Ogród sylwii od początku cz.ii

butterfly 21:10, 25 paź 2016

Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 3765

Do góry

Na początku chciałam skomentować jak Marta Zielona ale mnie ubiegla....

Ależ u ciebie żółto-pomaranczowo-limonkowo... no jesienne po prostu ale w najlepszym tego słowa znaczeniu

Taka jesień uwielbiam i nie przerażałaby mnie taka ilość liści które bym grabiła w takim otoczeniu. Toż to sama przyjemność

____________________
Beata - Marzenia i plany vs. rzeczywistość ####

anulajda 21:13, 25 paź 2016

Dołączył: 17 sty 2016
Posty: 3772

Do góry

Jak zwykle piękna jesień u Ciebie

Współczuję liści lipowych...

____________________
Ania - anulajda w raju :) ***wizytówka

Syla 21:24, 25 paź 2016

Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380

Do góry

Luki - dziękuję

Genie ? nie wiem co to ?

TeresaK - dziękuję

Lubię jesień za kolory ale za to , że zimno to już nie

Sebek - tyle co .... posprzątałam , spadła kolejna partia

Jeszcze trochę na drzewach zostało

Monka - ja również lubię werbenę, choć w tym sezonie nie mam jej w nadmiarze . Planuję dla niej jeszcze jedno miejsce

Małgosik - nie wiem o które drzewo pytasz ? na pomarańczowo to tulipanowiec.

Kaz74...- dziękuję, powodzenia w działaniu ogrodowym

Wrobelki - pozdrawiam

Jagoda - hosty przebarwiły się idealnie , inne już dawno poległy.

Zielona - dziękuję za uśmiech

____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)

Syla 21:31, 25 paź 2016

Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380

Do góry

Ren , Frezja - dziękuję

Motylku - ruch to przyjemność

przyzwyczaiłam się do corocznej akcji "liść"

Anulajda - dziękuję a z liśćmi spoko , stosuję kilka trików jak nie ma wiatru i wracają skąd spadły

____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)

Zielona 21:32, 25 paź 2016

Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717

Do góry

...choć wcale mi nie do śmiechu... ale dzięki Tobie się dziś uśmiechnęłam. Szeroko!

Sylwia - patrzę na Twoje ściany z serbów. Napisz proszę obiektywnie(!!!)... jak długo damy radę utrzymać je w ryzach? Do jakiej szerokość jesteśmy w stanie je ciąć?

Ostatnio mam smutne refleksje na temat planowania ciętych, wąskich ścian z rośliny, która jednak spore rozmiary... Posadziłam mój pierwszy szpaler po informacjach zamieszczonych na forum i choć chcę, by jak najszybciej rosły w górę i przykryły dom Sąsiada, to jednak martwi mnie, że rosną niemal na płocie i że w drugą stronę też nie mam dla nich zbyt wiele miejsca... Kolejne sadziłam później i byłam zdecydowanie mądrzejsza. Te mają do ogrodzenia 1,5m i tyle samo w drugą stronę... I te mnie nie martwią...

anulajda 21:43, 25 paź 2016

Dołączył: 17 sty 2016
Posty: 3772

Do góry

Zielona napisał(a)

...choć wcale mi nie do śmiechu... ale dzięki Tobie się dziś uśmiechnęłam. Szeroko!

Sylwia - patrzę na Twoje ściany z serbów. Napisz proszę obiektywnie(!!!)... jak długo damy radę utrzymać je w ryzach? Do jakiej szerokość jesteśmy w stanie je ciąć?

Ostatnio mam smutne refleksje na temat planowania ciętych, wąskich ścian z rośliny, która jednak spore rozmiary... Posadziłam mój pierwszy szpaler po informacjach zamieszczonych na forum i choć chcę, by jak najszybciej rosły w górę i przykryły dom Sąsiada, to jednak martwi mnie, że rosną niemal na płocie i że w drugą stronę też nie mam dla nich zbyt wiele miejsca... Kolejne sadziłam później i byłam zdecydowanie mądrzejsza. Te mają do ogrodzenia 1,5m i tyle samo w drugą stronę... I te mnie nie martwią...

Też się ostatnio zastanawiałam nad tym,i mam te same dylematy co Zielona

Ciekawe jak u Ciebie,czy się nie przejmujesz i ciachasz,ale ile i jak długo można ograniczć....

____________________
Ania - anulajda w raju :) ***wizytówka

Luki 21:45, 25 paź 2016