Spacerując sobie z psem w końcu mam czas na spacerpo ogrodzie wpadłam na pomysł posadzenia na szczycie skarpy przy siatce wzdłuż ogrodzenia jaśminowców-myślę, że będzie dobrze bo po:
1. mam ok 20 sztuk i zrezygnowałam ze szpaleru jaśminowego na rzecz serbskich świerków
2. jaśminowce się dobrze korzenią co jest wskazane przy mojej osuwającej się skarpie
3. niech pachnie bliżej wejścia niż na końcu ogrodu

Co o tym myślicie?

nooo fajny pomysł - będą także niezłym tłem

Tylko krótko będzie pachniało, no i te liście jesienią

ale....

Tyle miejsca, że co innego tam dosadzisz co kiedy indziej kwitnie i będzie git

Moja sąsiadka ma żywopłot z jaśminowców. Ja siłą rzeczy też mam jaśminowce, choć ich wcale nie chcę. Przy jednym krzewie odrosty jakoś można opanować, ale przy dwudziestu chyba nic w sąsiedztwie się nie uchowa... A co z sąsiadem?

Do umacniania skarp nadają się rośliny okrywowe.

Tutaj artykuł o tych roślinach

http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/228-rosliny-okrywowe-w-ogrodzie

Ale jak na skarpie posadzisz olbrzymie jaśminowce to będzie ogromna dysproporcja wysokościowa? Będziesz z domu widziała ich "nogi". To są duże krzewy.

Można ewentualnie je co jakiś czas odmłodzić, ścinając po ziemi. Potem formując w "płaską" kulę.
Anula wn ma taką kulę z jaśminowca.

Zrobiłam kiedyś na potrzebę ogrodowiska parę zdjątek ze skarpą w udziale , oto one .......Może się komuś przydadzą

tutaj na obrazku widzę prawdopodobnie berberysy , trawki , żurawki, kosodrzewinę


tutaj same berberysy

Syla, a to nie jest Irga to zielone na drugim zdjeciu?