Tak, te donice świetne, pewno na jakimś pchlim targu wypatrzone
Vito, o Edence Ty pisałaś, a że kocham tę róże za jej zdrowie, piękno kwiatów, to zapamiętałam że chcesz się jej pozbyć na rzecz ogników. mam jednego, traktuję go jak chwast, no cóż gusta i guściki
Kule bardzo fajnie wyszły, masz pomysły i warto u Ciebie je podglądać.
A nie boisz się ościk rozlezie się po całym ogrodzie, ja go przywlekłam z jakąś rośliną i muszę go randapem traktować tak mi zarasta kostkę brukową.

Piję sobie kawkę i wertuję ostatnie strony, sama nie wiem na czym skupić uwagę, tyle różności w nim.
Żeliwny element i otoczenie świetne, zapytam o sposób mocowania pnączy na nim, coś tam widać ale co to jest?
Pierwiosnek japoński się wysiał, tak jak pisałaś, mi również cztery siewki wzeszły. Kwiecisty przezimował, kwiatów jeszcze nie widać, mam za to w tym roku Beesa, wiesz coś o nim?
Pomysł z kulami kapitalny, sama wylewałam z M. kulę w całości, kupiłam plastikową przeźroczystą kulę, rozkładaną, okleiłam taśmą, w której M. wyciął otwór.

widziałaś makówki tu?

http://www.ogrodowisko.pl/watek/7515-spotkanie-u-szmitow-w-pechcinie-3-06-2017?page=19

niesamowicie mi się podobają

Ogród konesera. Bardzo mnie intryguje.

kule wyszły świetne jak znajdę starego globusa to skopiuję muszę przyznać z ręką na sercu że masz świetne nietuzinkowe pomysły...rośliny piękne, zaintrygowały mnie niektóre a bukszpan czym dokarmiasz bo mój też choruje (przesadzałam go i zrobił się żółty)

Vito
czy spektakl piwoniowy trwa?

mira napisał(a)

widziałaś makówki tu?

http://www.ogrodowisko.pl/watek/7515-spotkanie-u-szmitow-w-pechcinie-3-06-2017?page=19

niesamowicie mi się podobają

Pooglądałam relację ze spotkania i obejrzałam te cudne makówki i szklane kwiaty, bardzo fajne pomysły

Zdolniacho, świetne te kule! Co nie pokażesz to zachwyca

Agania napisał(a)

Czym dokarmiasz swoją ulubioną roślinę, co ile dni, tygodni, kiedy zaczynasz, czy tylko doglebowo czy też dolistnie...jaką stosujesz systematykę i czy potrzebuje dolomitu?

Ale pytanie...muszę się zastanowić, nawiozłam raz, doglebowo, bez dolomitu.
Zastanawiam się, czy ja trochę nie głodzę roślin? Takie mnie refleksje dzisiaj naszły po wizycie i ujrzeniu dobrze dokarmionych roślin u Katel w ogrodzie

Jak już się dorwałam do komp. to nadrabiam zaległości w wątkach, zamiast pisać sprawozdania. Dodatki pomysłowe i takie bardzo Twoje, nie mówiąc o roślinnych rarytasach. Pozdrawiam ciepło