Tak...bodziszek jest już ten, który mial być od początku
Doniczka z karmnikiem to już chyba trzeci sezon...zainspirowalam się karmnikiem Magnolii...ona kiedyś pokazywala swoją donicę
Żagiel...hmm..patent już mamy ale wykonanie chyba dopiero w ten weekend...wypadly nam inne pilne sprawy zyciowe niestety
Hehe...pisząc to u Kokochy miałam na myśli jej ogród
Ale swojego też się nie wstydzę i również uwielbiam swój ogród
Rabata ma ok 20 metrów
Joasiu to czosnki Krzysztofa...tylko moje troszkę za gęsto posadzone...ja nawet nie sądziłam , że te glowy będą takie olbrzymie Muszę je jesienią rozsadzić koniecznie.
wtedy to były tylko thuje. Teraz dosadzone są jeszcze bukszpany i cisy
Ha ha...ale ja prawie nie wychodzę
Nie tęsknię za modrzewiami Graby mnie się bardziej podobają na dzień dzisiejszy
Można dzielić FC....te moje to są właśnie dzielone w zeszłym roku
Miałam ich kilka na początku a w zeszłym miałam już 12 szt.
w tym roku nie dzielę bo i tak nie mam na razie gdzie sadzić.
W miarę szybko po podzieleniu rozkładają się z powrotem na "boki".
Mam też siewki....zerknij sobie pod klosy może też już masz??
Tak samo dzieliłam te brązowe trawy...i też mam mnóstwo ich siewek...
Co do Hakone...to...to ja już nie wiem co się z nią dzieje.
Kupiłam jedną doniczkę w 2011roku. W Holandii. Hakone macra aureola. na 100%
Tak wyglądala jesienią 2012r:
Potem w następnym roku zaczełam ją dzielić i posadzilam przy thujach.
Tak wyglądala we wrześniu 2013r:
i maj 2014r:
I chyba przez to dzielenie "wyodrębnił" sie jakiś twór
Tzn hakone to krzyżówka chyba wyczyńca i jakiejś innej odmiany bo przecież w zeszlym roku było tak, że mialam hakone i mialam wyczyńca.
Tego drugiego wywaliłam. Podzieliłam większe kępki i dosadzilam w miejsce wyczyńca.
A w tym roku mam takie cuda:
I absolutnie nie kupowałam żadnych innych odmian Hakone. Tylko jedną aureolę.
I co Wy na to??
Buźka dla zaglądających i piszących miłe slowa...Ja sama widzę jak mi się wsio rozroslo i to mnie cieszy.
Wczoraj zlalam część ogrodu gnojówką z pokrzyw...ale wanialo! Dziś dokończyłam resztę.
Jakiś czas temu mszyce mi wlazly gdzie nie gdzie - a zwłaszcza w warzywka. Melduję, że Herbatka tymiankowa zadzialala ale się cieszę! Pryskałam naprzemiennie HT i preparatem na bazie sody. Pomoglo, na razie mam spokój. nawet ślimaki się uspokoiły...dziś tylko jakieś niedobitki znalazłam. Uf...
Wiesz ja kiedys kupiłam siewki róznych odmian hakone - każda wyglądała inaczej - gładkie, paski, jedna taka troche bura w kolorze - kupiłam bo podobno najlepiej znoszą słońce - a teraz po roku wszystkie się zrównaly i są całe zielone
Zaglądnęłam i miałam pytać o żagiel, ale widzę, że jednak nie ma, boście nieczasowi.
Z trawkami to cuda jakieś się zadziały chyba. Czasem tak bywa, że dzieci nijak do matki podobne
no ale pięknie wyglądają sadzone tak gęsto... muszę upolować kilka cebulek bo są fantastyczne....będziesz je co rok wykopywać??? czy mogą sobie być niewykopywane??