną do wysokości tych sztachet dalej (żeby nie było takich wizualnych uskoków tektonicznych) a słupy niech dostaną jakąś ozdobę (pnącze, bramkę, etc). Chodzi o to, żeby tak nie tkwiły bezczynnie w tym pięknym żywopłocie.


Ja bym nie cięła tych cisów.






____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
mira 00:03, 03 sty 2017


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Z tego co pamiętam Viva okrywa róże po prostu owija, bardzo dba o róże, widziałam jak podwiązuje co wymaga wiele czasu a liczne ukłucia nie powodują złości - ona po prostu kocha róże a one ją - banał ale tak jest.
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
vita 21:14, 04 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4029
Mira napisała: "Muszę przyznać że to kryterium jest dość zaskakujące - takie mocno porządkujące
a masz jakieś róże które nie spełniają tych kryteriów a bardzo je lubisz?"

Mam, właściwie już tylko jedną, różę z kolekcji Castle, Segovię.



Fotka kiepska, długo szukałam, w tym roku raczej jej nie fotografowałam.
Mam gdzieś cudne zdjęcia z drugiego kwitnienia, nie mogę znaleźć, a szkoda, bo na tym zdjęciu wygląda przeciętnie. Niewielka, o małych kwiatach, nie pachnie, podatna na czarną plamistość, ale zdobyła moje serce. Jest taka pora dnia, kiedy sączy się na nią, przefiltrowane, ciepłe światło, wygląda wtedy bajkowo! I to jest chyba ten powód.
Porządkuję temat różany z prostych powodów: nie starcza mi na róże czasu, również środków. Utrzymać w dobrej kondycji ponad setkę krzewów jest trudno, a w ogrodzie i tak zawsze roboty mnóstwo. Od trzech lat nie kupiłam żadnej, sporo rozdałam, zostało, podobnie jak u Ciebie czterdzieści. Aż nadto




____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 21:29, 04 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4029
Madzenka napisał(a)
Uwielbiam Twój ogród i cieszę się, ze wróciłaś.
Po cięciu zywopłot nabrał formy i próbowałabym go utrzymac na tych dwoch wysokościach


Madzenka, dziękuję Gdybym wiedziała, że skojarzysz mój ogród i nick, to bym się przywitała w Wojsławicach, dwa razy, jesienią ubiegłego roku i tegorocznego lata. Co do mojego nieszczęsnego żywopłotu, to obieram kurs na drugą ewentualność.
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 21:59, 04 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4029
Pszczelarnia napisał(a)
Ja bym nie cięła tych cisów.


Oj! Nie to chciałam usłyszeć Jednak po uważnej analizie argumentów, przyznaję Ci rację. Tak, wolę przegrodę, element niespodzianki, (o tym też wspominała Filomena). Ewa, uwielbiam tę Twoją potrzebę dialogowania, jednocześnie też ubolewam nad swoimi ograniczeniami. Takie rady dostałam też wcześniej i...z uporem wracam do swoich pomysłów. Zaufam, tak zrobię, niebawem pokażę. Bardzo dziękuję



____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies