Mnie się wydaje, że zgrałyby się kolorem...
Fotki tuż po "grzebaniu" w seslerii i jeszcze nie uporządkowane...

grabowa jest bjuti ...najpiękniejsza w całej okolicy...to na pewno...zaryzykowałabym nawet stwierdzeniem, ze w całym powiecie

a to jest coś...co nie wiem czym jest...i skąd to mam. Może jakiś chwast?!

Magda jakie ja mam u Ciebie zaległości, chyba od zimy Bo zniechęca mnie że tyle musze nadrabiać bo tyle się u Ciebie ! Jakaś działaka, jakiś domek... no i jak mam sobie z tym natłokiem i gonitwą myśli poradzić? Ostatnich kilka stron obejrzałam, na grabowej posiedziałam Jest nieziemska !
A Krzyśki u Ciebie szybciej startują z kolorem, moje dopiero pękać zaczęły.
Acha chyba nigdy nie pytałam o te turzyce przy berberyskach, te włochate rude czupryny, Co to jest ?

witam Panią....lubię to pismo obrazkowe
grabowa jest bjuti ...najpiękniejsza w całej okolicy...to na pewno...zaryzykowałabym nawet stwierdzeniem, ze w całym powiecie

widze, że demolkę robisz?...jeśli chodzi o mnie to ja d razu buka dojrzałam
Magda a o brązowych carexach myślałaś?...moim zdaniem pięknie by z szałwią grały

aha...u mnie czochy tez dużo mniejsze niż w tamtym roku...dlaczego?

Byłam, podziwiałam, lawendowe poduchy cudne - nie wierzę, że kiedyś tak nie wyglądały.
Naprawdę da sie starsze okazy doprowadzić do takiego stanu?
I Rh pięknie obsypany kwiatem - mój mnie wkurzył, bo miał w tym roku słownie jednego kwiata.

Dziękuję ci kochana bardzo Już któryś raz męczę Cię z tą trawką

Moje frosted zaczynają coś puszczać, ale tylko bokami. Rok temu o tej porze były już ładnymi kremowymi czuprynami. Z barku czasu nie zaglądam do nich. Może mnie zaskoczą i zanim zdecyduję na co je wymienić - jednak się zbiorą w sobie i odbiją

Buczek uroczy
Czochy niby mniejsze, ale moim zdaniem fajniej wyglądają, kiedy tłem dla ich główek jest gabion.
Graby- ach... szczupłe i zgrabne jak Ty