U mnie niestety nie była aż tak dobrze rozluźniona glina Teraz pod każdą większą roślinkę kopiemy mega doły ze żwirem i piaskiem. Chyba nie będzie wyjścia - wykopię wszystkie te żurawki i wymieszam im ziemię z piachem, bo samo sadzenie do żyznej ziemi w ich przypadku nie pomaga.
Choć obydwoje jesteśmy inżynierami, to ja też wolę jak M. nadzoruje wszystkie sprawy techniczne
Jak będziesz prowadzić w naturalnej postaci wolnorosnącej to oczywiście , że będzie duże drzewo .... Natomiast ja zostawiam jako formę żywopłotu i będę ciachać do odpowiedniej wysokości
Czytałam u Ciebie o tych dołach ze żwirkiem i piaskiem ..... to już jest jakieś rozwiązanie .... oby pomogło ... bo ja i tak jestem w lepszej sytuacji bo mam działkę ze spadkiem terenu dlatego woda stała na samym końcu ogrodu a nie wszędzie , stąd pomysł na wiercenia co metr na 2m głębokości i zasypywanie żwirem ... Teraz już mi się tam woda nie zbiera .... .
Samo sadzenie do dołka (w przypadku gliny) z dobrą ziemią nie pomoże bo korzenie wówczas podczas ulew (jak te obecne) zostaną zatopione .....