Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Przyjazny ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Przyjazny ogród

Mariusz 20:03, 23 lis 2012


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Witajcie .
Jak miło, tyle wpisów
Jeśli chodzi o piwonię drzewiastą...
przede wszystkim ważne jest miejsce. Spraktykowałem, że wystawa południowa niekoniecznie jej pasuje, choć to roślina która lubi słońce. Zdrowo rośnie i obficie kwitnie w miejscach bardzo jasnych, ale nie na ''patelni”. W moim ogrodzie, w okresie letnim słońce pada na krzewy do południa, potem promienie rozpraszają się w koronach wyższych drzew, a im bliżej ku zachodowi, to ponownie bezpośrednio oświetlają krzewy.
Ziemia pod piwoniami ma u mnie 7 pH, jest ciężka (niekorzystna), ale podsypuję ją późną jesienią obornikiem i przekopuję widłami amerykańskimi, rzadko stosuję kompost ( polecam)– nie zawsze go mam w nadmiarze. Obornik jednocześnie jest jedynym nawozem który dostają .
Kilkunastoletnie krzewy zaczynają się starzeć, wówczas podatne są na częściowe wymarzanie – padło mi tak trzy krzewy. Aby uniknąć po zimie takich niespodzianek, od dwóch lat wyrzucam z każdego krzaka zazwyczaj po jednej starej gałęzi , wówczas od dołu wypuszcza mi kilka młodych.
Na tych matecznikach, które nie są przeznaczone do wysiewu, zrywam kubki nasienne zaraz po kwitnieniu.

Siewki piwonii pod matecznikiem, przy tych krzewach na zimę nie przekopuję ziemi.


vita napisał(a)
Witaj
Szczęśliwy Ogrodnik, który ma tyle powierzchni. Nie zorientowałam się jeszcze, jakie rarytasy ogrodowe uprawiasz (wspomniała o tym Danusia), ale już czuję, że bardzo polubię ten przyjazny ogród.
Na pewno jest przyjazny, jeśli wysiewają Ci się piwonie drzewiaste! Ja potrzebowałam paru metod, aby spowodować ich kiełkowanie. Po dwóch latach doczekałam się.
Podoba mi się też pomysł na grupowanie roślin.
Pokaż jeszcze coś, proszę

Rarytasy e...tam, jak na razie nie jest to ogród kolekcjonerski, mam grupkę fajnych roślin, zapewne je pokażę. Natomiast chętnie prezentuję na forum ciekawostki z życia roślin wodnych, bo to moja pasja i zawód - fotografie wykonuję w ogrodach botanicznych, w terenie, w prywatnych ogrodach wodnych, stąd to stwierdzenie Danusi
Lubię uprawiać rośliny w grupach, często jednogatunkowych, to sposób na uproszczenie sobie uprawy. Jednak zawsze czymś tę grupę próbuję rozbić.


Gladiolus imbricatus na wilgotnej rabatce.
____________________
Pozdrawiam Mariusz Przyjazny ogród
Bogdzia 20:21, 23 lis 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Mariusz , bardzo dziękuje za informacje o piwonii, może pomogą cos moim niedobitkom. Pięknie wyglądają na zdjęciach a te młode siewki?, aż wierzyc sie nie chce że gdzies tak pięknie rosna. bardzo dziekuje.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
vita 20:50, 23 lis 2012


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 3978
Mariusz napisał(a)

Ziemia pod piwoniami ma u mnie 7 pH, jest ciężka (niekorzystna), ale podsypuję ją późną jesienią obornikiem i przekopuję widłami amerykańskimi, rzadko stosuję kompost ( polecam)– nie zawsze go mam w nadmiarze. Obornik jednocześnie jest jedynym nawozem który dostają .
Kilkunastoletnie krzewy zaczynają się starzeć, wówczas podatne są na częściowe wymarzanie – padło mi tak trzy krzewy. Aby uniknąć po zimie takich niespodzianek, od dwóch lat wyrzucam z każdego krzaka zazwyczaj po jednej starej gałęzi , wówczas od dołu wypuszcza mi kilka młodych.
Na tych matecznikach, które nie są przeznaczone do wysiewu, zrywam kubki nasienne zaraz po kwitnieniu.


Nie bardzo mogę nawiązać dyskusję, bo moje najstarsze piwonie drzewiaste mają coś koło siedmiu lat.
Oprócz P. delavayi kiepsko rosną. Widziałam twoją, czy tniesz ją? Mateczna roślina, z której dostałam sadzonki była ogromna, 1.80, a dołem nagie pędy. Czy można cięciem, bez straty w kwiatach, regulować jej pokrój?
A kępy bylinowych spowodowały u mnie mrowienie w palcach. No tak
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Justyna 21:22, 23 lis 2012


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Witaj Mariusz!
Miło widzieć Twój wątek
Jest skromny, mówisz... Oglądając piwonie powiedziałabym, że zjawiskowy!
Są przepiękne i te łany liliowców.
Cieszę się na Twój ogród, niezależnie jakie przymiotniki będą się pojawiały

Do swoich drzewiastych zastosuję rady dot. cięcia.
____________________
Mój zielony świat / Wizytówka
Mariusz 21:53, 23 lis 2012


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
vita napisał(a)


Ziemia pod piwoniami ma u mnie 7 pH, jest ciężka (niekorzystna), ale podsypuję ją późną jesienią obornikiem i przekopuję widłami amerykańskimi, rzadko stosuję kompost ( polecam)– nie zawsze go mam w nadmiarze. Obornik jednocześnie jest jedynym nawozem który dostają .
Kilkunastoletnie krzewy zaczynają się starzeć, wówczas podatne są na częściowe wymarzanie – padło mi tak trzy krzewy. Aby uniknąć po zimie takich niespodzianek, od dwóch lat wyrzucam z każdego krzaka zazwyczaj po jednej starej gałęzi , wówczas od dołu wypuszcza mi kilka młodych.
Na tych matecznikach, które nie są przeznaczone do wysiewu, zrywam kubki nasienne zaraz po kwitnieniu.


