Anek, dzięki wielkie, że czuwasz nad moją nową rabatką na Ciebie zawsze można liczyć, kochana jesteś
buziaczki zostawiam na gości czekasz, więc bawcie się dobrze, pozdrawiam Was wszystkich

Rench napisał(a)

Spotkanko było bardzo udane Na takim słonecznym tarasie z widokiem na piękny ogród aż się chce siedzieć Że nie wspomnę o towarzystwie
Nie mogę przeżałować,ze nie miałam aparatu.
I się ciesz,że nie natrafiłyśmy na poważny temat,bo nie pozbyłabyś się mnie do późnej nocy
A jak byś przypadkiem miała zwijać i wymieniać tego swojego zielonego persa przed domem ,to ja chętnie przyjmę,nawet z dziurami

same fajne wieści

Aniu, obejrzałam wzrost koreanek, ależ one u ciebie poszły w górę, wyjątkowe są
uśmiałam się z pastucha, z nostalgią obejrzałam ciebie, Izę i Aldonę na huśtawce
ufo wie, gdzie lądować
ale, jak zabierasz basen, to patrzę na to ze smutkiem, znaczy idzie jesień

Ania jesteś wielka z tą swoją wiedzą!!!

Mam podlać czy pryskać? Z pryskaniem może być kłopot ... padać ma

Pozdrów wszystkich przyjezdnych Bawcie się dobrze

obejrzałam, poczytałam, lotosów zazdraszczam, a huśtawka fajowa, ja mam ale nie siadam
ściskam

Oj nie mam na nic czasu... goście pojechali, fajnie było.. fotek nie zdążyłam zrobić.. tak jak zakupów przed gośćmi i takich tam..... ale komponenty do potencjalnej sałatki zjedliśmy... I wyszło na moje, nie musiałam robić tego czego nie lubię...

Gościom bardzo dziękuje za przybycie i za wyrozumiałość....

Magda.. przepraszam, że nie zadzwoniłam, że już jesteśmy w domu/ogrodzie, ale w tym wszystkim zapomniałam... Biję się w piersi za to moje roztargnienie... głupio mi i przepraszam publicznie..... na przyszłość sie poprawię..

I tak to ze mną jest.. zapominam o wszystkim....

Fotek ze spotkania praktycznie nie mam, bo nie było czasu.... gospodyni jak zwykle na linii organizacyjnej nawaliła I musiałam improwizować

Miało być foto grupowe... by nie było, że my o Was nie pamiętamy...


Ale fotografowie tak robili zdjęcia, że do kupy nie udało się wszystkich zgonić..

I mam jak fotograf fotografuje fotografa


Ale ja uwieczniłam i fotografów..

Dobrze że jednak jakieś zdjęcia są.Pozdrówka.

Przed spotkaniem zaliczyliśmy szkółkę Pana Bylinowego i sklep z karpiami koi... karpi nie sfociłam, szkoda bo bardzo ładne.. może Kondzio się pochwali ... o ile przeżyły tyle godzin w worku foliowym..

To u Pana Bylinowego


I tu zobaczyłam sadzonki figi zimującej w gruncie.... od razu pomyślałam o Gierczusiowej hortensjo-fidze... wiec Pana musiałam pomolestwoać czy faktycznie to zimuje i czy owocuje.. Okazuje sie że owocuje i zimuje.. na dowód Pan mi pokazał drzewka figowe... z których zebrał kilka wiader fig

Bogdziu.. a potem to nie było czasu na foto.. musiałam pilnować ogrodu

Patrz co się działo I pojechało.. nie wiem czy sie przyjmie, bo ziemia sucha i wykopać było trudno.. ale trzymam kciuki za serba.. by nie było, że nieszczerze dałam. Szanse marne.. ale zobaczymy i tak był do usunięcia. Teraz mam już miejsce gdzie przesadzę rh Elite .. bo mi tam gdzie rosną umierają.... muszę posadzić jak pozostałe.. przedłużę rabatę z rh

I takie mam...


O w mordę.. jeszcze maryśkę mieliśmy ukopać.... musicie przyjechać jeszcze raz

Tak to jest z moim roztargnieniem i sklerozą