(jeszcze) nie mam lawendy ale już zapisuję, żeby "w komplecie" kupić dolomit :]
cudne kule kupiłaś! u nas niestety takiego towaru nie uświadczy, trza se samemu kulki wycinać
Marzenko, dobrze, że pokazałaś jak i czym tniesz lawendę dzisiaj wyciągnęłam swojego boscha i poszło migiem objechałam ze wszystkich stron ) dotychczas cięłam sekatorem, mimo, że miałam już ten sprzęt ) trochę boli mnie kciuk od tego włącznika na górze, ale pewnie się wyrobi )
dzisiaj dzień wypoczynku i powolnej sprawiającej przyjemność pracy
pogoda była piękna, świeciło słońce, w południe w ogrodzie chodziąłm w koszulce z krótkim rękawem.
Dziewczyny pisały aby wyczesać carexy forsted curls Wziełam to sobie głeboko do serca i ruszyłam w trawę ze starą szczotką do włosów A oto i efekt