Kasiu pięknie Ci w mundurze....podziwiam ogrom Waszej pracy
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia

z prac ogrodowych, to dzisiaj wywieźliśmy gruz i trochę się uporządkowało na froncie, wykopaliśmy kalie, dalie, powywalałam przymrożone aksamitki, wkopaliśmy dokupione agrety i porzeczki (z Aleksa ) oczywiście jedną porzeczkę musiałam przesadzić, bo nie mieliśmy kupować drugiej czarnej, ale em był sam w O. i oczywiście kupił, więc żeby rosły kolorami musieliśmy przesadzić, tzn ja chciałam, żeby była przesadzona, bo em nie widział w tym problemu
dołożyliśmy kamieni na skarpę, bo w żwirze pełno ich było, a i skarpę to wzmocni
jutro już do pracy, wolne się skończyło jeszcze do końca tyg przydałoby się zostać w domu, to byśmy się ze wszystkim wyrobili, a teraz jak już będę wracać co domu, będzie już ciemno! jak żyć?!

GorAna napisał(a)

Kasiu pięknie Ci w mundurze....podziwiam ogrom Waszej pracy
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia

dzięki za wszystkie miłe słowa
pozdrawiam i również życzę miłego tygodnia

Tu też się pochwalę, jakie ładne em zrobił dynie

Kitek a co małżonek na ewentualne przesadzanie? Mój to się juz raczej nie buntuje, tylko mówi pokaż mi gdzie Ci to przesadzić

bdan napisał(a)

Kitek a co małżonek na ewentualne przesadzanie? Mój to się juz raczej nie buntuje, tylko mówi pokaż mi gdzie Ci to przesadzić

Podejrzewam, że jak zacznę robić, to pomarudzi, ale ostatecznie mi pomoże

Gorzej tylko z moimi planami na środę, bo okazuje się, że mój d-ca tak mi zaplanował zajęcia, że mam być na zajęciach rano i popołudniu, czyli z planów nici!

Toszka, a co Ty nic nie piszesz, że to zestawienie z pęcherznicą od Ciebie zgapiłam?! mam nadzieję, że nie masz mi za złe?!
pozdrawiam

A na zdrowie kochana

Toszka napisał(a)

A na zdrowie kochana

ufff to kamień z serca
dzięki, Kochana
pozdrawiam

Kasiu, to jak w końcu będziesz przesadzać te hortki przed tujami tzn. na jaką odległość, bo nie doczytałam. Jeden metr wystarczy? Jak Ci Toszka doradziła?