Nie bardzo mogę nawiązać dyskusję, bo moje najstarsze piwonie drzewiaste mają coś koło siedmiu lat.
Oprócz P. delavayi kiepsko rosną. Widziałam twoją, czy tniesz ją? Mateczna roślina, z której dostałam sadzonki była ogromna, 1.80, a dołem nagie pędy. Czy można cięciem, bez straty w kwiatach, regulować jej pokrój?
A kępy bylinowych spowodowały u mnie mrowienie w palcach. No tak

Nie przecinam jej. W zasadzie to słabo mi kwitnie, a w minionym sezonie wcale - ostatniej zimy zmarzła do ziemi, ale wypuściła zdrowe 1,5 m pędy (fot. 5) . Czy cięciem można regulować pokrój bez straty kwitnienia, podejrzewam, że nie za bardzo, ale tutaj nie chce się stanowczo wypowiadać, bo nie praktykowałem.
____________________
Pozdrawiam Mariusz Przyjazny ogród
akanta 22:16, 23 lis 2012


Dołączył: 15 gru 2010
Posty: 2361
Przyszłam się przywitać.Tak pięknie i na wesoło piszesz o swoim ogrodzie,komponujesz,pielęgnujesz -kochasz roślinki tak jak my wszyscy.Piękne masz okazy.Liczymy na więcej zdjęć! Intryguje mnie nazwa"Przyjazny ogrod" bo....,dlaczego właśnie taka?
____________________
Anna - Ogród dla Agusi - zgodnie z naturą
Mariusz 22:47, 23 lis 2012


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
akanta napisał(a)
Przyszłam się przywitać.Tak pięknie i na wesoło piszesz o swoim ogrodzie,komponujesz,pielęgnujesz -kochasz roślinki tak jak my wszyscy.Piękne masz okazy.Liczymy na więcej zdjęć! Intryguje mnie nazwa"Przyjazny ogrod" bo....,dlaczego właśnie taka?

Wyszedłem wczesnym rankiem do ogródka, rozmyślając nad tytułem do prezentacji mojego ogrodu w ogrodowisku. Wolnym krokiem, z kawą w ręku, jak zwykle przeszedłem koło kopców kreta pojawiających się dzień w dzień na moim świeżym, cudownym trawniku, i jak zwykle podniesionym głosem, ale bez nerwów wydusiłem z siebie pierwsze poranne słowa - jeszcze się doczekasz!, to jeśli nawet kret ma pozwolenie na życie w moim ogródku, to niech ten ogród nazywa się przyjaznym, a i chętnym do zaglądnięcia tutaj - Przyjazny ogród - będzie się ciepło kojarzył.
____________________
Pozdrawiam Mariusz Przyjazny ogród
Mariusz 08:37, 24 lis 2012


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Nabyłem kilka starych odmian jabłoni, idę posadzić.
Mam też 14 odmian żurawek w pikówkach, na samą zimę mi się trafiły - raczej je posadzę do gruntu, bo gdzie je przezimować?
Do zobaczenia później
____________________
Pozdrawiam Mariusz Przyjazny ogród
agniecha973 11:06, 24 lis 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Witaj Mariuszu. Wpadłam zobaczyć co tu słychać, skoro to przyjazny ogród. Twój sposób na kwitnienie grupy roślin w różnych porach roku taki prosty, a jak atrakcyjny! To co pokazałeś bardzo do mnie przemawia. No i te piwonie, które wszyscy chwalą są niesamowite. Pozdrawiam.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Mariusz 13:32, 24 lis 2012


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
agniecha973 napisał(a)
Witaj Mariuszu. Wpadłam zobaczyć co tu słychać, skoro to przyjazny ogród. Twój sposób na kwitnienie grupy roślin w różnych porach roku taki prosty, a jak atrakcyjny! To co pokazałeś bardzo do mnie przemawia. No i te piwonie, które wszyscy chwalą są niesamowite. Pozdrawiam.

Dzięki , a z tym kretem, to naprawdę nie jest żart. On właśnie podsuną mi myśl na nazwę ogrodu, a gdy głębiej wejść w znaczenie "Przyjazny ogród'' - miejsce dla wszystkich, nic do ukrycia, jak u przyjaciela.
Choć przyznam, że ten kret zaczyna mnie już denerwować.

Koniec tych filozofii, bo właśnie przed chwilą zrobiłem coś nowego.
Dzisiaj kręci się po moim ogrodzie pokaźne stadko sikorek, tym samym nasunęła mi się myśl, iż w ogródku jest zbyt mało poidełek dla skrzydlatych przyjaciół - do diabła, tak być nie może, na papierze jestem ornitologiem.
Wykorzystałem to co miałem pod ręką - kawałek folii, stara kastra, kamienie i jest już 5 kałuża. Dosadziłem też selserie, a od zachodniej strony wiosną zmieszczę tu trzy różaneczniki.


Czas na sadzenie jabłoni, do usłyszenia, baj, baj...
____________________
Pozdrawiam Mariusz Przyjazny ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies