Magda ślicznie jest, nie widać że zaniedbane
Lubię do Ciebie zaglądać bo widzę wtedy co powinnam zrobić u siebie.
Selserię mam przyciętą, hortensje też przerzedziłam , zawilce na listę chciejstw wpisałam
A lawenda nie tłoczyła drugi raz????

Miłego dnia.

Poduchy lawendy urocze. I ten miskant szumiący przy tarasie. I prostota grabów i rozplenic. Dobrze wiedzieć, że 'Everillo' może rosnąć w cieniu całkowitym, bom właśnie posadziła.

Miło Cię widzieć.

Małgosik, przyginałam jesienią bo akurat wtedy o tym pamiętałam. Wiosną mogłobyć różnie...mogłam zapomnieć i ściąć gałązki i wtedy znów mus rok czekać

I faktycznie...zdecydowanie lepszy efekt przyginania niż patyki. Mam i jedne i drugie...i widzę różnicę.

a na innego byś nie czekała?! No wiesz!

szt 12 będę sadzić ale one maluśkie są niestety...

skoro potwierdzasz że metoda przyginania lepsza, to koniecznie muszę się za nią wziąć, bo potrzebuję hortek na szpaler

li matuly.a jedno czy wielopniowe? Dziś ogladalam w szkole i piękny kolor maja

Magda teraz hortki przyginasz a na wiosnę resztę tych nie przygietych ścinasz tak? a z tymi przygietymi co sie wiosną dzieje?kwitną potem też?

a i jeszcze dopytam bo u mnie na każdym pędzie kwiat to takie też się przygina?

to przyginaj już teraz...mi z 3 krzaczków wyszło 20 sadzonek fajnych sadzonek!