Oczywiście

Z cyklu: wnerwia mnie carex beatles rosnący w slońcu.

Akcja wykopywania....postanowilam sobie po kawalku dziobać...3 popoludnia zeszły po godzince...dlużej nie dalo rady bo zimno i ciemno.

Najpierw odgarnięcie kamyków...potem wydzieranie kawałek po kawalku...masakra. Musiałam eMa wolać...









Potem dosypalam ziemi i w nowe miejsce poszla....sesleria oczywiście
Nie zasypywalam kamykami jeszcze bo czekam az ziemia dobrze osiądzie.





i tak po kawałeczku będzie sobie dziobać...

80% carexa poszło na kompostownik...
20% do doniczek.

Jak mogłaś je wywalić... Takie ładne były

Bo ja nie lubię mieć ładnie

Polewasz dziś??

I jak już stałam to cyknęłam grabową







a teraz mecz oglądam

a sesleria da rade w słońcu? muszę i ja pomyśleć. Madziu a ty masz jesienną czy jakąś inną?

Mam kochanie skalną...i ona sobie u mnie znakomicie radzi w slońcu

Z seslerią będzie super bardzo podoba mi się w połączeniu z żółtymi iglakami

amelia_b napisał(a)

a sesleria da rade w słońcu? muszę i ja pomyśleć. Madziu a ty masz jesienną czy jakąś inną?

da rady skalna jak i jesienna