Wrócę wiosną sorry dziewczyny ....chłopaki hahah......czasu jak na lekarstwo Maksio biega .....ja też wyjścia za bardzo nie mam ....czasowa bida u mnie straszna ....coś próbuję nocą nadrobić ale padam ....no jak wiosna przyjdzie to wpadnę obiecuję ....u mnie jeszcze śnieg więc i pokazywać nie ma co....a choinka skromna w tym roku.....czasu brak.......


Buziam Was ogromnie i podziwiam wytrwałość w nawoływaniu Zety hahahaha......

Zeta budzi się ze snu zimowego YUPIIII

No Brutusie...dobrze, że to Tylko problemy z czasem
Trzymaj się mamuśka

Bida z czasem ok... ale daj czasami znać, ze wszytko OK

Na brak czasu chyba każdy cierpi - i byleby to było nasze jedyne zmartwienie Pozdrawiam i czekam na wiosnę

Cmok, cmok, cieszę się że jesteś. Poczekamy na ciebie

A ja Cie Zeta rozumiem sama biegam za 14 miesięczniakiem i wieczorem to ja już padam ...buziaki

No chyba niańkę sobie załatwię żeby z Wami porozmawiać hahahah

Zeta, skoro sie pokazałaś, toja się witam. Zanim wiosna nastanie, to może przeczytam wszystko. Na razie jestem na początku twojego ogrodu - 30 strona i się zastanawiam, co się mogło wydarzyć przez te 658 stron, skoro już wtedy ogród zachwycał.
Idę czytać pismo obrazkowe w szczególności.